Teraz jest 4 maja 2024, o 08:33 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
doda napisał(a):i pojawil sie nastepujacy problem - zaszlam w ciaze, o czym swiadczyly wszystkie mozliwe oznaki, temperatura, brak okresu, duuuze piersi
abeba napisał(a):Możecie mnie zabić, ale jako socjolog rzekłabym że cierpienia zwiazane z wczesnym poronieniem, ich przeżywanie przez kobiety, nasiliło sie w wyniku dyskursu antyaborcyjnego tego uczłowieczenia postrzegania zarodków.
Amazonka napisał(a):Abeba, zarodek od dziesięcioletniego dziecka różni się tylko wiekiem.
co może skutkowac bliskościa małżonków kilka moze nawet razy rzadszą( przyz skomplikowanych cyklach) niż przy "czystym" NPR. A gdzie bliskośc małzonków, pełnia? Przesadna filozofia, nawet NPR owa, nas zniszczy??? Rozpaczać z powodu utraconego dizecka bez testu nawet bo @ się spóxnia?? Mozna sfiksowac z poczucia winy. Nie odbieram nikomu prawa do takich odczuć, ale wiem jedno- ja bym tak nie hcciała, nie mogła.Amazonka napisał(a):Świadomość tych niezauważalnych poronień może wpłynąć na to, że współżycia nie będzie się podejmować na granicy płodności i niepłodności. Jedynie zmodyfikuje się nieco postępowanie, to wszystko.
Amazonka napisał(a):Wśród tych 189 ciąż, 141 (75%) trwało przynajmniej 6 tygodni od ostatniej miesiączki, a pozostałe 48 (25%) zakończyło się wczesnym poronieniem. Wśród ciąż, które trwały 6 lub więcej tygodni, pierwsze pojawienie się HCG wystąpiło 6-12 dni po owulacji, u 118 kobiet (84%) implantacja nastąpiła 8., 9. lub 10. dnia. Ryzyko wczesnego poronienia wzrastało z późniejszym dniem implantacji (P < 0,001). Wśród 102 zarodków, które zagnieździły się do 9. dnia, doszło do utraty 13%. Ten wskaźnik wzrósł do 26% dla zagnieżdżonych 10. dnia, 52% 11. dnia i 82% dla zagnieżdżonych po 11. dniu.
Wnioski. W pomyślnie donoszonych ciążach zarodek zagnieżdża się 8-10 dni po owulacji. Ryzyko wczesnego poronienia wzrasta z późniejszym czasem implantacji.
kajanna napisał(a):Asikp - ale tu przecież nie było mowy o zaburzeniach fazy lutealnej, tylko o dniu implantacji zarodka. Im późniejszy, tym mniejsze szanse powodzenia ciąży.
Ale co na to wpływa, nie wiadomo - moim zdaniem chyba nie wiek komórki jajowej, bo ten jest dość krótki i ustalony - skąd się biorą te rozbieźności rzędu kilku dni?
Ale co na to wpływa, nie wiadomo - moim zdaniem chyba nie wiek komórki jajowej, bo ten jest dość krótki i ustalony - skąd się biorą te rozbieźności rzędu kilku dni?
No chyba że zarodki ze "starych" jaj albo "starych" plemników dłużej wędrują i trudniej im się zagnieździć - ale na to już na pewno nie ma autor żadnych dowodów.
Wnioski. W pomyślnie donoszonych ciążach zarodek zagnieżdża się 8-10 dni po owulacji. Ryzyko wczesnego poronienia wzrasta z późniejszym czasem implantacji.
abeba napisał(a):Możecie mnie zabić, ale jako socjolog rzekłabym że cierpienia zwiazane z wczesnym poronieniem, ich przeżywanie przez kobiety, nasiliło sie w wyniku dyskursu antyaborcyjnego tego uczłowieczenia postrzegania zarodków.
kajanna napisał(a):Traktowanie zarodka tak samo jak kilkuletniej osby czy choćby niemowlaka prowadzi do absurdów i potwornego poczucia winy i żalu własnie u osób, które przeżyły wczesne poronienie czy ciążę biochemiczną.
Wiem, o czym mówię, bo to przeżyłam, i po prostu jak słyszę coś takiego, to mi sie słabo robi. To jest koszmarne doświadczenie, które bardzo ciężko przeszłam, ale opłakiwałąm dziecko, które mogliśmy mieć, a nie konkretną osobę, której po prostu jeszcze nie było!
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości