Zastanawiam się, czy mogę w jakimkolwiek stopniu polegać na temperaturze w bieżącym cyklu.
Dziś 15 dzień cyklu, temperaturę mierzę od 9d.c. Po drodze miałam zabieg na znieczuleniu ogólnym, kaszel, katar, zawalone gardło i antybiotyk (który przyjmuję do soboty). Czy wyznaczanie skoku tempki będzie miało jakikolwiek sens? Czy lepiej opierać się na śluzie (czy może też nie?)?
9 - 36,2 - sucho, brak śluzu
10-36,0 - znieczulenie ogólne, zabieg
11-37,1 - sucho, brak śluzu
12-36,0 - silny katar, zawalone gardło (anginowe?), syrop z babki lancetowatej, halset, sebidin, śladowe ilości śluzu typu płodnego
13-35,8 - jak wyżej, antybiotyk, śluz jak wyżej
14-36,4 - jak wyżej w mniejszym nasileniu, antybiotyk, trochę więcej śluzu
15-36,5 - słabszy katar, trochę gardło, jeszcze więcej śluzu, mokro, antybiotyk
W normalnych warunkach temperatura niższa na poziomie 36,2-36,5 wyższa 37,0-37,2. Owulacja przeciętnie tego 14 dnia, cykle 27-dniowe.