Teraz jest 2 maja 2024, o 08:24 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
fiamma75 napisał(a):A zmoich doświadczeń wynika co innego. NPR może mieć negatywne skutki zarówno w sferze fizycznej jak i duchowej, nie mające nic wspólnego z grzechem. Nie jest idealny.
NB napisał(a):fiamma75 napisał(a):A zmoich doświadczeń wynika co innego. NPR może mieć negatywne skutki zarówno w sferze fizycznej jak i duchowej, nie mające nic wspólnego z grzechem. Nie jest idealny.
Podaj proszę te skutki.
fiamma75 napisał(a):Widocznie NB masz za małą wyobraźnię.
Wiesz dobrze, że nie stosuję antykoncepcji, więc mnie nei obrażaj. Wiesz też, że jestem przeciwniczką idealizowania npr, choć równocześnie jesgo zwolenniczką.
Nie jestem w tandemie z kukułką przeciwko NB bo za wiele mnie z kukułką różni (bez obrazy) i wychodzimy z innych punktów widzenia.
raczej NB nieraz mnie dziwnie traktowała i zarzucała nieprawdę (np. gdy pisałam, że moja 7 tyg. córeczka przesypiała całe noce bo podobno nowoodki tak nie mają) a ja mam dobrą pamięć, nie jest więc dla mnie osobą godną zaufania na tyle, żeby rozmawiać na forum o osobistych sprawach.
fiamma75 napisał(a):Nie jestem w tandemie z kukułką przeciwko NB bo za wiele mnie z kukułką różni (bez obrazy) i wychodzimy z innych punktów widzenia.
.
NB napisał(a):NPR psuje relacje? To raczej brak zrozumienia i egoizm je psuje.
Krzysztof napisał(a):NPR to nie tylko regulacja poczęć (w myśl encyklii HV), to może przede wszystkim styl życia.
Krzysztof napisał(a):Przykro mi tu czytac o tym jak ludzie KK szanujący naszego Papierza nie rozumieją że npr nie jest kolejną metoda "naturalną" antykoncepcji.
Krzysztof napisał(a):Wzajemne ośmieszanie nic tu nie wnosi. Mam wrazenie ze co niektorzy znaja sie jak "lyse konie" z innych forów i wątków i dokuczaja sobie nawzajem. O czym to świadczy popowiedzcie sobie sami (dokladnie mowiąc same). Niby jedna nauka, jeden Kościół a wypisujemy tu takie rzeczy.... . Wstyd.
NB napisał(a):Jak wobec tego rozumieć negatywne skutki fizyczne i psychiczne?
Czyżby brak argumentów?
novva napisał(a):Oczywiście. I właśnie NPR jako styl życia nie wszystkim odpowiada (jeśli zajrzysz do wątku o "Niezadowolonych", to zobaczysz, że jest świadomość różnic między npr a metodami rozpoznawania płodności).
kajanna napisał(a):novva napisał(a):Oczywiście. I właśnie NPR jako styl życia nie wszystkim odpowiada (jeśli zajrzysz do wątku o "Niezadowolonych", to zobaczysz, że jest świadomość różnic między npr a metodami rozpoznawania płodności).
Novva, widzę, że nie jesteś na bieżąco. Wątek został usunięty. Czemu mnie to nie dziwi...
http://sporniak.blog.onet.pl/2,ID257506932,index.html
O co więc mi chodzi po tych pięciu latach zmagań? O kilka rzeczy. Najpierw o stawianie małżonków zbyt często w sytuacji – jak się wydaje – przypominającej nieco słynny „paragraf 22”: macie kłopoty z doktryną, bo za mało się staracie. No dobrze, staramy się więcej i kłopoty z doktryną nie znikają. Nie, tylko się wam wydaje, że kłopoty z doktryną nie znikają, tak naprawdę nie znikają wasze kłopoty z sobą samym.
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości