przez małe słoneczko » 1 października 2008, o 22:29
No i stało się. Zwykle zdrowa rozłożyłam się zupełnie z kosmicznie wysoką gorączką właśnie w okresie okołoowulacyjnym (u mnie skok od 15 do 18 dc w ciągu 10 cykli obserwacji). A to był 17dc.
Nie mierzyłam w tym dniu, ani następnym temp. bo miałam gorączkę grubo ponad 38,5. 18dc szyjka była twarda, a śluz... zniknął. Tylko (przepraszam za obrazowość) palce od badania szyjki miałam świecące. Dziś już bez temp. szyjka tak samo, a śluzu ani widu, ani nic...
Fazę ze śluzem BJ mam już za sobą.
Czy wpływ na zniknięcie śluzu (bo zwykle w III fazie zmienia mi się na gęsty z glutkiem) mógł mieć wpływ antybiotyk?
A jak to w takim razie wygląda z owulacją?
Dopiero dziś, tj. 19dc zmierzyłam temp. (bez gorączki i o prawidłowej temp. ciała) i jest wyższa o 0,2 od poziomu niskich temp.