Teraz jest 3 maja 2024, o 03:10 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

tryb życia a czytelność cyklu

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

tryb życia a czytelność cyklu

Postprzez nasturcja » 24 stycznia 2007, o 00:36

Prof. Roetzer radzi, w przypadku trudności z odczytaniem objawów oraz zbyt długich cykli, uregulować tryb życia.

ja jestem typem sowy. Nie wyobrażam sobie położyć się spać przed 24. Przeważnie kładę się tak między 24-1. Śpię za to długo, wstaję 10-11. Mogę sobie pozwolić na to, bom studentka 8)

Mam za to zawsze niskie ciśnienie 45/90 to norma i wstanie u mnie o wcześniejszej godzinie, nawet gdy pójdę spać ok. 22 jest ciężkie :x

Biorę także lekarstwo przeciwdepresyjne.

Czy to wszystko może mieć wływ na trudności z odczytaniem cyklu?

Dodam, że zanim lekarstwo zaczęłam zażywać moje cykle były także dłuuuuuugie i nieregularne.

Ostatnio jak byłam na badaniu ginekolog nic nie wykryła. Ja mimo to przejdę się do poleconej lekarki, bo ta poprzednia była z "hormonalnych", i jeszcze podrążę temat.
Ale postanowiłam jeszcze poszukać na własną rękę odpowiedzi na przyczyny takie stanu rzeczy, będę świadomiej z panią doktor rozmawiać. Narazie zaczęłam brać magnez i ograniczam ilość cukru w herbacie.

Dziękuję Wam wszystim za cierpliwość, bo pewnie jeszcze nie raz z jakimś głupim pytaniem wyskoczę :oops:
nasturcja
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 2 stycznia 2007, o 12:25

Postprzez strzyga » 24 stycznia 2007, o 09:56

kto pyta nie błądzi :)
Ja też studentka i w podobnych godzinach śpię :) A rozwiązałam to tak, że po prostu nastawiam sobie budzik ok.7, jak dzwoni, to nawet nie otwierając oczu mierzę tempkę i śpię dalej. :) Na początku sprawiało mi to trochę trudności, ale teraz to już odruch.

No to teraz ja mam pytanie: Naprawdę niskie ciśnienie wiąże się z tym, że rano trudno wstać? Szukam właśnie odpowiedzi dlaczego po raz kolejny dziś przepadły mi zajęcia na 8 rano i ten wydaje mi się dobry :lol:

pozdrawiam :)
miłego dnia :D
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Coya » 24 stycznia 2007, o 12:30

tez mialam podobnie z cisnieniem, pielegniarki czasem pytaly sie mnie, czy ja jeszcze zyje, a w karetce po wypadku stwierdzili, ze mam zelazne nerwy - cisnienie wyszlo mi 120/80 (czyli ksiazkowa norma) a powinno byc podwyzszone... nie chcieli mi uwierzyc, ze jest i to mocno ;)

wstanie u mnie o wcześniejszej godzinie, nawet gdy pójdę spać ok. 22 jest ciężkie

tez mi sie wydawalo, ze to kwestia cisnienia, ale okazalo sie, ze nie do konca. Po prostu gdy musialam wczesnie wstawac (ok.5.00 - praca) okazalo sie, ze cisnienie nawet mi sie podwyzszylo. Szlam spac miedzy 21 a 22, zeby zapewnic sobie siedem i pol- osiem godzin snu i czulam sie rewelacyjnie, duzo lepeij niz gdy wstaje o 8 czy pozniej. Gdzies wyczytalam, ze spanie powyzej 8 godzin daje takie same efekty jak niedospanie - czyli nie ma sie na nic sily, nie chce sie ruszyc z lozka itp. no i podobno sen miedzy 22 a 24 jest najlepszy - najbardziej sie wypoczywa.
Owszem, niskie cisnienie moze troche utrudniac zycie, ale mimo wszystko latwiej je podwyzszyc niz obnizyc i nie trzeba do tego zadnych lekow - kilka razy sie przelamac, wstac wczesnie i spedzic dzien aktywnie, zwlaszcza pod wzgledem fizycznym - przez pierwsze ndi bedzie trudno, ale potem bedzie to normalne (wiem, trzeba miec dobra motywacje :) ).
a jak mozna sobie pozwolic na pospanie dluzej, to robie tak jak strzyga - nastawiam budzik, mierze temp, zapisuje i ide spac dalej :)

Naprawdę niskie ciśnienie wiąże się z tym, że rano trudno wstać?

jak napisalam wyzej tak, ale raczej jest efektem a nie przyczyna, tzn jesli ktos ma tendencje do niskiego cisnienia i spi dlugo, to cisnienie mu sie nie podwyzszy i nie bedzie mial sily podniesc sie z lozka.
Poza tym mowis ie, ze przywyczajenie jest druga natura - jak ktos sie przyzwyczail, ze "nie moze wstac z lozka" to bedzie mial ciezkie chwile rano - wiem z wlasnego doswiadczenia. No coz, miekkie lozko, ciepla kolderka, komu by sie chcialo wylazic, nie? :D
Dla mnie wiekszym problemem w tym wypadku jest przyzwyczajenie a nie cisnienie, ale coz, mile przyzwyczajenia trudno zmienic :wink:
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 24 stycznia 2007, o 13:01

moj chlopak jest sowa, do tego niskiecisnienie. z lozka wyjsc to dla niego masakra. Ja jestem raczej z wasokocinieniowych i nie mam takich problemow.

a nieregularny tryb zycia u mnie odzwierciedla sie na cykl, niestety.
kasik
 

Postprzez Hanka » 24 stycznia 2007, o 17:13

Ja też tak wstaje czasem, a czasem o 5, mam niskie ciśnienie, bralam antydepresanty i nie miało to na cykl wpływu.
Hanka
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 22 września 2006, o 12:30
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez nasturcja » 25 stycznia 2007, o 21:35

Jak zacznę chodzić do pracy, to będę musiała zmienić tryb życia :P a ta chwila zbliża się coraz bardziej :wink:
nasturcja
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 2 stycznia 2007, o 12:25


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron