Teraz jest 29 marca 2024, o 09:50 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Dziwnie niskie temperatury

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Dziwnie niskie temperatury

Postprzez susa » 16 grudnia 2009, o 20:03

Rano po przebudzeniu termometr pokazuje mi dziwnie niskie temperatury(np 35,2). Gdy mierzę po 15-30 minutach pokazuje już normalne temperatury (powyżej 36,00). Kupiłam nowy termometr, ale dzieje się z nim podobnie. Nie wyznaczyłabym szczytu, gdybym mierzyła rano po wstaniu, po pokazuje mi dziwnie niskie temperatury.

Jaka może być przyczyna tego? Co mam robić? Czy mierzyć temperaturę rano po wstawaniu i zapisywać te niskie temperatury czy też odczekać do mierzenia temperatury pół godziny po wstaniu?
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez minnesota_ » 19 grudnia 2009, o 00:32

A jaki to termometr? Rtęciowy, elektroniczny?

Nie piszesz, czy wcześniej miałaś wyższe temperatury. Jeżeli te niskie temperatury to coś u Ciebie nowego, to może jesteś ostatnio osłabiona? A jeśli wcześniej nie mierzyłaś, to może masz tak niską PTC - ja miewam 35,8 i nie wiem czy słusznie, ale nie martwiłam się tym.

A może termometr się zepsuł (baterie, przerwany słupek rtęci) albo się jakoś oziębia (tu już wymyślam :) ).

W każdym razie mierzenie po wstaniu wydaje mi się kiepskim pomysłem, bo to prawie jak ruletka chyba...
minnesota_
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 25 kwietnia 2009, o 14:43

Postprzez Amazonka » 20 grudnia 2009, o 21:34

Chcesz mieć na wykresie same zakłócone PTC czy wolisz rozpoznać płodność?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez susa » 24 grudnia 2009, o 13:27

minnesota_ napisał(a):A jaki to termometr? Rtęciowy, elektroniczny?

Termometr elektroniczny Citizen, kupiony na stronie ksiegarni rodzinna

minnesota_ napisał(a):Nie piszesz, czy wcześniej miałaś wyższe temperatury. Jeżeli te niskie temperatury to coś u Ciebie nowego, to może jesteś ostatnio osłabiona? A jeśli wcześniej nie mierzyłaś, to może masz tak niską PTC - ja miewam 35,8 i nie wiem czy słusznie, ale nie martwiłam się tym. ?

To był mój pierwszy wykres. Raz były niższe temperatury a raz już wychodziły "normalne"

minnesota_ napisał(a):A może termometr się zepsuł (baterie, przerwany słupek rtęci) albo się jakoś oziębia (tu już wymyślam :) ).

Kupiłam drugi termometr elektroniczny i działo się po przebudzeniu na nim podobnie. Już chciałam iść z tym termometrem do reklamacji. Ale to kwestia rozeznania czy taki jest mój organizm czy z termometrem jest coś nie tak.


minnesota_ napisał(a):W każdym razie mierzenie po wstaniu wydaje mi się kiepskim pomysłem, bo to prawie jak ruletka chyba...

To kiedy powinnam mierzyć temperaturę?
Mierzyłam pół godziny po wstaniu i wyszedł mi wzrost temperatury. Ale że po przebudzeniu temperatura była inna, nie mam pewności, czy rzeczywiście był to znak szczytu.
Amazonka napisał(a):Chcesz mieć na wykresie same zakłócone PTC czy wolisz rozpoznać płodność?

Wolę rozpoznawać płodność. Ale co mam robić gdy termometr po przebudzeniu pokazuje mi takie dziwne temperatury?
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez Fruzia » 25 grudnia 2009, o 16:23

Jak mierzyć? Wg zasad, czyli o stałej rannej porze PRZED wstaniem z łóżka.

Co to jest "znak szczytu"? Masz na myśli wzrost/skok temperatury?

Nie liczy się bezwzględna wysokość temperatury, ale różnica w ich poziomie przed i po owulacji. Jeśli nie jesteś chora, termometr nie jest zepsuty, to co za problem, że takie niskie? Mierzone po wstaniu będą zakłócone, jak Ci pisała Amazonka, więc po co Ci to?
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez susa » 26 grudnia 2009, o 12:40

Fruzia napisał(a):Jak mierzyć? Wg zasad, czyli o stałej rannej porze PRZED wstaniem z łóżka.

Czyli rozumiem mam mierzyć temperaturę o stałej porze przed wstaniem z łóżka i zapisywać takie temperatury jak wyjdą, nawet gdy są mniejsze niż 36,00?

Fruzia napisał(a):Co to jest "znak szczytu"? Masz na myśli wzrost/skok temperatury?

Mam na myśli wzrost/skok temperatury. Taki nastąpił o 0,3 -0,4 st, a rano przy podwyższonej temperaturze był śluz rozciągliwy, który zaczął potem w ciągu dnia zanikać. Nie wiem jednak czy rzeczywiście owulacja wystąpiła, bo temperaturę mierzyłam wtedy pół godziny po wstaniu, a na trzeci dzień pokazywał mi niższą temperaturę od razu po przebudzeniu a potem już wyższą.

Fruzia napisał(a):Nie liczy się bezwzględna wysokość temperatury, ale różnica w ich poziomie przed i po owulacji.

Możesz to wyjaśnić?
Fruzia napisał(a):Jeśli nie jesteś chora, termometr nie jest zepsuty, to co za problem, że takie niskie?

Dziwiło mnie, że są takie niskie. myślałam, ze to termometr jest zepsuty. Spróbuję mierzyć od razu po przebudzeniu mierzyć temperaturę to się okaże w następnym cyklu czy mi wyjdzie, czy to termometr jest zepsuty.
A problem jest taki, że nie wiem jak nanosić takie niskie temperatury na wykres, skoro wykres zaczyna się od 36,00.
Fruzia napisał(a):Mierzone po wstaniu będą zakłócone, jak Ci pisała Amazonka, więc po co Ci to?

A mi się te temperatury od razu po przebudzeniu wydawały jakieś dziwne.
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez Fruzia » 27 grudnia 2009, o 21:11

susa napisał(a):
Fruzia napisał(a):Jak mierzyć? Wg zasad, czyli o stałej rannej porze PRZED wstaniem z łóżka.

Czyli rozumiem mam mierzyć temperaturę o stałej porze przed wstaniem z łóżka i zapisywać takie temperatury jak wyjdą, nawet gdy są mniejsze niż 36,00?

Tak.

Fruzia napisał(a):Nie liczy się bezwzględna wysokość temperatury, ale różnica w ich poziomie przed i po owulacji.

Możesz to wyjaśnić?[/quote]

Czy przeszłaś jakiś kurs npr albo korzystasz z podręcznika? Jeśli nie, to poczytaj na tej stronie http://npr.pl//index.php/content/view/29/43/
Chodzi o to, że nie jest istotna wysokość temp., bo ta jest różna, Ty jak widać masz dość niską. Ważne jest czy można wyróżnić dwie jej fazy - wyższych i niższych. Owa wyższa też u różnych osób w różnych cyklach będzie inna.

Fruzia napisał(a):Jeśli nie jesteś chora, termometr nie jest zepsuty, to co za problem, że takie niskie?

Dziwiło mnie, że są takie niskie. myślałam, ze to termometr jest zepsuty. Spróbuję mierzyć od razu po przebudzeniu mierzyć temperaturę to się okaże w następnym cyklu czy mi wyjdzie, czy to termometr jest zepsuty.
A problem jest taki, że nie wiem jak nanosić takie niskie temperatury na wykres, skoro wykres zaczyna się od 36,00.[/quote]

Zastosować tabelkę zaczynającą się od 35 stopni.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez susa » 29 grudnia 2009, o 19:54

Mam komplet materialów. Wiem, że skok temperatury oznacza owulację, trzeci dzień podwyższonej temperatury zaczyna niepłodność poowulacyjną. Ale nie doczytałam, że potem w trzeciej fazie temperatury mają już być wyższe. Czy tak jest?

Spróbuję w następnym cyklu zapisywać temperatury takie jakie wyjdą. Ale jest problem, raz wychodzą normalne temperatury a raz obniżone. I obserwując pierwszy cykl przy takim mierzeniu od razu po przebudzeniu nie zaobserwuje się skoku temperatury bo są one dziwnie niskie. Dopiero po powtórnym mierzeniu za jakiś czas zaobserwowałam wzrost temperatury który pokrył mi się z badaniem śluzu. Ale pewności nie mam czy to była owulacja czy organizm doszedł do siebie po nocy. Dlatego nie wiem, czy organizm dojść musi do siebie po śnie bo osłabiony jest po nocy, czy to termometr potrzebuje "rozruszania" i powinnam z nim iść do reklamacji (ale problem jest taki, że kupiłam inny termometr i działo się na nim podobnie).
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez Fruzia » 30 grudnia 2009, o 11:50

susa napisał(a):Mam komplet materialów. Wiem, że skok temperatury oznacza owulację, trzeci dzień podwyższonej temperatury zaczyna niepłodność poowulacyjną. Ale nie doczytałam, że potem w trzeciej fazie temperatury mają już być wyższe. Czy tak jest?



Po skoku temperatury są one wyższe. Temp. spada przeważnie tuż przed miesiączką, albo w jej trakcie.
Zobacz http://www.naturalnie.republika.pl/szko-unie.html
I tu o temp. http://www.embrion.pl/npr/metroetz.htm#interpretacja

Dla ścisłości: niepłodność poowulacyjną oznacza dzień trzeci lub czwarty, jeśli nie było spełnionego warunku wzrostu o 0,2. A skok temp. nie oznacza owulacji na 100%.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez Betsabe » 30 grudnia 2009, o 19:12

Fruzia napisał(a): A skok temp. nie oznacza owulacji na 100%.


Co masz na mysli, tak pisząc???
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez susa » 31 grudnia 2009, o 09:45

Problem jest taki, że mierząc temperaturę od razu po przebudzeniu nie zaobserwowałam żadnego skoku temperatury, bo termometr pokazywał mi dziwnie niskie temperatury. Skok temperatury zaobserwowałam przy powtórnym mierzeniu, ale podobno nie można mierzyć po wykonaniu jakis czynności. Pomiar zaprzestałam po czwartym dniu rzekomego wzrostu temperatury, bo temperatura od razu po przebudzeniu znowu była obniżona. Zaniepokoił mnie ten fakt że muszę parę razy mierzyć temperaturę i za każdym razem wychodzi mi inny wynik. Z tym, że nie zapisywałam już potem temperatur ale przy powtórnym mierzeniu raczej już były wyższe. W nowym cyklu zaczęłam mierzyć temperatury i od razu po przebudzeniu na razie wychodzą mi normalne temperatury.
Więc albo z termometrem, albo z organizmem coś jest nie tak.
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez Fruzia » 31 grudnia 2009, o 13:23

Betsabe napisał(a):
Fruzia napisał(a): A skok temp. nie oznacza owulacji na 100%.


Co masz na mysli, tak pisząc???


Nie pamiętam szczegółów, tzn. co konkretnie powoduje wzrost temp. jaki hormon czy inny element. Kwestia już się pojawiała na forum nie raz. 100% pewność owulacji daje ciąża. Ewentualnie monitoring cyklu. Ale wzrost temp. wystarcza do określenie niepłodności poowulacyjnej, bo oznacza, że jeśli owulacja w cyklu była to właśnie wtedy.

Susa, mierz o stałej porze przed wstaniem przez cały cykl. Skoro dopiero zaczynasz, to mierz do końca.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez AgaM » 1 stycznia 2010, o 17:41

Ale przyjmuje się, że skok i trwające co najmniej trzy temperatury na wyższym poziomie sugerują dokonaną owulację.
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez zielona » 1 stycznia 2010, o 20:49

Susa, a wrzuć tutaj te tempki. Czasem jest tak, że wzrost temperatury jest trudny do zaobserwwania, ale jest. I może nam się uda go zobaczyć. :)
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez susa » 3 stycznia 2010, o 13:06

Nie zapisywałam tych niskich temperatur, bo uznałam, że termometr pokazuje błędne wyniki. Ponawiałam za jakiś czas pomiar i zapisywałam takie wyniki. Wyniki więc mogą być zakłócone, bo nie są mierzone od razu po przebudzeniu. W kolejnym cyklu spróbuję zgodnie z sugestią Fruzi zapisywać temperatury przed wstaniem i zapisywać takie jakie pierwsze wyjdą wyniki. A wyniki po powtórnym pomiarze kształtowały się w granicach 36,3-36,4, potem był wzrost do 36,8, a na trzeci dzień 36,6, a na czwarty dzień temperatura po przebudzeniu była 35,8 a po powtórnym pomiarze 36,1. Nie ma tu więc warunku podwyższonej temperatury podanego przez Fruzie w okresie po owulacji.

Problem polega na tym, że najpierw wyszły mi obniżone temperatury, potem ponowiłam pomiar za jakiś czas zapisując kolejny wynik (bo uznałam go za prawidłowy), temperatury te więc są zakłócone i wzrost temperatury nie musiał oznaczać owulacji. A okres miałam wyjątkowo regularnie po miesiącu,więc do owulacji musiało dojść.

Myślę że problem tkwi w termometrze. Były dzień, że nie mogłam ustalić żadnej temperatury bo za każdym razem termometr pokazywał mi inny wynik. Zobaczę w kolejnym cyklu jakie temperatury będzie mi pokazywał termometr i będę zapisywać te pierwsze, na razie termometr pokazuje normalne temperatury. I zobaczę co będzie dalej bo może albo źle mierzę, albo powinnam wymienić termometr, bo nie wierzę by była taka niska temperatura ciała była po przebudzeniu, a po 15 minutach następował gwałtowny wzrost temperatury.
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez artura » 3 stycznia 2010, o 18:54

powiedz tylko jeszcze gdzie mierzysz tą temperaturę? bo może faktycznie coś nie tak z pomiarem....
artura
 

Postprzez susa » 3 stycznia 2010, o 21:44

Temperaturę mierzę w ustach pod językiem.
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez artura » 4 stycznia 2010, o 11:06

to podobno niestety najmniej dokładne miejsce...., ale może być, tylko trzeba uważać, zeby wkładać zawsze w to samo miejsce i lepiej żeby to było gdzieś z przodu buzi (ja raz robiłam sobie eksperyment i mierzyłam w dalszym miejscu i nic mi nie chciało wyjść choć pozostałe objawy płodnosci były o.k.)
artura
 

Postprzez minnesota_ » 4 stycznia 2010, o 19:16

Proponuję, żebyś zaczęła w nowym cyklu mierzyć rektalnie albo waginalnie, żeby mieć pewność, czy sam sposób mierzenia nie powoduje dziwnych wyników (w ustach wyniki są najmniej pewne).
Po drugie, zapisuj sobie dokładnie jakieś uwagi o samopoczuciu, okolicznościach życiowych - zakłócenia? - jak zwał, tak zwał. Chodzi o to, że u każdej kobiety wpływ rożnych zakłóceń na temperaturę jest inny. Ja mam mocno obniżoną, jeśli zmierzę trochę za wcześnie, a za to zupełnie nie wpływa na mnie późne pójście spać. Może akurat brało Cię przeziębienie, byłaś osłabiona, stąd ta temperatura?

I na koniec dwie uwagi:

1. Tak, nawet niezbyt intensywny ruch (zwykłe poranne czynności) może podnieść temperaturę (w każdym razie u mnie podnosi).
2. Nie wiem jak Citizen, ale elektroniczny Microlife często ma tak, że drugi pomiar w zbyt krótkim odstępie czasu jest niemiarodajny (mają coś z wydajnością bateryjki czy coś).
minnesota_
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 25 kwietnia 2009, o 14:43

Postprzez Annka » 11 stycznia 2010, o 12:41

minnesota_ napisał(a):2. Nie wiem jak Citizen, ale elektroniczny Microlife często ma tak, że drugi pomiar w zbyt krótkim odstępie czasu jest niemiarodajny (mają coś z wydajnością bateryjki czy coś).


Ja osobiście mam wrażenie, że ten błąd drugiego pomiaru jest związany z tym, że powierzchnia śluzówki zostaje lekko wychłodzona przez sam fakt dotykania termometru. Kilkakrotnie zauważyłam, że wartość tego drugiego pomiaru jest leciutko niższa niż pierwszego.

Oczywiście przyłączam się do zdania pozostałych forumowiczek, że najlepiej byłoby zmienić jednak miejsce pomiaru i zobaczyć jak wtedy będą wyglądać wyniki.
Annka
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 9 lipca 2008, o 14:23
Lokalizacja: Kraków

Postprzez susa » 17 stycznia 2010, o 07:20

Jestem początkująca więc wolałabym mierzyć temperaturę w ustach. A co do pomiaru w pochwie to czym odkażać termometr?

W drugim cyklu już termometr pokazywał normalne temperatury. I zaobserwowałam skok temperatury. Więc wszystko jest dobrze.
Mam jednak problem z interpretacją śluzu. Otóż na drugi dzień po okresie śluz był rozciągliwy, a na dwa dni przed wzrostem temperatury zaczął wysychać, na karcie nie zaznaczyłam nic, bo miałam uczucie suchości, a raz bodajże wieczorem śluz był bialy i rozciągliwy. Na trzeci dzień podwyższonej temperatury już miałam wyraźne uczucie suchości. Czy ta obserwacja śluzu jest w porządku?
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez Fruzia » 17 stycznia 2010, o 13:24

Termometru nie trzeba odkażać (chyba, że by się miało jakieś zakażenie?), wystarczy umyć wodą z mydłem.

Zaznaczać trzeba pojawienie się śluzu choćby jednorazowe w ciągu dnia.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez susa » 28 stycznia 2010, o 11:56

Mam jeszcze pytania:

1. W nowym cyklu mierzę termometrem Microlive. Czy powinnam mierzyć do czasu sygnału dźwiękowego czy do czasu gdy będzie rzeczywiście koniec pomiaru (np 5 minut)? Po sygnale dźwiękowym temperatura wzrasta mi jeszcze o około 0,2-0,3 stopnia
2. Kiedy prawidłowo występuje spadek temperatury związany z miesiączką? Mam drugi dzień miesiączkę, a temperatury są na poziomie wzrostu temperatury (36,5 a przed owulacją miałam temperatury w granicach 36,00-36,3). A termometrem którym mierzyłam wcześniej również pokazał mi dziś 36,5. Czy coś jest nie tak?
susa
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 grudnia 2004, o 18:55

Postprzez kiniaa » 28 stycznia 2010, o 12:51

susa
1 pyt. - ja bym mierzyła 5 min. tylko jak mierzysz, to nie skracaj czasu pomiaru - tzn. albo zawsze tylko do "piknięcia", albo zawsze 5 min.
Z tego co piszesz, mierzysz tempkę w buzi, ja radzę spróbować w pochwie - też miałam opory na początku, ale pomiar jest dokładniejszy.
Ja używam zwykłego rtęciowego termometru - może sprobój z 1 cykl takim pomierzyć - jak dla mnie jest najbardziej dokładny.

a jeżeli chodzi o drugie pytanie, to nie napiszę na 100%- mam nadzieję, że uzyskasz lepszą odpowiedź.
Wiem, że spadek tempki powinien wystąpić w dniu lub przed dniem spodziewanej @. Jeżeli jest krwawienie, a tempka nie spada, to jest to najprawdopodobniej krawawienie śródcykliczne - to nie jest nic groźnego :) - w necie znajdziesz więcej inf.
kiniaa
Bywalec
 
Posty: 197
Dołączył(a): 30 grudnia 2008, o 21:54

Postprzez Fruzia » 28 stycznia 2010, o 23:35

Krwawienie śródcykliczne jest wtedy, gdy nie było właściwego wzrostu temp., a nie jak nie spadła. Czasem spada później, spokojnie poczekaj.

Też się długo nie mogłam przekonać do waginalnego pomiaru, ale gdy to zrobiłam, to wreszcie zrobiły mi się czytelne wykresy.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez kiniaa » 29 stycznia 2010, o 13:15

tak Fruzia, masz rację z tempką, tylko możliwe że jeszcze nie było właściwego wzrostu. Przy niedokładnych pomiarach, zwłaszcza na początku obserwacji, czasami trudno wzrost wychwycić.
Wyczytałam w książce, że z dokładnym pomiarem w buzi jest kłopot, bo odczyt tempki zależy nawet z której strony pod językiem termometr się włoży :? Dlatego najlepiej najpierw spróbować dokładnych pomiarów waginalnie.
kiniaa
Bywalec
 
Posty: 197
Dołączył(a): 30 grudnia 2008, o 21:54


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron