Teraz jest 2 maja 2024, o 09:28 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
hmm, ja to rozumiem tak, ze po prostu, jak chca, to kochaja się bez względu na to jaka jest faza, tak, kamienna?
No i licza sie tez z mozliwościa poczecia dziecka...
kamienna napisał(a):hmm, ja to rozumiem tak, ze po prostu, jak chca, to kochaja się bez względu na to jaka jest faza, tak, kamienna?
No i licza sie tez z mozliwościa poczecia dziecka...
Nie rozumiem tego Twojego postu. "Jak chcą"? "Nie liczą się"? Przecież pisałam o SWOICH doświadczeniach, a nie o jakimś Jasiu i Marysi...
kamienna napisał(a):Pytający był ciekawy (odsyłam do postu pierwszego kukulki), jak przeżywamy czas wstrzemięźliwości. Napisałam o swoich doświadczeniach
juka napisał(a):ale przy zaburzonych cyklach, w sytuacjach szczególnych, przy zdecydowanym unikaniu poczęcia, nie służy nikomu...
Trudno wam zachować czystość małżeńską? Nie użalajcie się nad sobą. Zamiast tego nadajcie sens waszym cierpieniom. Złączcie je z męką Pana Jezusa. Ofiarujcie je jako szczególną modlitwę w intencji powstrzymania aborcji i odrodzenia się czystości wśród chrześcijan wszystkich wyznań i na całym świecie. Ofiarujcie wasze trudności jako żywą modlitwę o Boże prowadzenie i o łaskę bycia dobrymi rodzicami. Ofiarujcie je za wasze dzieci. Uczyńcie to wspólnie - jako mąż i żona, a ubogacicie wasze małżeństwo i staniecie się sobie duchowo bliżsi.
juka napisał(a):widzę z większości wypowiedzi, że wstrzemięźliwość jest do zniesienia, a nawet korzystna, jeżeli jest ... krótka .
.
NB napisał(a):A ja bym tą żonę zabrała na rekolekcje :
http://www.szansaspotkania.net/?page=1990
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości