Teraz jest 3 maja 2024, o 11:01 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

pomoc w interpretacji

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

pomoc w interpretacji

Postprzez Ola_Be » 19 czerwca 2007, o 10:23

Witam! Jestem tutaj nowa juz od jakiegos czasu mierze sobie temperature, ale mam wrazenie ze jeszcze nie dokonca potrafie interpretowac swoje wykresy. Miałabym wielka prośbę o pomoc:
1. okres
2. okres
3. okres
4. okres
5. okres
6. okres
7. nie mierzona
8. 36.45
9. 36.50
10. 36.50
11. 36.50
12. 36.50
13. nie mierzona
14. nie mierzona
15. 36.20
16. 36.50
17. 36.50
18. 36.50
19. 36.60
20. 36.90
21. 36.90
22. 37.00
23. 37.00
24. 37.00
25. 37.00
26. 37.05
27. 37.05
28. 36.80
29. 36.80
30. okres
Chodzi mi dokladnie o okreslenie kiedy mam dni nieplodne, z moich interpretacji zawsze czekam 4 dni po skoku temperatury i do okresu licze ze mam dni nieplodne. Akurat ten miesiac był długi ale z reguły mam 26 dni i tych dni po skoku temperatury mam bardzo mało:(
Byłaym bardzo wdzieczna za pomoc
Pozdrawiam
Ola_Be
Przygodny gość
 
Posty: 4
Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 10:13

Postprzez Betsabe » 19 czerwca 2007, o 12:15

Dobrze by bylo, zebys jeszcze badala sluz.

W cyklu ktory podalas pierwsza wyzsza tempka to 19 dc (poziom nizszy 36.5), wiec III faza zaczyna sie 21 dc wieczorem.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Dona » 19 czerwca 2007, o 12:21

Witaj!!!

Dobrze by było, gdybys równiez zaczeła obserwowac sluz...
wtedy mozna by łatwiej interpretowac cykl, a i w zwiazku z tym, miec wiecej niepłodnych (pewniejszych) dni po skoku..

w Twoim przypadku do interpretacji moge jedynie zastosowac regułe temperaturowa...

Poziom nizszy..36,5

(w sumie nie wiem, brakuje dwóch pomiarów z dni 13 i 14, a te "łapia" sie na przedwzrostową szóstke..., nie wiem, czy możemy je sobie pominąc..)

Poziom wyzszy 36,7

Niepłodnosc zaczyna sie , tak jak to okreslasz, czwartego dnia wyzszych temperatur ( trzy ostatnie musza byc conajmniej na wyzszym poziomie), czyli 22 dnia wieczorem..
8 dni niepłodnosci poowulacyjnej, to wcale nie tak mało...

Ja ze swej strony polecam badanie sluzu..
U mnie bardzo czesto wzrost temperatury nie pokrywa sie ze szczytem sluzu,i nastepuje wczesniej
trzecia faza rozpoczyna sie zazwyczaj czwartego, piatego a nawet i czasami szóstego dnia po skoku
:evil: :evil: :evil:
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

cd...

Postprzez Ola_Be » 19 czerwca 2007, o 12:40

dziekuje za odpowiedzi, sluz tez czasami obserwuje , ale nie zapisuje z tego co wiem plodny jest wtedy kiedy jest ciagnacy i przezroczysty, dobrze tylko mam problemy jezeli ten sluz jest niewiadomo jaki, chyba ze Wy macie jakies inne sposoby rozpoznawania tych innych sluzow. Zaskoczylyscie mnie z ta interpretacja, ja bym liczyla tak ze 15 dzien to niska temperatura i od 20 dnia liczylabym juz dni nieplodne. A jezeli chodzi o te dni w ktorych nie mierze sobie temperatury to sa to dni kiedy nie spałam w nocy bo pracowałam i dopiero rano kładłam sie spac, czy wogole moge na to cos zaradzic? kazdą noc sobotnią mam nieprzespana, potem klade sie spac na około 5 godzin. A codziennie mierze sobie temperature o 5.55. Dziekuje za dalszą pomoc
Ola_Be
Przygodny gość
 
Posty: 4
Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 10:13

Re: cd...

Postprzez Betsabe » 19 czerwca 2007, o 15:22

Oczywiscie rację ma Dona, wg reguly temperaturowej III faza zaczyna sie 22 dc wieczorem, przepraszam za pomylke.


Ola_Be napisał(a):Zaskoczylyscie mnie z ta interpretacja, ja bym liczyla tak ze 15 dzien to niska temperatura i od 20 dnia liczylabym juz dni nieplodne.


ale przeciez 16 dc masz 36.5, a to wcale nie jest wyzsza tempka, bo przeciez taka tempke mialas juz wczesniej od 9dc do 12 dc

zeby wyznaczyc wyzsza tempke musi byc ona wyzsza niz 6 tempek ją poprzedzających czyli u Ciebie jest to 36.6 z 19 dc (oczywscie jest tez problem, bo brakuje kilku tempek, wiec jest to wykres z zakloceniami)
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Dona » 19 czerwca 2007, o 19:47

olu, chyba nie masz za dużej znajomosci reguł enpeerowych...

Wiec ja polecam najpierw lekture ksiazki, a tam jest wszystko bardzo dobrze wyjasnione, i co do sluzu, (włącznie z obrazkami co do rozciągliwości itd) i wszystkich reguł, i sytuacji szczególnych...

ja ze swojego doświadczenia Ci powiem, przez wiele lat miałam naprawde mgliste pojecie na temat NPR-u, z nauk przedmałżenskich wiedziałam tylko tyle, że temperatura ma wzrosnąc, ale co, jak, gdzie sie wyznacza, tego nie wiedziałam....

Dopiero po dogłebnej lekturze ksiazki i ewentualnie pytaniach na forum, wiem.. "co sie z czym je" i mogłam sie brać za praktyczne stosowanie...
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

cd...

Postprzez Ola_Be » 19 czerwca 2007, o 21:56

narazie jeszcze mnie nie zawiodło odczytywanie temperatur, piszesz ze po lekturze ksiazki Ci sie wszystko rozjasniło, to prosiłabym Cie o podanie tytułu tej ksiazki, ja mialam taka cienka ksiazeczke o npr i troche z niej sie dowiedzialam a troche od dziewczyn z forum, ale widac to mało, pozdrawiam i dziekuje za zainteresowanie moim pytaniem
Ola_Be
Przygodny gość
 
Posty: 4
Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 10:13

Postprzez Dona » 20 czerwca 2007, o 09:51

Olu..

wchodząc na strone lmm-u nie sposób nie zauważyc tych migajacych banerów "Domowy kurs naturalnego planowania rodziny"

I ja sie z tego uczyłam, głownie ze "Sztuki naturalnego planowania rodziny" Kippleyów.
Potem nabyłam równiez "Sztuke planowania rodziny" Roezera,

ale podobnie jak w pewnej innej dziedzinie zycia, liczy sie "pierwszy kontakt"

i jakos bardziej do mnie przemówiła ta pierwsza ksiązka, choc wspomagam sie czasami i Roezerem

(a w sumie, to juz teraz nawet rzadko zagladam do obu ksiazek)

(niektórzy po przeczytaniu Roezera nie mogli sie "przestawić" na Kippleyów)
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez strzyga » 20 czerwca 2007, o 12:43

Ja jako pierwszą książkę czytałam "sztukę planowania rodziny" Roetzera i do mnie ona bardzo przemówiła. nie miałam już potrzeby aby sięgać po następne.
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

odp.

Postprzez Ola_Be » 21 czerwca 2007, o 09:12

dzieki wielkie za wszystkie odpowiedz, wczoraj sobie zamowilam "Sztuki naturalnego planowania rodziny" Kippleyów, mam nadzieje ze doszkoli mnie ta ksiązka, jakbym miala jeszcze jakies problemy w trakcie studiowania tej ksiązki na pewno sie do Was jeszcze zgłosze.Pozdrawiam i dziekuję
Ola_Be
Przygodny gość
 
Posty: 4
Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 10:13


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości

cron