Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 13:49 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

problem z mężem

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

problem z mężem

Postprzez robaczekk » 1 czerwca 2008, o 10:21

Witam! Jestem nową użytkowniczką więc na początku chciałam się z Wami wszytskimi przywitać. Cieszę się, że znalazłam tak wspaniałe forum, gdzie wszyscy stosują się do elementarnych zasad moralnych odnośnie życie seksualnego, i gdzie nie ma ani śladu wszędzie naokoło panującego wyuzdania.

Zwracam się do Was, moi drodzy z takim problemem:
Jestem mężatką od 5 lat, wyszłam za mąż gdy tylko skończyłam 18 lat bo bardzo pragnęłam mieć dziecko. No i jestem szczęśliwą mamą już 3 szkrabów. Ale uważam, że troje dzieci to już wystarczająco i nie chciałabym kolejny raz zachodzić w ciążę. Jeszcze przed ślubem rozmawialiśmy z mężem o npr, bo oboje jesteśmy gorliwymi katolikami, a przynajmniej tak było do tej pory. Ostatnio mój mąż zaproponował bezbożne metody ,,antykoncepcyjne", a konkretnie prezerwatywę. Przestał też chodzić do Kościoła tak często jak dawniej. Już chodzi tylko w niedzielę, i to też nie zawsze. Wcześniej chodziliśmy prawie codziennie. Boję się że jest w jakiejś sekcie i modlę się za niego codzinnie. No ale to chyba nie jest temat na to forum, więc wracam do problemu, jak mam powiedzieć mężowi, że prezerwatywy to dzieło Szatana i nikt kto szczerze wierzy w Boga nie powinien nawet się nad tym zastanawiać.

Bardzo Was proszę o pomoc, bo sama sobie nie radze.
robaczekk
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 1 czerwca 2008, o 09:58

Postprzez Magdusiaa » 1 czerwca 2008, o 11:20

Ja mam podobny problem. Mysle jednak, ze przesadzasz, Robaczekk, pisząc, że prezerwatywy to dzieło szatana, bo to jest dzieło po prostu niezwykle dochodowego przemysłu (a to, że przemawia przez nich szatan, z czego nawet nie zdaja sobie sprawy, to juz inna sprawa). w każdym razie ja też jestem namawiana przez męża na inne zabezpieczenia. nie wiem, czy to wynika z okresowego oddalenia od Boga czy z czegoś innego? tylko że u mnie dodatkowo problem polega na tym, że - chociaż ciężko mi się przyznać - ja chyba gdzieś w głębi też pragnę częstszych zbliżeń. Nie wiem, czy moje potrzeby seksualne są większe od innych osób stosujących NPR, czy moja wiara słabsza?
I muszę dodać, że myślę, że ta moja chęć to nie jest jakieś pożądanie czy coś, tylko ja bym po prostu chciała Piotrka tak bardzo UKOCHAĆ. Ale nie tylko w III fazie. Czy Wy też tak macie?
Magdusiaa
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 20:21

Postprzez fiamma75 » 1 czerwca 2008, o 11:28

Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, ze robaczekk to troll.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez mmadzik » 1 czerwca 2008, o 11:39

fiamma75 napisał(a):Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, ze robaczekk to troll.


Miałam dokładnie tą samą myśl...
mmadzik
Domownik
 
Posty: 445
Dołączył(a): 13 września 2007, o 11:57

Postprzez robaczekk » 1 czerwca 2008, o 11:46

Miałam nadzieje że na tym forum znjade pomoc. W końcu Bóg każe pomagać bliźniemy. No ale cóż...
Przykro mi że tak myślicie, poszukam pomocy gdzie indziej
pozdrawiam
robaczekk
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 1 czerwca 2008, o 09:58

Postprzez Magdusiaa » 1 czerwca 2008, o 11:46

Mi też się wydał ten post Robaczkka jakiś naciągany, ale weszłam i napisałam, bo naprawdę mam "problem z mężem" :( Najgorsze jest to, że właściwie każdego dnia przeradza się to w nasz "cichy problem" (np dzisiaj: córka na obozie... a ja w II fazie) :(
Czy ktoś z Was też ma takie wątpliwości jak ja (patrz mój post wyżej)?
Magdusiaa
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 20:21

Postprzez Olenkita » 1 czerwca 2008, o 13:15

I mnie tez zapachnialo to niezla podpucha...
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez NB » 2 czerwca 2008, o 11:38

Robaczekk nie ma się co oburzać. W czym konkretnie możemy Ci pomóc?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lajla » 5 czerwca 2008, o 14:26

Magdusiaa, ja ostatnio też mam podobne odczucia. Z tym że u nas to ja jestem tą osobą, która pomyślała o prezerwatywach, ale z moim mężem to nie przejdzie, on ma mocny charakter i tyle silnej woli, a ja ostatnio tak sobie ubolewam nad tym, że jak jestem w III fazie, to akurat mamy dużo pracy, lub ktoś się rozchoruje, albo trzeba wyjechać itp. Jednakże znając siebie, wiem, że prezerwatywa nie rozwiązałaby problemu w 100%, bo zjadłoby mnie poczucie winy, więc pozostaje optymistyczne nastawienie, obserwacje i czekanie na ten czas... Pozdrawiam.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron