Teraz jest 21 września 2024, o 03:02 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
Amazonka napisał(a):Malamia, na AM miałaś jakies informacje temat NPR? Najnowsze badania itp.?
Na jakiej podstawie zakładasz, że u Ciebie płodność jest przerażająco długa? Masz juz zaobserwowane cykle?
milgosia napisał(a):Malamia, po prostu zacznij mierzyć. Zobaczysz, co u Ciebie, możesz się dzielić obserwacjami i na bieżąco pytać o różne wątpliwości. Mnóstwo dziewczyn tak robi, jak ma wątpliwości co do obserwacji i interpretacji. Bo też organizm to nie maszyna, na szczęście , ale da się ujarzmić i rozpracować, nawet przy bardzo "dziwnych" cyklach .
Amazonka napisał(a):Jak to się stało, że zastanawiasz się nad zmianą metody? Co Ci nie odpowiada teraz?
nie wiem, na jakim kierunku studiujesz, ale na zajecia o npr specjalnie nie licz; u nas był też problem z zajeciami o środkach hormonalnych jakichkolwiek- takze tych do leczenia, a nie tylko antykoncepcji; a w końcu jak w ramach ciągłego szkolenia juz po studiach mielismy wykład o antykoncepcji hormonalnej właśnie, to było to w stylu:"żadnych działań niepożadanych, żadnego działania wczesnoporonnego, 100% hamowania owulacji, 100%skutecznosci"- i w ogóle prawie że cukierki; więc tego, co chcesz wiedzieć- musisz dowiedzieć sie raczej na własną rękęNiestety na zajęciach nie dowiedziałam się niczego o npr, chociaż kto wie - może gdzieś po drodze będzie taka okazja.
dota321 napisał(a): nie wiem, na jakim kierunku studiujesz, ale na zajecia o npr specjalnie nie licz; u nas był też problem z zajeciami o środkach hormonalnych jakichkolwiek- takze tych do leczenia, a nie tylko antykoncepcji;
dota321 napisał(a): a uzywam termometru elektronicznego Microlife 1622 (podaje wynik z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku)
milgosia napisał(a): myślę, że jest w tym NPR coś takiego, że jak zaczynasz obserwować organizm, jak zaczynasz się zachwycać swoją biologią, gdy wreszcie zaczynasz współżyć w pełni, bez lęku, zgodnie z naturą ... to zaczynasz się czuć duużo bardziej wartościowa jako kobieta, piękna, żywa i płodna jak ziemia po wiosennym deszczu ... .
malamia napisał(a):Tylko samo przestawienie się z używania prezerwatywy (czyli kochamy się, kiedy chcemy) na "kochamy się, gdy możemy" jest dla mnie trudne i wydaje się czynem niemal heroicznym. Ale tak jak pisałam - ja muszę mieć czas żeby to przemyśleć i przetrawić
lobuzek napisał(a): spokojnie mozemy planowac zapłodnienie w momencie szczytu sluzu czyli w odpowiednim - co zwieksza szanse na poczecie.
malamia napisał(a):Amazonka napisał(a):Jak to się stało, że zastanawiasz się nad zmianą metody? Co Ci nie odpowiada teraz?
Ja po prostu ostatnio na nowo odkrywam wiele rzeczy związanych z wiarą, taki poadwentowy powiew wiosny i chciałam spróbować się otworzyć, na wiele rzeczy, których nie rozumiem i których do tej pory nie brałam pod uwagę - w tym npr. Jest to dosyć ciężkie, bo mąż nie jest katolikiem - w ogóle nie jest chrześcijaninem (chociaż bardzo docenia samą ideę sprawdzania co się dzieje w organizmie kobiety, choćby po to żeby dzięki tej wiedzy potem zajść w ciążę) - tak więc nie mam w nim oparcia od strony duchowej (chociaż jest cudownym człowiekiem i w każdej innej kwestii jest niezawodnym partnerem).
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości