Teraz jest 28 marca 2024, o 23:40 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

pytanie

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

pytanie

Postprzez Kornelia1237 » 16 grudnia 2008, o 23:09

Chciałabym na fest zacząć npr. Dotychczas obserwowałam swój śluz ( co jakiś czas), a mierzenie temperatury jest mi w ogóle obce. Pobuszuję na tej stronie i na pewno znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, ale chciałabym się tylko zapytać co do jednej sprawy...

Wydaje mi się to pytanie głupie i nawet wstydze się je zadawać, ale przecież to forum jest od rozwiewania wątpliwości...

Odbyłam stosunek z moim narzeczonym chyba w dniu przed miesiączką... tzn. To było wieczorem, a rano gdy się obudziłam rozpoczęła się menstruacja, która przyszła o 4 dni za wcześnie. Czyli nawet nie wiem czy w dniu przed miesiączką czy może 1 dnia ?

I teraz moje pytanie... czy jest jakieś ryzyko ciąży? Nie planuje dziecka na ten czas a przez tą niespodziankę w postaci okresu zaczęłam się zastanawiać czy jakbym jajeczkowała tuż po okresie mogłoby dojść do zapłodnienia. Wiem głupie pytanie, ale pytam się bo to mnie nurtuje.
Cykle niestety mam nieregularne, ale zazwyczaj są one dłuższe niż krótsze i oscylują wokół 26 do 33 dni.

Z góry dziękuję :)
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez NB » 17 grudnia 2008, o 10:51

Witaj.
Trudno określić jaka jest w tym przypadku szansa na ciążę. Jeśli było to rzeczywiście przed miesiączką to ciąży nie będzie. Jeśli to było krwawienie śródcykliczne - szanse są i to duże. Specjalnie używam tutaj słowa szansa, ponieważ poczęcie dziecka nie powinno nam się kojarzyć z czymś negatywnym jak ryzyko.
Zachęcam do podjęcia pełnych obserwacji i powstrzymania się od współżycia przed ślubem, ponieważ tylko to da Ci spokój sumienia i wyeliminuje lęk przed ciążą. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do rozejrzenia się po naszym forum :)
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez milgosia » 17 grudnia 2008, o 15:34

NB ma rację. Jeśli to rzeczywiście była miesiączka, to nie ma powodu do niepokoju. Jeśli jednak to było krwawienie śródcykliczne, to wszystko się może zdarzyć.

A o tym, kiedy krwawienie jest rzeczywistą miesiączką, a kiedy jest krwawieniem śródcyklicznym i okresem potencjalnej płodności, dowiesz się tylko prowadząc na bieżąco obserwacje, mierząc regularnie temperaturę i obserwując śluz.

Poczytaj tutaj: http://npr.pl//index.php/content/category/5/17/43/
o postawach metod naturalnego planowania rodziny, na czym polega mierzenie temperatury, badanie śluzu i jak interpretować wykresy. Najlepiej zaopatrz się w dobry podręcznik z przykładami wykresów (informacja w linkach).

Możesz też tutaj wklepać obserwacje, pomożemy w interpretacji.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kornelia1237 » 18 grudnia 2008, o 17:20

Eh, dziękuję za wyrozumiałość. Trochę się bałam, że zostanę w jakiś bardziej drastyczny sposób upomniana o tym, że zdarzy mi się współżyć przed ślubem. Ostatnio zaczelam się interesować właśnie npr i zamierzam przygotować się do prawowitego celebrowania miłości dwoja ludzi.

Na pewno nie jest to krwawienie śródcykliczne ( 4 dni bardzo obfitego krwawienia, 5 - plamienie), więc chyba nie mam się czym martwić.

Dziękuję za pomoc i będę wpadać
Pozdrawiam :)
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez Kornelia1237 » 18 grudnia 2008, o 17:23

Jeszcze jedno, dlaczego uważam, że jest to miesiączka.
Na tyle jestem doinformowana, że w czasie płodności kobiety wydziela ona u siebie ten specyficzny śluz - ciągliwy. I ja taki miałam mniej więcej 11 dni przed miesiączką. Po tym śluzie a la kurze białko pojawił się śluz bardzo lepki. Więc chyba to jest normalna miesiączka a nie krwawienie śródcykliczne.
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez Kornelia1237 » 19 grudnia 2008, o 23:15

To może mi ktoś odpowiedzieć czy pomimo występowania śluzu płodnego i bóli owulacyjnych, czy może się pojawić po 11 dniach krwawienie cykliczne? To chyba niemożliwe skoro symptomy wskazują, że owulacja się odbyła...

A to normalne, że czasem bóle owulacyjne trwają u mnie kilka dni ?

Bardzo proszę o odpowiedź...
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez Tatuś » 20 grudnia 2008, o 00:12

no niestety możliwe: gdy występował śluz i miałaś ból owulacyjny organizm się do owulacji "przymierzał", ale jest mozliwe, że do niej nie doszło (przyczyn może być wiele). Jedynym potwierdzeniem owulacji jest przynajmniej 4-dniowy wzrost PTC
Pozdrawiam Tatusiowa
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Kornelia1237 » 23 grudnia 2008, o 17:42

Ok, zaczęłam mierzyć temperaturę od razu po zakończeniu miesiączki lub krwawienia cyklicznego. I na razie utrzymuje mi się temperatura w ustach 36,2 C. Jestem jakas zimnokrwista. Przypominam sobie, że już kiedyś mierzyłam temperaturę tzn. przez jeden cykl *(było to kilka miesięcy temu) i przed owulacją miałam 36,2 a po 36,6. Wiec i tak wydaje mi się, że to nie było krwawienie śródcykliczne, (uparcie trwa, przy swoim ! )

Teraz w ogóle sprawa z innej beczki... Dzisiaj postanowiłam, że pójdę do spowiedzi. Mam taką potworną depresję, ponieważ wiem, że nie popisałam się w życiu wstrzemięźliwością i nie odmawiałam sobie uciech. Jednak idą Święta i czuję taki wewnętrzny zew, żeby zrzucić z siebie te wszystkie grzechy. NIe wiem czamu, ale nie jestem szczęśliwa. Może to wydawać się śmieszne, ale czasem się modle i pomimo tego, że mam taki styl życia jaki mam to jeszcze Bóg mi nie odmówił nieczego o co prosiłąm. Śmieszniejsze jest to, że boję się, że ksiądz na mnie nakrzyczy w konfesionale, albo odprawi z kwitkiem. Najtrudniejsze jednak będzie życie w celibacie. I nie chodzi tutaj o to, że JA muszę tylko mój narzeczony może robić problemy... Ciężko będzie go przekonać do uszanowania moich umartwień skoro jest niewierzący... Nie wiem. Cieżka sprawa. I Boga kocham i Jego. Dla Was pewnie oczywiste jest kto jest ważniejszy. JA też to wiem, ale nie potrafię zrezygnować z miłości mojego życia.
Wybaczcie musiałam się wygadać na forum npr.
Pozdrawiam
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez Fruzia » 23 grudnia 2008, o 19:40

Kornelio,
trzymaj się obu postanowień, tzn. spowiedzi i mierzenia temperatury. Życzę Ci wiele wytrwałości. To wcale nie jest dziwne, że nie jesteś szczęśliwa, skoro jako osoba wierząca się pogubiłaś. Jest smutek z Boga, który prowadzi do nawrócenia. Co nam wszystkim na te Święta się przyda.
pozdrawiam, F.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez Kornelia1237 » 25 grudnia 2008, o 17:10

Wiem, że są święta i pewnie mało kto zagląda na forum, ale... mam nadzieje, że ktoś mi pomoże.

Mierzę temperaturę w ustach waha się ona w granicach od 36,1 do 36,3 stopni. Wczoraj zauważyłam u siebie ciągliwy śluz i już się cieszyłam, że to oznaka zbliżającej się owulacji, natomiast dzisiaj jak na złość sucho, a jak zbadałam śluz wewnątrz pochwy to był lepki jak klej... Dzisiaj mija 12 dc.

Czy jeżeli wczoraj zauważyłam u siebie śluz lepszej jakości a dzisiaj nie to i tak mogę zanotować, że zbliża się płodna faza? (zakładając, że nie jestem w ciąży)
Dodam, że boli mnie podbrzusze praktycznie od momentu po skonczonej miesiączce i już nie wiem sama czym to może być spowodowane ( np ciągłe napięcie psychiczne w którym żyję ? )

Teraz nawet mam wyrzuty sumienia, że wypiłam 2 łyki czerwonego wina do obiadu, a kto wie jeśli jestem w ciąży.

Wiem, że mierząc temp. można samemu sprawdzić czy jest się w ciąży, ale w moim przypadku to chyba bez sensu skoro wcześniej nie mierzyłam... CHociaż jest ona zadziwiająco niska nawet w ciągu dnia.

Pozdrawiam
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez zielona » 28 grudnia 2008, o 16:58

Spokojnie. Przy tak niskich temperaturach raczej nie jesteś w ciąży.

A skoro pojawił się śluz, trzeba założyć, że zbliża się owulacja, czyli jesteś w fazie płodnej. Nawet, jeśli chwilowo zaniknął - wróci.
Pozdrawiam.
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez Amazonka » 29 grudnia 2008, o 15:42

Temperatura zmierzona niezgodnie z warunkami nie ma żadnego znaczenia, jest przeciez zaklócona.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Kornelia1237 » 30 grudnia 2008, o 00:16

Zielona miałaś rację, śluz powrócił :)

Nawet temperaturę mierzę solidnie. Budzę się codziennie rano o 7:30 i mierzę elektronicznym termometrem.
Mogłabyś Amazonko rozwinąć bardziej swoją wypowiedź? Wydaje mi się, że w moim przypadku wszystko robię zgodnie z "wytycznymi" i nie powinno być zakłóceń...

Dziękuję wam Forumowicze za pomoc!

Pozdrawiam
Kornelia1237
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 grudnia 2008, o 22:58

Postprzez Tatuś » 30 grudnia 2008, o 03:00

Skoro Amazonka zaczęła off top, to się podłączę z pytaniem.
Jestem w II fazie, mam teraz bardzo niespokojny czas - śpię bardzo nieregularnie - czasem 3 - 4 h. Mierzę zawsze o 7.00, ale czasem po 7 godzinach snu, a czasem po 3!
Jak narazie nie zauwazyłam zakłóceń temperaturowych (36,0 - 36,2). jak myslicie mogę, mimo to, korzystać z reguły temperaturowej?
Inne wskaźniki zawodzą: szyjka zamyka się i zaczyna twardnieć już ok 4 - 5 dni przed skokiem (mam 6 cykl po porodzie), śluz natomiast o cechach płodnych występuje z kolei prawie do końca cyklu :(
Co myślicie?
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron