reguła - 8

[Betsabe]

Ostatnio wertuje rozne strony w necie na temat fazy wzglednej nieplodnosci.
I w sumie nie rozumiem dlaczego odejmuje sie 8 dni od najwczesniejszej pierwszej wyzszej tempki?? Uwazam, ze to za malo.
Bo jesli teoretycznie zaklada sie, ze owulacja moze nastapic nawet 3 dni przed skokiem... A plemniki moga przezyc nawet do 7 dni, powinno sie chyba odejmowac z 10 dni

Spotkalam sie tez i z taka teorią jednej "forumowiczki", ze powinno sie odejmowac te 8 dni od najwczesniejszego szczytu sluzu (jesli nie zgrywa sie dzien szczytu sluzu ze skokiem), bo teoretycznie owulacja jest blizej szczytu sluzu niz skoku tempki....

W kazdym razie na forach wyczytalam o kilku przypadkach poczecia, kiedy od dnia wspolzycia do skoku tempki minelo 9 dni.

[Amazonka]

Regułę minus 8 stosuje się w metodzie niemieckiej.
Nie zakłada się teoretycznie, ale autorzy metody sprawdzili na żywych pacjentkach, że owulacja może wystąpić do 3 dni przed skokiem. Przecież były badania korelacji między objawami płodności a owulacją: porównanie samoobserwacji i monitoringu cyklu.

[Bright]

Jeżeli reguła -8 odnosi się do najwcześniejszej pierwszej wyższej temperatury, to jest to samo co Doering, gdzie odlicza się 7 dni wstecz za pierwszy biorąc dzień poprzedzający skok.

Przykład - jak w najlepiej 24 (ale 12 też wystarczy) ostatnich cyklach najwczesniejszy skok był 14 dnia, to odliczasz 7: 13,12,11,10,9,8,7 i wychodzi Ci, że niepłodność względną masz do 6 dc oczywiście o ile wczesniej nie pojawią się inne symptomy płodności czyli np. zmiana w stałej wydzielinie, gorszy śluz, zmiana szyjki.

Co do obliczeń, to o ile zawsze pamięta się, że od obliczeń ważniejsze są obajwy szyjkowo-śluzowe, to na nieplanowane dziecko ma się nikłe szanse.

[osiabe]

W związku z wypowiedzią Amazonki o metodzie niemieckiej. Ostatnio bardzo dokładnie przeczytałam poświęconą jej publikację popartą rzeczywistymi badaniami cyklów również z monitoringiem i tam o obowiązującej regule -8 pisało mniej więcej tak:

Na postawie naprawdę dużej próby cyklów kobiet swierdzają że jajeczkowanie może wystąpić do 3 dni przed skokiem a plemniki żyją max 4 dni. Czyli razem -7 i dodają jeszcze 1 dzień dla pewności. Zauważono tam że udało się odnaleźć żyjące plemniki i do 7 dni wcześniej ale wnioskują o ich znikomej zdolności do zapłodnienia a jeśli by się tak zdarzyło to są to "superplemniki" występujące bardzo rzadko i wg nich nie wpływające na pewność metody.
Na potwierdzenie mieli tylko 3 ciąże z faktycznie dużej próby(niestety nie pamiętam jakiej a książkę tydzień temu oddałam do biblioteki) i nastąpiły one w 5 dc (ten piąty miał być ostatnim "pewnym") u kobiet które miały bardzo krótkie cykle i kilka krotnie były ostrzegane o tym wcześniejszym skokiem wyższej temperatury i z reguły -8 wychodził 4 dc. Więc reguła -8 jest ważniejsza niż niepłodnych pierwszych 5 dni.
Innych ciąż nieplanowanych nie było z błędów metody tylko ludzich i tam podają np. współżycie w pierwszym dniu śluzu lub nietrzymanie się wyliczeń itp.

Acha i jeśli chodzi o jakiś wcześniejszy niż zwykle skok - to zaobserwowali tylko skoki wcześniejsze o 1-2 dni niż najwcześniejszy z ostatnich 12. I powtórzył się on po raz kolejny u 98% kobiet w najbliższych 2 latach obserwacji. I reguła -8 ma ich zdaniem dobrze wychwytywać takie sytuacje bez niespodianki.

[Amazonka]

Osiabe, to bardzo cenna książka, bardzo istotne badania i odważni autorzy.

Co najważniejsze, nadal badają metodę i udoskonalają ją. Co parę lat publikują wyniki badań jej skuteczności, która jest coraz lepsza. W 1999 r. porównali skuteczność metody podwójnego sprawdzenia z metodą pojedynczego sprawdzenia (CLER, francuską). Obecnie metoda niemiecka nie różni się skutecznością od doustnej anty.

[admin]

O regule Döringa pisaliśmy tutaj: http://npr.pl//index.php/content/view/46/43/

[Betsabe]

Istotną sprawą jest to, co zrobić, jesli skok nastapil przed szczytem sluzu.
Co zrobic w takiej sytuacji?

Bierzemy taki dzien wyzszej tempki w trakcie plodnego sluzu do wyliczen, czy tez bierzemy pierwsza wyzsza tempke juz po szczycie.????

[admin]

W regule Döringa uwzględniamy pierwszy dzień okołoowulacyjnego wzrostu temperatury, który może nie pokrywać się z dniem szczytu śluzu.

Pamiętamy, żeby w każdym cyklu nanieść na kartę zapis o najwcześniejszym dniu wzrostu, przy czym, jeśli w kolejnym cyklu wystąpi on wcześniej niż dotychczas, wtedy pamiętamy o zmianie zapisu.

Jeśli śluz pojawi się wcześniej niż w dniu wskazanym przez wyliczenie "minus 8", to i u Kippleyów, i w regule niemieckiej zaleca się uznanie pierwszego dnia ze śluzem za początek okresu płodności.

Gdy kobieta ma podstawowy model niepłodności ze śluzem typu mniej płodnego, który następnie przechodzi w bardziej płodny (brak dni suchych), wtedy można zignorować taki śluz, chyba że wcześniej nastąpi zmiana jego jakości.

Oryginalna reguła Döringa (minus 7) została opracowana bez uwzględniania obserwacji śluzu i badania wykazywały jej wysoką skuteczność w sytuacji unikania poczęcia.

Zmodyfikowana reguła D. jest bardzo przydatna, gdy mamy cykle z krótką fazą lutealną - więcej na ten temat:
http://npr.pl//index.php/content/view/207/44/
http://npr.pl//index.php/content/view/119/42/

[Betsabe]

W przypadku Roetzera - jesli pierwsza wyzsza tempka przypada co najmniej na 14 dc, to odliczamy wstecznie 7 dni, natomiast jesli pierwsza wyzsza tempka przypada na 13 dc lub wczesniej to odliczamy 6 dni.

Moze ktos mi wytlumaczyc dlaczego?
Wydaje mi sie, ze w tym drugim przypadku nie wiadomo dlaczego autor metody pozwala na "lekkie ryzyko"???

[Bright]

Roetzer uzasadnia to tym, że w krótszych cyklach krótszy jest okres płodności, więc odpisywanie 7 dni nie wydaje się konieczne. Nikomu jednak nie zabrania odpisywać zawsze 7 dni. (Roetzer "Sztuka planowania rodziny", Vocatio 2005 str. 38 )

Czysta (niezmodyfikowana) reguła Doeringa zakłada odpisywanie zawsze (!) tylko 6 dni, ale odnotowywano wówczas bardzo rzadko poczęcia z dnia wcześniej.