przez admin » 26 lipca 2004, o 11:56
Takie wydłużnie cyklu to nie są żadne czary mary, a z drugiej strony nie można tego uznawać za regułę.
Jedno z możliwych wyjaśnień może być takie: rozpoczęcie obserwacji i związana z nimi wiedza o przebiegu cyklu, fazach płodności i niepłodności sprawiają często, że kobiety czują się pewniejsze i spokojniejsze, co jest połączone z niższym poziomem stresu. A to właśnie stres, podczas którego wydzielana jest w nadmiarze adrenokortykotropina - hormon stresu, jest jedną z przyczyn hiperprolaktynemii powodującej m.in. skrócenie fazy lutealnej.
Większa stabilizacja życiowa (małżeństwo) + regularne prowadzenie obserwacji mogą być czynnikami uwalniającymi od stresu - i wtedy działa mechanizm odwrotny do opisanego powyżej.
Jak wspomniałem, to jedno z możliwych wyjaśnień, bo problem może być oczywiście bardziej złożony.