mac napisał(a):Witam Panie, moja żona ma dość nietypowy cykl, jest osobą zimno krwistą i przeważnie nie ma wysokich temp ale tym razem nastąpiło coś dziwnego. Kiedy przestał występować sluz i powinna nastąpić przewaga wysokich temperatur stało się coś zupełnie odwrotnego, proszę o pomoc w interpretacji tego cyklu, dziękuje zakłopotany mąż.
Nie lubię tej roli, ale muszę sprowadzić Cię na ziemię. Przy NPR, kiedy stosuje się go do odkładania, należy liczyć się z tym, że każdy cykl może być zupełnie inny niż poprzednie, a więc nie oczekiwać jakiegoś z góry upatrzonego jego przebiegu.
Po prostu w tym cyklu z jakichś powodów organizm przełożył sobie owulację na później - czyli był objaw śluzowy, ale nie nastąpiła owulacja i związane z nią wytworzenie się ciałka żółŧego, które produkuje progesteron, a to on podwyższa poprzebudzeniową temperaturę ciała.
Skoro nie ma fazy wyższej temperatury należy obecny czas potraktować jako
PŁODNY i czekać na rozwój sytuacji. Powinna pojawić się kolejna ścieżka śluzowa, może to być nawet 1 dzień lub krwawienie, które też będzie czasem płodnym... Dopiero jak po dniu szczytu (kolejnym) pojawią się wyższe temperatury, będzie można wyznaczyć III fazę.
Życzę krótkiego czekania na III fazę.
P.S. Czy Twoja żona mierzy temp. w ustach? Jeśli nawet to usta, to warto by profilaktycznie zrobić sobie badania hormonów tarczycowych, bo tak niskie temp. są charakterystyczne dla niedoczynności tarczycy.