Witajcie! Od jakiegos czasu przygladam sie temu forum i postanowilam wziac w nim udzial nieco aktywniej
Mam na poczatek pytanko, bo gubie sie w moich wykresach...
Czy poowulacyjny skok temperatury musi wystapic od razu po szczycie objawu sluzu? Niestety ja u siebie bezposredniego skoku nie moge zaobserwowac i traoche mnie to martwi.
Dla przykladu, ostatni cykl:
26 dc 36.6 szczyt objawu sluzu
Dopiero 31 dc 36.9
Wyzsze tempki przez 10 dni, potem @.
Dodam ze od poczatku tego cyklu bralam Castagnus i Magnez. Mam duza bolesnosc piersi przed miesiaczka ( wrecz tworza sie zyczuwalne latwo guzki) i z nastrojem tez nie jest za ciekawie.
Co o tym sadzicie?