Od 10 dni mam miesiaczke, ktorej konca nie widac. Czy moze to byc spowodowane zmiana miejsca (pare dni temu wrocilam z urlopu)?
Co robic: cezkac az sama minie czy isc do lekarza? W poprzednim cyklu-tez wyjezdzalam-okres trwal zaledwie 1 dzien. Czy to moze miec cos wspolnego z obecnym?