pierwszy obserwowany cykl

przez **Betsabe** » 24 maja 2007, o 18:22

moze przytoczysz te tempki, bo ciezko tak interpretowac

przez **MałaMi** » 24 maja 2007, o 18:30

to moje tempki :lol:

1dc - 6dc @
7dc - 36,8
8dc - 36,8
9dc - 36,8
10dc - 36,8
11dc - 36,8
12dc - brak pom.
13dc - 36,7
14dc - 36,7
15dc - 36,5
16dc - 36,7
17dc - 36,5
18dc - 36,8
19dc - 36,75

przez **Betsabe** » 24 maja 2007, o 19:24

Gdyby to byl moj wykres, to niestety bym uznala , ze wciaz nie mam wyzszych tempek

Uznalas, ze 18 dc mialas wyzsza tempke- 36.8- od 6 poprzedzajacych. W takim wypadku gdy brakuje pomiaru wsrod tych 6 tempek, ja bym wziela pod uwage tempki z dni 17, 16, 15, 14, 13 i 11dc, a wlasnie 11 dc masz 36.8

Czyli moim zdaniem nie ma skoku

ale to tylko moja interpretacja.

przez **Coya** » 24 maja 2007, o 22:45

Roetzer dopuszcza brak jednej temp w sześciu nizszych (lub temp zakłoconą), ale w tym wypadku ja bym jednak poczekała, żeby zobaczyć, co z tego wyjdzie.
I nie załamuj się - ja dopiero w trzecim cyklu zaczęłam lapać, o co w tym wszystkim chodzi i co wpisać w kartę, żeby móc to zinterpretować

Także głowa do góry i cierpliwości

przez **kamienna** » 25 maja 2007, o 08:23

Ja popieram zdanie Coyi. też bym poczekała. Ciekawe jaki dziś będziesz miała wynik z termo.
No - gdyby to był mój wykres:) - to bym oczywiście uznała, że ta tempka niezbadana to była niższa. Ale ja dośc lekko do tego podchodzę, czego Tobie na razie nie radzę - póki się siebie uczysz.

przez **MałaMi** » 25 maja 2007, o 14:01

dziewczyny,
dzis temperatura znowu jest wyzsza (36,9).
szczerze mowiac to tez byłabym skłonna uznac ze ta nie mierzona tempka była nizsza :wink:

, ale teraz podchodze do interpretacji troche na luzie bo nie zalezy od niej moje wspolzyce. na to przyjdzie mi, a raczej nam jeszcze troche poczekac...

czy dniem szczytu sluzu jest dniem, w ktorym ostatni raz wystapił sluz o cechach najbardziej płodnych? a co jesli przed wzrostem temperatury pojawił sie sluz o cechach mniej płodnych (lepki, nieprzejrzysty/metny, ale rozciagliwy)?

przez **kamienna** » 25 maja 2007, o 14:08

Ślicznie:)

Szczyt śluzu, jeśli miał wszystkie cechy płodnego. Jesli mętny ale rozciągliwy, to już nie liczysz tego.

przez **MałaMi** » 25 maja 2007, o 14:14

w takim razie czy to normlane ze szczyt sluzu wystapił cztery dni przed wzrostem temperatury (12dc) ??

przez **kamienna** » 25 maja 2007, o 14:37

Rozpisz dokładnie. wg wzoru:

13dc, 36,7; sluz przejrzysty rozciągliwy

przez **MałaMi** » 25 maja 2007, o 16:42

1dc - 6dc @
7dc - 36,8, sucho
8dc - 36,8, sucho
9dc - 36,8, wilgotno
10dc - 36,8, wilgotno, przejrzysty, bardzo mało
11dc - 36,8, wilgotno, przejrzysty, bardzo mało
12dc - brak pom. temp., wilgotno, przejrzysty, mało
13dc - 36,7, mokro, rozciagliwy, przejrzysty
14dc - 36,7, mokro, rozciagliwy, nieprzejrzysty (biały/metny), lepki,
15dc - 36,5, mokro, rozciagliwy, nieprzejrzysty (biały/metny), lepki, duzo
16dc - 36,7, mokro, rozciagliwy, nieprzejrzysty (biały/metny), lepki, duzo
17dc - 36,5, mokro, rozciagliwy, nieprzejrzysty (biały/metny), lepki
18dc - 36,8, wilgotno, lepki, nieprzejrzysty
19dc - 36,75, sucho
20dc - 36,9, sucho

a wiec tak wyglada moj cykl.

przez **Betsabe** » 25 maja 2007, o 18:25

Gdyby to byl moj cykl uznalabym, ze dzis jest pierwsza wyzsza ( o ile jutro wciaz bedzie tempka tak wysoka jak dzis). Poza tym uwazam, ze sluz jest plodny nawet wtedy gdy wystepuje tylko jedna cecha wskazujaca na plodnosc tj. rozciagliwy, wilgotny czy przejrzysty itp Tym samym szczyt sluzu przyjelabym dopiero 18 dc.

przez **kamienna** » 25 maja 2007, o 19:35

Albo racje ma Betsabe, że dziś pierwsza wyższa (tu trzeba zobaczyć, co będzie dalej, na jakim poziomie masz te wyższe), albo nie potrafisz jeszcze zbyt dobrze ocenić jakości śluzu - to przecież twoje pierwsze obserwacje (raczej najpierw jest śluz mętny czy biały, potem przejrzysty a potem znów ewentualnie przez chwilę mętny, biały; u Ciebie jest zapis, że od razy przejrzysty, potem biały). Z czasem nabierzesz wprawy.

Będziemy obserwowały co dalej. Jak te temp się ułożą...

przez **MałaMi** » 27 maja 2007, o 19:28

wydaje mi sie, ze prawidłowo oceniłam jakosc sluzu, gdyz wyraznie na poczatku cyklu był przejrzystya dopiero pozniej stał sie metny (co wyraznie było widac). temperaturki z ostatnih dwoch dni tez wysokie:

21dc - 37,0, sucho
22dc - 36,85, sucho

przyznam szczerze, ze juz zaczynam sie w tym gubic i bede musiała sie postarac o jakas ksiazke NPR. jaka pozycje polecacie??

przez **kamienna** » 27 maja 2007, o 19:58

No to nadal utrzymuję, że skok był 18dc.
CO do śluzu, to nie umiem Ci odpowiedzieć.

Ja książek nie kupowałam. Uczyłam się z materiałów znalezionych w necie.

przez **Betsabe** » 27 maja 2007, o 22:13

Moim zdaniem nalezy przyjac szczyt na 18 dc, poziom nizszy na 36.8, a wyzszy na 37.
Dzisiejsza tempka z dnia 22 nie spelnia warunku 0,2 stopni powyzej poziomu nizszego, czyli na III faze musisz czekac do jutra wieczor.

Ja tez nie uczylam sie NPR z konkretnej pozycji ksiazkowej tylko z netu:)

przez **kamienna** » 28 maja 2007, o 08:34

Różnimy się z Betsabe co do interpretacji, więc dopowiem swoje. Opierając się na zapisie twoich temp i na tych instrukcjach (metoda wielowskaźnikowa (podwójnego sprawdzania)

Faza płodności kończy się:
- wieczorem, 3. dnia temperatury nad linią pokrywającą,pod warunkiem, że 3. temp. wykazuje niezbędny wzrost,jeśli nie, czekamy do 4., która powinna leżeć nad liniąpokrywającą,
- wieczorem 3. dnia po szczycie śluzu,
- wieczorem 3. dnia po szczycie szyjki.Decyduje objaw, który wystąpi najpóźniej

Linia pokrywająca na pozoimie 36,7
skok - 18dc (36.8 )
3temp - 20dc (36,9) - spełnia warunek niezbędengo wzrostu ( o 0,2).
Od 20dc cyklu wieczorem jesteś w fazie III.

Zakldam, że się śluzu dopiero uczysz.
Podaj mi na priv maila, to Ci przeslę materiały do nauki.

przez **Coya** » 28 maja 2007, o 22:42

Ja bym radziła jakis kurs "na żywo", wszelkie wątpliwości można rozwiać od razu pytając prowadzących

przez **MałaMi** » 28 maja 2007, o 23:10

własnie zamierzam (a własciwie zamierzamy :lol:

) sie wybrac do poradni rodzinnej działajacej przy naszym klasztorze, tam jets pani, ktora uczy npr. taki niby mini kurs (trzy spotkania) :wink:

przez **Amazonka** » 29 maja 2007, o 10:42

Świetnie, opowiedz potem, jak Ci odpowiadał ten kurs. Jak to dobrze, że weźmiecie udział razem.

przez **Coya** » 29 maja 2007, o 13:42

cóż... trzy spotkania to naprawdę wersja mini. Ja myslałam raczej o jakimś weekendowym. W Krakowie są takie dośc często, to albo sama sobota, albo sobota i niedziela. jest tam więcej czasu i możliwość "przetrenowania" sytuacji trudnych, nietypowych, a nie tylko tego, co najczęstsze. Zapytaj w Wydziale Duszpasterstwa Rodzin w twojej diecezji (powinno być w necie), albo zapytaj pania z poradni, ona powinna wiedzieć

Oczywiście wizyta w poradni jak najbardziej nie zaszkodzi, a pomoże. Jednak naprawdę zachęcam do takiego weekendowego kursu

Oczywiście razem

przez **MałaMi** » 29 maja 2007, o 19:52

kamienna dzieki serdeczne za materiały!!

juz zaczynam studiowac :lol:

przez **MałaMi** » 1 czerwca 2007, o 15:31

dziewczyny jak jest z ta temperatura po wzroscie?
czy ona powinna sie obnizyc, czy nadal utrzymywac (do konca cyklu) na wyzszym poziomie??

u mnie od kiedy wzrosła 20dc (trzeci dzien wzrostu) nadal utrzymuje sie na wysokim poziomie (a nawet wyzszym):

20dc - 36,9
21dc - 37,0
22dc - 36,85
23dc - 36,9
24dc - 36,85
25dc - 37,0
26dc - 36,9
27dc - 37,0

co o tym sadzicie??

przez **Betsabe** » 1 czerwca 2007, o 18:30

Tempka moze spasc nawet dopiero w trakcie okresu. Choc moze i przed...

przez **MałaMi** » 5 czerwca 2007, o 21:53

jak rozpoznac czy szyjka jest zamknieta czy otwarta?? bo dla mnie to czarna magia

wiem, ze poczatki sa trudne, ale ja nie mam zielonego pojecia jak to rozpoznac, w sumie nie zauwazam roznicy...

przez **Coya** » 5 czerwca 2007, o 23:03

Spokojnie

Poobserwuj się trochę, w końcu zauważysz. Słysząłam, ze na to mogą być potrzebne nawet trzy cykle (albo i dłużej), więc nie masz się czym denerwować

przez **kamienna** » 6 czerwca 2007, o 07:19

Ja mam już za sobą z rok obserwacji szyjki i dalej nie umiem stwierdzić, czy zamnięta czy otwarta. Jest tak wysoko, że nie sięgam. Biorę więc pod uwagę: wysoko/nisko, miękka/twarda i mi wystarcza.

przez **MałaMi** » 15 czerwca 2007, o 11:22

za kilka dni wyjezdzam na warsztaty i niestety to troszeczke skomplikuje mi kwestie mierzenia temperatury. Bede miszkała przez trzy dni w pokoju z obcymi dziewczynami i jakos nie wyobrazam sobie mierzenia temperatury przy nich (przypominam ze mierze tem. w pochwie). a w tym czasie powinnam mierzyc temp. bo prawdopodobie bede miała wzrost. zastanawiam sie jak to rozwiazac. czy miarodajne byłoby gdybym o stałej porze wstała i zmierzyła temp. w toalecie? a moze macie inne pomysły?

a tak na marginesie to czy wyjazd, zmiana otoczenia moze wpłynac znaczaco na wynik? czy taki pomiar pozniej bierze sie pod uwage w interpretacji?

przez **Amazonka** » 15 czerwca 2007, o 13:32

Czy naprawdę masz się czego wstydzić? Sądzisz, że tym, którym budzik/telefon/cokolwiek pika na "weź pigułkę, weź pigułkę", wstydzą się tego?

Jeśli wcześniej mierzyłaś bez wstawania, to byłaby duża zmiana warunków.

przez **Betsabe** » 15 czerwca 2007, o 13:38

Mi sie zdarzyla taka sytuacja juz nawet kilka razy.
Podczas wyjazdu w delegacje spalam w hotelu z obcymi babkami i bez problemu mierzylam tempke.
Do tego termometrem elektronicznym, :!:

ktory przeciez pika. Rteciowego przynajmniej nie slychac, mozna to zrobic dyskretniej.

przez **kamienna** » 15 czerwca 2007, o 19:03

Ja też miałam takie sytuacje. raz - na pielgrzymce - mierzyłam na wilkiej hali na ktorej było mnóstwo małżeństw:) Spaliśmy w śpiworach. SPokojnie pod kołderką możesz mierzyć co chcesz - nikt nawet nie zauważy:)

Pozdrawiam serdecznie:)

pierwszy obserwowany cykl

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum