Teraz jest 3 maja 2024, o 01:04 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Pytania o metodę wg Rotzera

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Pytania o metodę wg Rotzera

Postprzez justi85 » 21 lutego 2007, o 14:09

Mam już książkę :). Przeczytałam. I mam kilka pytanek.

Z tego, co zrozumiałam to według Roetzera najważniejsze są dwa wskaźniki: śluz i temperatura. Do badania szyjki jest tylko zachęta, a nie wymóg w metodzie.

O ile zrozumiałam to jest tak:

(1) Śluz jest najważniejszy, więc dopóki nie ma go przy pobraniu na szyjce - jest czas niepłodności względnej.

(2) Potem (przy czasie niepłodności bezwzględnej) najważniejsza jest w sumie temperatura. Ma być jej skok po szczycie śluzu. Skok i 3(4) wyższe temperatury. Po spełnieniu wszystkich warunków dotyczących temperatury nie jest ważny śluz. Można ignorować jakiekolwiek jego rodzaje. Tzn. ignorować wszelki śluz gorszej jakości, bo wiadomo, że już śluz lepszej jakości nie wystąpi po skoku... I nawet jeśli szyjka będzie wskazywać na czas niepłodności poowulacyjnej (3 dni zamkniętej i twardej) to nie możemy zignorować wymogów temperatury. Koniecznie muszą być 3(4) wyższe.

Czy ja to dobrze zrozumiałam?


Czy zawsze, gdy jest "w" można już napewno pobrać śluz z szyjki? Czy może go tam jeszcze nie być?

Co w przypadku, gdy szyjka na początku cyklu wskazuje na płodność (otwarta, miękka), a śluzu nie ma w próbie pobrania go z szyjki? Kierujemy się wtedy śluzem i ignorujemy szyjkę?

Czy jest jakiś sens w ocenie śluzu na zewnątrz, kiedy codziennie ocenia się śluz z szyjki? Ja sensu nie widze, bo przecież śluz z szyjki daje dokładniejszy obraz niż z zewnątrz.


Będę wdzięczna...
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11

Postprzez sagitta » 21 lutego 2007, o 14:39

To chyba jakiegoś dziwnego Rotzera czytałaś :shock: Może stare wydanie? Szyjka nie jest wymagana, ale Rozer baaaardzo zachęca do jej badania.

Ad 1 No, niezupełnie. Rotzer nie pozwala czekać az do śluzu. Mozna stosowac regułę: pierwszych 6 dni albo zmodyfikowaną Regułę Doringa albo regułę obliczeniową (najkrótszy cykl -20) albo "obserwację wnikliwą" (specyficzne odczucie w pochwie, ZANIM pojawi się sluz) albo najmniejsza zmiana w twardości/rozwarciu szyjki.
Ad 2. Początek ok. W fazie wyzszej temperatury może pojawic się nawet sluz lepszej jakości, zwłaszcza przed miesiączka i też się go ignoruje. Co do szyjki: "Wieczorem trzeciego dnia twardej i zamknietej szyjki macicy zaczyna się niepłodność. Można byc tak samo pewnym skuteczności tej metody, jak przy trzech wyzszych temperaturach po dniu szczytu. Badając szyjke macicy, mozna szybciej ustalić początek okresu niepłodności bezwzglednej niz za pomocą trzech wyzszych temperatur, zwłaszcza przy powolnym wzroście temperatury. I odwrotnie, w niektórych cyklach będą już stwierdzone trzy wyzsze temperatury, podczas gdy szyjka macicy nie bedzie jeszcze trzy dni twarda i zamknieta,. W takich cyklach trzy wyzsze temperatury wyznaczą wczesniej początek okresu niepłodności bezwzględnej niżby to wynikało z samobadania szyjki macicy. W tej sytuacji nie trzeba czekać na trzeci dzień twardej i zamknietej szyjki macicy."


"w" ma się pojawić ZANIM jest jakikolwiek śluz.

Na poczatku cyklu kierujemy się jakakolwiek zmianą w szyjce.

Owszem, śluz z szyjki jest bardziej "wiarygodny', ale pobierasz go tylko raz dziennie, wiec myslę, że warto zwracac uwage w ciąg dnia, czy cos się zmienia. [/u]
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez justi85 » 21 lutego 2007, o 21:47

To chyba jakiegoś dziwnego Rotzera czytałaś

Najnowszego! Z 2005 roku! Ale możliwe, że nie do końca wszystko zrozumiałam, bo całą książkę przeczytałam w jeden dzień. I może to trochę dużo teorii. :wink:

Ad 1 No, niezupełnie. Rotzer nie pozwala czekać az do śluzu. Mozna stosowac regułę: pierwszych 6 dni albo zmodyfikowaną Regułę Doringa albo regułę obliczeniową (najkrótszy cykl -20) albo "obserwację wnikliwą" (specyficzne odczucie w pochwie, ZANIM pojawi się sluz) albo najmniejsza zmiana w twardości/rozwarciu szyjki.

Użyłam trochę skrótu myślowego. Z tego, co zrozumiałam to stosując wybraną z tych metod, najważniejsze jest, że one mają zastosowanie jeśli tylko nie pojawił się śluz. Jeśli tylko pojawia się śluz, wtedy należy uznać to za początek okresu płodności... tak?

Dzięki za ten fragment o szyjce! Właśnie nie mogłam go znaleźć i straciłam orientację jak to jest.

Dzięki wielkie!!
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11

Postprzez Coya » 21 lutego 2007, o 23:33

Jeśli tylko pojawia się śluz, wtedy należy uznać to za początek okresu płodności... tak?

tak, a nawet więcej - jakikolwiek objaw płodności, np "w" w 6 dniu a z Doringa wychodzi 8 itp...
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez justi85 » 22 lutego 2007, o 15:18

"w" ma się pojawić ZANIM jest jakikolwiek śluz.

Ale, ale... :) niekoniecznie tak jest. Znalazłam w ksiązce wykres (Karta obserwacji nr. 19.1, str. 95), na którym jest: obserwacje zewn: "w", obserwacje wewn (z szyjki): S.

Na poczatku cyklu kierujemy się jakakolwiek zmianą w szyjce.

Zawsze?!?

Dzięki Wam!
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11

Postprzez sagitta » 22 lutego 2007, o 15:28

Ale, ale... Smile niekoniecznie tak jest. Znalazłam w ksiązce wykres (Karta obserwacji nr. 19.1, str. 95), na którym jest: obserwacje zewn: "w", obserwacje wewn (z szyjki): S.


No tak, tylko szyjkę zazwyczaj bada się wieczorem, więc prawdopodobnie oznacza to, że w ciągu dnia było odczucie 'w", a wieczorem pojawił się śluz. Chociaż autor pozostawia to bez słowa komentarza :roll:

Cytat:
Na poczatku cyklu kierujemy się jakąkolwiek zmianą w szyjce.

Zawsze?!?


To miała byc odpowiedź na pytanie:
Co w przypadku, gdy szyjka na początku cyklu wskazuje na płodność (otwarta, miękka), a śluzu nie ma w próbie pobrania go z szyjki? Kierujemy się wtedy śluzem i ignorujemy szyjkę?


Ja rozumiem to tak: bierzemy pod uwagę jakiekolwiek obserwowane objawy płodności, więc jeśli badasz szyjkę, to dlaczego miałabyś ignorować jej zmiany? Jesli nie badasz, to nie ma problemu.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez abeba » 24 lutego 2007, o 13:27

uwaga praktyczna:
na poczatku cyklu,w czasie @ szyjkajest troche otwarta i miękka, bo inaczej krew by nie wyciekała. Wie trzeba obserwować jak sie zamknię po @ i potem zaczyna mięknąć i otwierać. I uwaga, w okresie przed owu szyjkanie będzie raczej tak jednoznaczna jak po owu.
Ze sluzem jest problem, bo ludzie od rotzera twierdzą też, ze "Każdy sluz jest wskaźnikiem płodnosci". jak to sie ma do stałej wydzieliny - nie jestem pewna. Sama generalnie stosuję rotzera, ale z tym "kazdym sluzem to przesada".
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Dona » 25 lutego 2007, o 11:47

abeba napisał(a):Ze sluzem jest problem, bo ludzie od rotzera twierdzą też, ze "Każdy sluz jest wskaźnikiem płodnosci". jak to sie ma do stałej wydzieliny - nie jestem pewna. Sama generalnie stosuję rotzera, ale z tym "kazdym sluzem to przesada".



no i ja sie dowiaduje Tego dopiero po roku enpeerowania... :? :?
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sagitta » 25 lutego 2007, o 12:10

No ale Rotzer tez przecież odróżnia stała wydzielinę, specjalnie się nie rozpisuje, ale każe ją oznaczać "c" dla odróżnienia od śluzu.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez justi85 » 25 lutego 2007, o 18:08

sagitta napisał(a):No ale Rotzer tez przecież odróżnia stała wydzielinę, specjalnie się nie rozpisuje, ale każe ją oznaczać "c" dla odróżnienia od śluzu.

Racja. I pisze, że tam, gdzie u jednych kobiet będzie "c" tam u innych byłoby "su" lub "nic nie widze...". Czyli traktuje "c" jako niepłodną wydzielinę. Nie jest więc tak źle :wink:

abeba napisał(a):na poczatku cyklu,w czasie @ szyjkajest troche otwarta i miękka, bo inaczej krew by nie wyciekała. Wie trzeba obserwować jak sie zamknię po @ i potem zaczyna mięknąć i otwierać. I uwaga, w okresie przed owu szyjkanie będzie raczej tak jednoznaczna jak po owu.

Właśnie ja jeszcze nie umiem z całą pewnością stwierdzić na początku cyklu, kiedy jest "miękka, otwarta", a kiedy "twarda, zamknięta". Ale widzę różnicę, że tu się rozchodzi o inną twardość. I bądź człowieku mądry, czy to jeszcze można zaliczyć do twardości czy już do miękkości... :roll: . Ja zwykle mam na wykresie oznaczenia w stylu: "tw/mk", "o/z". Ile tu jeszcze nauki człowieka czeka :? :roll:

sagitta napisał(a):więc prawdopodobnie oznacza to, że w ciągu dnia było odczucie 'w", a wieczorem pojawił się śluz. Chociaż autor pozostawia to bez słowa komentarza

Rotzer pisze, że "zaskoczeniem będzie to, że zewnętrznie będzie sucho, nie będzie śluzu". Nie pisał, że nie będzie żadnego śluzu, tylko, że nie będzie go na zewnątrz. Mi się wydaje, że może on być wewnątrz w dniu, kiedy poczujemy "w". W końcu to odczucie jakby "spływania" czegoś w pochwie...

sagitta napisał(a):więc jeśli badasz szyjkę, to dlaczego miałabyś ignorować jej zmiany?

Bo ona szaleje na początku cyklu i nie wiem, czy jest wtedy jakimkolwiek wskaźnikiem... :wink: . Później wskaźnikiem jest, ale ten początek... to u mnie będzie bez 1 fazy...
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11

Postprzez Dona » 25 lutego 2007, o 19:32

Generalnie poczatkujacym zaleca sie..."bez 1 fazy"..
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sagitta » 26 lutego 2007, o 10:10

Rotzer pisze, że "zaskoczeniem będzie to, że zewnętrznie będzie sucho, nie będzie śluzu". Nie pisał, że nie będzie żadnego śluzu, tylko, że nie będzie go na zewnątrz. Mi się wydaje, że może on być wewnątrz w dniu, kiedy poczujemy "w". W końcu to odczucie jakby "spływania" czegoś w pochwie...


Byc może, trzeba by Rotzera zapytać, co miał na myśli........... :wink:

Bo ona szaleje na początku cyklu i nie wiem, czy jest wtedy jakimkolwiek wskaźnikiem... Wink . Później wskaźnikiem jest, ale ten początek... to u mnie będzie bez 1 fazy...

No to rzeczywiście lepiej na razie sie na niej nie opierać, potraktować obserwacje czysto "naukowo"

Generalnie poczatkujacym zaleca sie..."bez 1 fazy"..


Racja, Dona. Rotzer pozwala początkujacym na regułę 6 dni lub obliczeniową, o ile ma się notatki co do długości co najmniej 12 cykli. Te wszystkie pozostałe są dla kobiet "doświadczonych" czyli mających co najmniej 12 obserwowanych cykli.

sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez justi85 » 26 lutego 2007, o 20:43

Zaobserwowałam coś u mnie. Gdy badam szyjkę, jest ona zwykle "gładka", bez nierówności. A w okresie szczytu płodności, gdy jest najbardziej otwarta wyczuwam pewne nierówności. Nie wiem jak to nazwać w ogóle. Wiem, że w szyjce są tzw. krypty, które wytwarzają śluz i są właśnie pewnego rodzaju nierównościami. Zastanawiam się, czy jest możliwe, że je wyczuwam...? :roll: :? Czy wy też coś takiego wyczuwacie? Jakieś różnice w tym stylu :?:

Generalnie poczatkujacym zaleca sie..."bez 1 fazy"..

No ja wiem, ale co potem? Jestem w połowie drogi do doświadczenia, w trakcie obserwacji 6 cyklu. Więc co potem, gdy szyjka będzie dalej szaleć? Można stosować np. regułę ostatniego dnia suchego, ignorując szyjkę?

Albo jeszcze:
Czy można opierać się na obserwacji śluzu, np. ostatniego dnia suchego, gdy po 5-dniowej @ ma się 1-2 dniowe plamienia? Chyba nie można tej reguły stosować...? Albo czy wtedy szyjka jest właśnie wiarygodna, skoro jest @ albo plamienie to raczej będzie otwarta, jakby nie było... :?

Tak szczerze to przydałby się komentarz do książki :wink:
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11

Postprzez justi85 » 15 marca 2007, o 13:03

justi85 napisał(a):A w okresie szczytu płodności, gdy jest najbardziej otwarta wyczuwam pewne nierówności.


Czyli że nikt nic nie wie na ten temat, czy boicie sie mi powiedzieć, że coś jest nie tak????
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11

Postprzez sagitta » 15 marca 2007, o 13:58

ja nic nie wiem, więc się nie odzywam........
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agulla » 19 marca 2007, o 00:56

może przy samobadaniu niechcący rozchylasz ujście szyjki i stąd te nierówności, przyznam że moja szyjka też jest troche bardziej nierówna ale to chyba także z powodu dwóch porodów, no i nie zamyka sie już tak jak dawniej,
agulla
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez justi85 » 5 kwietnia 2007, o 22:30

wyczuwam pewne nierówności.

Gdyby ktoś szukał odpowiedzi na taki problem, to jest to normalne. Pani ginekolog mnie o tym powiadomiła. Dziękuję Bogu za to!
justi85
Przygodny gość
 
Posty: 56
Dołączył(a): 15 września 2006, o 13:11


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości

cron