Teraz jest 2 maja 2024, o 08:09 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
strzyga napisał(a):dzordz, i co? taka terapia przymusowa? zastanów się co proponujesz.
dzordz napisał(a):strzyga napisał(a):dzordz, i co? taka terapia przymusowa? zastanów się co proponujesz.
A kto mówi o przymusie? Ja mam na myśli inne podejście do rzeczy. Np. kolacja, wino, świece, gra wstępna przez godzinę a nie 2 minuty etc. Może to będzie dla niektórych ale bardzo istotne jest też JAK a nie tylko ile. Niestety w kulturze europejskiej/chrześcijańskiej ars amandi nigdy nie istniało. Facet przychodzi, bierze i wychodzi. O przyjemność kobiety nie dba. A potem zdziwienie że ją głowa boli.
Nas też czasem boli głowa, ale to nie przeszkadza
dzordz napisał(a):
- albo jest to choroba psychiczna - klasyfikacje chorób zawierają takiego rodzaju schorzenia jak niemożność współżycia - zarówno u kobiet jak i u mężczyzn, można to leczyć,
Mar_cel napisał(a):Dziękuję za troskę i liczne rady. Co do rekolekcji to ostatnio sluchaliśmy przeznaczonych dla małżonków rekolekcji O. Karola Meissnera OSB. Ojciec rekolekcjonista zreztą z wykształcenia lekarz-bardzo mądry i świątobliwy - powiedział że z jego wieloletnich badań wynika, że ponad 60% kobiet odczuwa niechęć do współżycia. Trzeba było zobaczyć tryumfujący wzrok mojej żony - wyszło, że jestem w mniejszości, a ona w normie.
No załamka totalna. Dla niej seks mógłby nie istnieć i nawet by tego nie zauważyła. Tak jak mogłyby nie istnieć papierosy, których nie pali. Wystarczy jej rozmowa, spacer, przytulanie się... Jest wspaniałą dobrą i czułą osobą.
Najgorsze dla mnie w tym wszystkim są pokusy do tzw skoku w bok - na razie odrzucam nawet takie myśli, ale to, ze się pojawiają to już zły znak przecież.
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości