Teraz jest 25 kwietnia 2024, o 18:01 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Dziwnie wysoka temperatura

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Dziwnie wysoka temperatura

Postprzez mmadzik » 9 kwietnia 2008, o 12:59

Nie wiem, co mam myśleć o mojej dzisiejszej temperaturze. Należę do osób, które mają raczej niskie PTC (w tym cyklu przedział temperatur jest od 36,1 do 36,6). Wczoraj (27dc) temperatura wynosiła 36,4, a dzisiaj rano (28dc) mierzyłam tempkę o stałej porze, a tu 37,1! To jest mój 9 obserwowany cykl i pierwsza tak wysoka temperatura. Nie wiem, co mogło na to wpłynąć. Rano pomyślałam nawet, że może po prostu się rozchorowałam i zaraz po mierzeniu PTC zmierzyłam sobie gorączkę "normalnie", pod pachą - temperatura 36,6. Nie wiem, co mogło wpłynąć na taki wynik - zaczęłam się zastanawiać, bo dziś rano nie mogłam namacać termometru na półce, więc przed zmierzeniem dosyć gwałtowanie usiadłam na łóżku, ale nie wiem - czy to mogło mieć aż takie znaczenie?
mmadzik
Domownik
 
Posty: 445
Dołączył(a): 13 września 2007, o 11:57

Postprzez milgosia » 9 kwietnia 2008, o 14:56

Madzik, a gdzie mierzysz temperaturę?

Bo jeśli w ustach, to trzeba pilnować, aby termometr się nie przesuwał i pozostawał w stałym miejscu, ponieważ rozkład temperatury pod językiem jest różny w zależności od miejsca. U mnie różnica pomiędzy temp. pod językiem "z przodu" a najgłębiej "z tyłu"( też pod językiem) wynosi ok. 0.4C.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mmadzik » 9 kwietnia 2008, o 15:46

Mierzę temperaturę w pochwie.
mmadzik
Domownik
 
Posty: 445
Dołączył(a): 13 września 2007, o 11:57

Postprzez milgosia » 10 kwietnia 2008, o 08:37

Madzik, a jak dziś temperatura?

Ja też w tym cyklu - choć miesiączka za 2 dni, mam teraz właśnie najwyższe temperatury 37.0C (choć całą III fazę były prawidłowo wszystkie powyżej 0.3C od poziomu niższego 36.5C, czyli ok 36.8-36.9C w moim przypadku).

Teraz to już wysokie na max, a nie ma takiej możliwości, abym była w ciąży.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mmadzik » 10 kwietnia 2008, o 10:17

Nie ma tez możliwości, żebym ja była ;)
A temperatura dzisiaj z kolei maksymalnie niska - 36,1... Wykres zaczął wyglądać naprawdę dziwnie... Zresztą (nawet pomijając moje spore zaniedbania w tym cyklu) wydawało mi się, że to cykl bezowulacyjny - nie dopatrzyłam się skoku... :roll:
mmadzik
Domownik
 
Posty: 445
Dołączył(a): 13 września 2007, o 11:57

Postprzez Turandot » 18 lipca 2008, o 07:57

Może ktoś zechce mi pomóc w interpretacji tego cyklu.

Dotąd temperatura była w obserwacjach moją ostoją - w fzie I ok. 35,95, skok 15- 16 dzień i spadek tuż przed @.


Tym razem wszystko jest inaczej:

- po pierwsze wysokie temperatury aż do 3 dnia nowego cyklu włącznie
( a krwawnienie tak silne jakiego od lat nie miewałam)

- po drugie ów spadek utrzymał się tylko 2 dni, od od 5 dnia I fazy znowu temperatury rzędu 36,24 - takie mam normalnie dopiero na poczatku wzrostu, potem osiągały max. 36,55.

Śluz wyglada normalnie, tzn gęsty i zółtawy, może lekko rozciągliwy, nie pojawił się jeszcze niezawodny jak dotad objaw w ( zaleznie od długości cyklu obserwuję go 9 - 11 dnia)

Jakie mogą byc przyczyny ( mierzę temp. w ustach przy pomocy Pearly, może faktycznie te kilka razy włożyłam termometr za głęboko?).

Czy może moje permanentne niedosypianie oraz stres ( za 2 tyg. ślub, a także przeprowadzka do innego miasta i zmiana pracy) wystarcza tutaj za wyjasnienie?
Turandot
Przygodny gość
 
Posty: 26
Dołączył(a): 20 czerwca 2008, o 11:12

Postprzez Amazonka » 18 lipca 2008, o 18:04

Łączysz interpretację Pearly z metodą objawowo-termiczną?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Turandot » 18 lipca 2008, o 21:53

Mniej więcej, to znaczy mierze temperaturę przy pomocy Pearly i konfrontuję ją z objawami śluzowymi - żeby czasem nie wyznaczyć III fazy za wcześnie. Ale póki co mnie Pearly w tej kwestii nie zawodzi.
Turandot
Przygodny gość
 
Posty: 26
Dołączył(a): 20 czerwca 2008, o 11:12

Postprzez Amazonka » 18 lipca 2008, o 22:17

Ile cykli już za jego pomocą zmierzyłaś? Jak oceniasz skuteczność urządzenia? Dobrze rozpoznaje płodność?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Turandot » 18 lipca 2008, o 22:44

Jak dotąd 5 cykli i oceniam toto całkiem nieźle, nigdy nie stwierdziłam żeby jego wskazania były niezgodne ze śluzem. W moim cyklu na początku daje 6 dni zielonych, jeden żółty ( na początku stosowania żółtych było więcej). Początek III fazy póki co tez wyznacza dobrze, generalnie jak nie jest pewien to pokazuje żółte albo czerwone, zatem ryzyko raczej niewielkie. No i jednak pewna wygoda a to tez się liczy.

Ja liczę na to,ze z czasem gdy nabiorę doświadczenia to trochę będę w stanie sobie I fazę przedłużyć (do momentu odczucia w), ale póki co te 6 dni musi wystarczyć, bo nie jestem gotowa wiele ryzykować.

Natomiast jeśli idzie o zapoznanie się z urządzeniem,to nieco zawodzi instrukcja, na przykład nie ma tam wzmianki o możliwości korekty danych, która istnieje ( np. jeśli @ pojawi się po południu i nie zostanie zaznaczona przy pomiarze można to zmienić aż do północy tego dnia).
Turandot
Przygodny gość
 
Posty: 26
Dołączył(a): 20 czerwca 2008, o 11:12


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron