Teraz jest 28 marca 2024, o 17:35 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

młoda i niedoświadczona: problemy z interpretacją.

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

młoda i niedoświadczona: problemy z interpretacją.

Postprzez Sabina_ss » 28 sierpnia 2008, o 16:28

Witam!
Mam 19 lat, a już od dawna ciekawi mnie funkcjonowaniem mojego organizmu. Zainteresowałam się naturalnymi metodami wyznaczania płodności, bo chcę uniknąć w przyszłości przyjmowania jakiś tabletek antykoncepcyjnych czy plastrów. Dodam, że nie chcę przyjmować tych specyfików ze względów religijnych.
Jeszcze nigdy nie współżyłam, ale chłopaka mam z którym na pewno spędzę resztę mojego życia ( i proszę tylko nie pisać, że jestem za młoda na takie osądy. Miłości nie można pomylić z zauroczeniem. )

Dotychczas obserwowałam mój śluz, ale od następnego cyklu rozpocznę metodą objawowo - termiczną Roetzera.

Zacznę mierzyć temperaturę, ponieważ mam jakieś problemy ze śluzem. I tutaj jest mój problem.
Niektóre cykle miewam bardzo klarowne, wręcz podręcznikowe - natomiast obecny jest nad wyraz dziwny i bardzo długi.

Jestem po chorobie, przyjmowałam antybiotyk Doumax przez 9 dni i wydaje mi się, ze mój cykl mógł się przez to wszystko opóźnić. Martwi mnie to że już ponad 10 dni wydobywa się ze mnie śluz o cechach płodnych... Czy to normalne?
Wygląda to mniej więcej tak:

5 dni krwawień
od 7 dnia cyklu do 12 dnia cyklu występowała stała wydzielina ( było jej mało ) Śluz bardzo lepki, mętny, nieprzenikalny.
od 13 dc do dzisiaj (23 dc występuje śluz o cechach płodnych w tym, że 17 i 18 dnia cyklu śluz był EWIDENTNIE płodny - przeźroczysty ciągliwy, jak kurze białko (w dodatku bolało mnie podbrzusze tak jak na miesiączkę). W innych dniach występuje śluz ciągliwy i śliski, ale mętny.

Martwi mnie to... Nigdy nie miałam tak opóźnionego jajeczkowania. A może już było ?
Czuję się bardzo zmęczona i osłabiona po chorobie, straciłam apetyt i bardzo schudłam - ważę 48 kg. Zapewne to wszystko ma wpływ na rozregulowanie cyklu.

Moje cykle zazwyczaj są krótkie 25 czasem 23 dniowe. Natomiast ten...

Proszę o radę!

P.s. Jestem tutaj nowa, dlateog proszę o wyrozumiałość :)
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez dota321 » 28 sierpnia 2008, o 17:08

Ja się nie podejmę interpretacji jako takiej, ale sama choroba i przyjmowanie Duomoxu mogły zaburzyć cykl.
Czy do antybiotyku brałaś osłonowo bakterie kw. mlekowego, a teraz np. globulki na odbudowanie flory bakteryjnej pochwy? Jak mętny jest śluz, w sensie czy ma jakieś grudki, czy jest równomiernie mętny? No i wreszcie ile schudłaś i w ciągu jakiego czasu, jak bardzo straciłaś apetyt?
dota321
Domownik
 
Posty: 368
Dołączył(a): 31 października 2007, o 09:05
Lokalizacja: W-wa

Postprzez Sabina_ss » 28 sierpnia 2008, o 17:18

Był równomiernie mętny. Natomiast od 2 dni mam grudki i jakby śluz płodny na przemian z niepłodnym. Dzisiaj jeszcze nic ze mnie nie "wyleciało" ale do wieczora jest jeszcze czas.
Z 52 kg schudłam w dwa tygodnie 4 kg. A co do apetytu, to po prostu nie czuję łaknienia. Gdybym nie musiała to bym nie jadła.

Wzięłam chyba z 3 czy 4 razy tabletki na odbudowanie flory bakteryjnej zawierające kwas mlekowy , ale globulek nie biorę.
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez dota321 » 28 sierpnia 2008, o 23:03

może zaburzyła Ci wszystko choroba;
moze Duomox wybił wszystkie bakterie, także i te dobre i masz jakiś początek infekcji grzybiczej- chociaż wtedy powinno swędzieć, piec itp.
a jakby do tego braku apetytu, zmęczenia, spadku masy ciała, rozregulowania cyklu doszło jeszcze duże pragnienie, jeszcze większe chudnięcie, osłabienie wzroku - to szybko do lekarza
Słowem- ja bym spokojnie poczekała jeszcze jak rozwinie się sytuacja, robiąc oczywiście jakieś notatki, bo może się okazać, że odpowiedzią Twojego organizmu na infekcję jest takie a nie inne rozregulowanie cyklu, i np. opóźnienie owulacji.
dota321
Domownik
 
Posty: 368
Dołączył(a): 31 października 2007, o 09:05
Lokalizacja: W-wa

Postprzez Amazonka » 29 sierpnia 2008, o 09:46

U mnie antybiotyk i choroba opóźniły owulację i wydłużyły cykl, a śluz dobrej jakości występował długo. To się zdarza.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez milgosia » 29 sierpnia 2008, o 13:26

Zgadzam się z przedmówczyniami. Antybiotyk i choroba jak najbardziej mogą opóźnić jajeczkowanie.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Sabina_ss » 30 sierpnia 2008, o 21:25

Dziękuję za odpowiedzi :)
Uspokoiłam się trochę, ale ciągliwy i mętny śluz nadal ze mnie leci. Szczególnie po wypróżnianiu...
Wydaje mi się, że owulację już miałam 17 lub 18 dnia cyklu gdzie śluz był najlepszej jakości ( że tak powiem zupełnie przeźroczysta galaretka )
Cóż pozostaje mi czekać, aż wszystko się unormuje.
Jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam!
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez NB » 2 września 2008, o 09:48

W razie czego proszę wpisać wszystkie obserwacje.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sabina_ss » 3 września 2008, o 15:17

Dzisiaj mam 29 dzien cyklu a od wczoraj i dzisiaj leci ze mnie przeźroczysto - wodnisty śluz. Ja już nic nie wiem. Jaki śluz występuje przed miesiączką? Może to zwiastun zblizającego się nowego cyklu...
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Sabina_ss » 3 września 2008, o 15:18

W dodatku pobolewają mnie plecy i podbrzusze. I mam jeszcze uczucie jakby nabrzmiałego sromu. Czy wszystko ze mna jest w porządku ?
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez NB » 3 września 2008, o 16:19

Tak może być przed miesiączką, ale tez w trakcie owulacji.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 3 września 2008, o 16:42

U mnie jakość śluzu poprawia się tuż przed @. Nie u każdego tak jest, ale to możliwe.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sabina_ss » 9 września 2008, o 13:32

Wyglada na to, że owulacje miałam 29 dnia cyklu, bo mam dopiero od 6 dni odczucie suchości a jak jest śluz to ten niepłodny.
To się naczekałam. Co za potworne wahania hormonalne u mnie występują. Chyba NPR nie dla mnie, hehe...
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez NB » 9 września 2008, o 14:16

Zapisujesz wszystko?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sabina_ss » 9 września 2008, o 15:43

Zapisuję, dla własnego spokoju.
Od nowego cyklu zacznę mierzyć temperaturę.
Póki co dzisiaj 35 dzień cyklu a na okres zanosi się na okolo 40 -42 dzień.
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Sabina_ss » 19 września 2008, o 22:09

Witam to znowu ja. Tak jak się spodziewałam - @ dostałam 41 dnia cyklu. Co prawda ta miesiączka była trochę dziwna. Mniej obfita ale dokulała się do 5 tego dnia cyklu. Dobrze znać swój organizm, jak ktoś kiedyś napisał na forum: "dla osób praktykujących npr nie istnieje termin " spóźniania" się miesiączki - przesuwa się owulacja".
Mimo wszystko bardzo się boję, że mogłam mieć jakieś poważne zaburzenia hormonalne stąd to wydłużenie cyklu i trochę bardziej skąpa miesiączka. Pomimo, że jestem po @ boli mnie podbrzusze i plecy, ale może to wynik mojego stresogennego trybu życia.
Dziękuję za pomoc i uwagę.
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Amazonka » 21 września 2008, o 19:32

W tym cyklu przekonałaś się, że NPR jest dla Ciebie, skoro mogłaś przewidzieć takie przesunięcie owulacji, wyjątkowo nietypowe dla Ciebie.
:-)
Zobaczymy, jakie będzie następny cykl.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sabina_ss » 28 września 2008, o 15:22

Znowu mam problem i potrzebuję waszej pomocy! Tak jak sobie obiecałam zaczęłam od tego cyklu mierzyć temperaturę w ustach, ale chyba cos ze mna jest nie tak, albo źle to robię bo nie zauważyłam u siebie skoku temperatury... śluz płodny już od dwóch dni nie występuje a moja temperatura w ustach mierzona o 7:30 nadal utrzymuje się w przedziale 36,1 C do 36,2 C.
Wiem, mam niską temperaturę ciała. Pod pachą w południe mam 35,9 C...
Na podstawie badań śluzu to jestem już 2 dni po owulacji. 12 dnia cyklu mialam duzo sluzu jak kurze białko a na 2 dzien juz nic... Dzisiaj (14dc) śluz jest tak gęsty jak klej w tubce. A temperatura taka sama...
Czyli mam traktowac to, że jestem po owulacji czy nie ? Moze nie dla mnie mierzenie temperaturty?
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Sabina_ss » 28 września 2008, o 15:23

Albo przejde na rtęciowy, ale z tym tyle zachodu :(
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Amazonka » 28 września 2008, o 22:05

Mierz dalej i zawsze tak samo. Sama widzisz, że owulacji jeszcze nie było. Czekaj aż będzie skok.
Organizm może przygotowywać się do owulacji, ale potem z tego zrezygnować. Dlatego pojawia się śluz dobrej jakości, ale skoku nie ma. Śluz może wrócić. Gdy będzie owulacja, będzie i skok.

Wiele razy miałam taką sytuację, że śluz dobrej jakości już znikał, a skoku nie było. Śluz płodny pojawił znów, a potem i skok.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sabina_ss » 29 września 2008, o 20:21

a to mam jeszcze takie pytanie. Czy owulacja może wystąpić bez płodnego śluzu? Bez jakiegokolwiek śluzu, ale za to będą wyższe temperatury? Może się coś takiego zdarzyć?
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Amazonka » 29 września 2008, o 20:43

Widziałam takie wykresy i jest to możliwe. Już Billings pisał o "niepłodnych" owulacjach, tj. bez występowania śluzu dobrej jakości.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sabina_ss » 2 listopada 2008, o 11:43

Amazonko - miałąś racje, śluz płodny się pojawił i był skok. Dziękuję za pomoc, ale znowu jestem w potrzebie. Dochodze do wniosku, że u mnie każdy cykl wygląda inaczej... I juz sama nie wiem co myśleć. Tempeeratury nie mierzę, poddałam się ponieważ nie mam sił na ciągłe pobudki, czasem choruje, stresuje się i temperatura lata mi jak szalona.
CHodzi znowu o mój śluz. Czy jest to normalne, że jednocześnie występują u mnie 2 rodzaje śłuzu, np.: rano mam "kleik", że tak to nazwę, a wieczorem przed snem nagle czuję "mokro" idę do toalety i widzę śluz ciągliwy ale mętny. tak mam od kilku dni, za każdym razem wydaje mi się, że już jestem po owulacji, a tu nagle wieczorne niespodzianki. Czy w takiej sytuacji jestem w dniach płodnych? Raz mam taki, a raz taki... Mam nadzieję, że ze mnąwszystko jest ok :(
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Amazonka » 3 listopada 2008, o 11:53

Nie pasuje Ci mierzyć przed obudzeniem się przed wyjściem do szkoły? Każdy czasem choruje i przeżywa stres, nie wyłączając samoobserwatorek.

Śluz obserwujesz zawsze przez cały dzień. Wieczorem zapisujesz podsumowanie z całego dnia: najlepszą jakość śluzu i najbardziej płodne odczucie. Jeśli śluz dobrej jakości wystąpi wieczorem, zapisujesz dobrej jakości.

Rano w okresie płodności czuję sucho i nie ma żadnego śluzu. Z czasem pojawia się odczucie mokrości i przejrzysty, rozciągliwy. Zatem wiadomo co i jak. W okresie niepłodności nie ma już odczucia mokro i śluzu dobrej jakości, nawet wieczorem.

U mnie też każdy cykl jest inny. Dopiero ostatnio cykle same z siebie zrobiły się 28-32, a czas niepłodności względnej się skrócił. Całe szczęście, że istnieje samoobserwacja i że te zmiany można wychwycić. :-)
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sabina_ss » 25 listopada 2008, o 18:32

Mam kolejne pytanie.
Czasem obserwuje u siebie śluz mieszany... Czy to jest normalne ? Zaliczac taki sluz do płodnego ? Ba czasem jest taki gęsty, nieprzejrzysty i kleistym a jeszcvze tego sasmego dnia potrafię mieć " nitki " - czyli, że jest ciągliwy. W takim razie co ma to znaczyc? Gdzies czytałam, że ten mętny śluz zatrzymuje jakieś mniej ruchliwe lub ułomne plemniki.

A czy po wypróżnianiu badanie śluzu też się liczy ? Bo zazwyczaj jest ciągliqwy...

Z góry dziękuje :))

A co do poprzednich postów. TO wszystko się zgadza! Jeaszcze raz dziękuję za POMOC :)
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Anusia21 » 26 listopada 2008, o 01:48

z podręcznika Kippley,ów wynika, że jakiekolwiek pojawienie się śluzu bardziej płodnego kwalifikuje cały śluz jako bardziej płodny (nie ważne, że wcześniej w ciągu dnia był mniej płodny).
Wydaje mi się, że po wypróżnieniu wydostaje się śluz z "głębszych" pokładów i jak dla mnie jest jeszcze bardziej wiarygodny. Ale to moje subiektywne odczucie :D
Anusia21
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 2 stycznia 2007, o 14:02
Lokalizacja: okolice Gdańska

witam

Postprzez Sabina_ss » 18 czerwca 2009, o 13:06

Mam pytanie. Już od około roku zajmuję się samopoznawaniem w dziedzinie płodności i jak do tej pory wszystko było ok, ale... W tym miesiącu zepsuł mi się termometr (używałam elektronicznego), więc wydaje mi się, że wskazane temperatury w tym cyklu są niemiarodajne. I jak na złość ten cykl mam bardzo dziwny, ponieważ. Śluz płodny występuje u mnie zawsze około 6 dni zazwyczaj od 10 - 16 dc lub 11 d- 17 d.c
W tym cyklu śluz wystąpił tylko przez 2 dni! od 10 do 12 d.c i to jeszcze nie był ładny i klarowny taki jak zazwyczaj mam, tylko ciągliwy, ale biały i nieprzejrzysty niczym (przeraszam za wyrażenie ) taki glut.
Od tego czasu nie pojawił się już śluz płodny, tylko biały i lepki niczym klej. Obecnie jestem w 14 d.c, zmierzyłam temperature (rtęciowym) i wynosi ona 36,5 czyli tyle co zawsze po skoku. Ale teraz nie wiem. Czy może zdarzyć się taka anomalia w organizmie bez przyczyny? Czy teoretycznie mogla zajść owulacja w 12 d.c gdy zazwyczaj miewam ją w 17 lub 18 d.c ?
Ostatnio dodam, że mam jakies problemy zdrowotne związane z dość cieżkim doświadczeniem w życiu (dosc silne przezycie emocjonalne), ale nie wiem czy to mogłoby mieć wpływ na moją płodność.
Eh, prosze mi powiedzieć co wy o tym sądzicie. Czy jest to cykl bezowulacyjny?
Pozdrawiam i z góry dziękuję
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55

Postprzez Amazonka » 18 czerwca 2009, o 18:20

Na pewno z każdym cyklem poznajesz siebie lepiej.

Zmiana terminu owulacji jest 100% możliwa. Przecież jesteś człowiekiem.
Duże przeżycie emocjonalne ma pełne prawo wpłynąć na cykl.

Zmieniasz termometr na rtęciowy na stałe?
Masz zapasowy elektroniczny czy planujesz kupić nowy czy wymienić baterię?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sabina_ss » 18 czerwca 2009, o 19:09

Kupię nowy elektroniczny. Ten co teraz używałam dostałam od siostry z Anglii firmy "Boots" ( nie wiem czy można taki dostac tutaj w Polsce), natomiast teraz mam zamiar kupic Microlife i zacząć mierzyć temperature od nowego cyklu.

Dziękuję za odpowiedz :)
Sabina_ss
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 28 sierpnia 2008, o 15:55


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron