Teraz jest 4 maja 2024, o 12:18 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Termometr rtęciowy po upadku - czy nadaje się do użycia?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Termometr rtęciowy po upadku - czy nadaje się do użycia?

Postprzez Amazonka » 20 lipca 2006, o 21:15

Nowy i mój pierwszy termometr rtęciowy owulacyjny spadł mi kilka razy na dywan z wysokości kilkudziesięciu cm. Nie ma na nim żadnych rys, zarysowań ani przerwanego słupa rtęci.
Czy wskazania takiego termometru są wiarygodne?

Jestem początkująca, w czasie drugiego obserwowanego cyklu. Wyznaczenie czasu bezpłodności bezwzględnej ma dla mnie duże znaczenie.

Czy komuś zdarzyło się, że termometr "zwariował" po upadku?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Niania » 20 lipca 2006, o 23:14

jak w czasie pomiaru nie powstaną dziury bez rteci to myślę że wszystko jest ok :)
Niania
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 241
Dołączył(a): 2 stycznia 2005, o 17:57

Postprzez Amazonka » 21 lipca 2006, o 08:15

Słupek rtęci jest nienaruszony. Czy mimo to termometr może być nie do użytku?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 21 lipca 2006, o 10:34

oczywiscie ze moze
kasik
 

Postprzez Betsabe » 21 lipca 2006, o 10:38

Hehehe Kasik, ty to jestes wielka przeciwniczka rteciowych termometrow, co nie :wink:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kasiama » 21 lipca 2006, o 10:50

Z czasów, jak używałam t. rtęciowego: jak spadał na dywan i słupek się nie rozszczepiał, to używałam dalej.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 21 lipca 2006, o 12:20

Betsabe napisał(a):Hehehe Kasik, ty to jestes wielka przeciwniczka rteciowych termometrow, co nie :wink:


ja nie jestem przeciwnicza (sama uzywam, ale kupilam juz elektroniczny) tylko jestem wscikla na tych to rtec traktuja jak zabawke i wyrzucaja np do smieci :roll: i jeszcze twierdza ze to nic takiego :evil: i oczywiscie czlowiek przesadza...jak cztam ze ktos w miesiacu tlucze pare termometrow to juz naprawde marze zeby nie sprzedawali ich. no ale juz niedlugo :P
kasik
 

Postprzez pysia74 » 21 lipca 2006, o 15:35

a mi się nasunęło podobne pytanie jak Amazonce w tym wątku, ale odnośnie termometrów elektronicznych...
załóżmy, że upadł mi taki termometr, ale to tak porządnie rąbnął w posadzkę, na pierwszy rzut oka niby wszystko z nim w porządku, nic mu nie odpadło, nie pękł, nie pogiął się, ani nie porysował...
- jaką mogę mieć pewność, że jego pomiary będą nadal wiarygodne ?
- czy komuś zdarzyło się zepsuć term. elektroniczny w ten sposób ?
- co mogłoby się w takim termometrze wtedy ew. uszkodzić ?
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez Amazonka » 26 lipca 2006, o 12:35

Czekam właśnie na nowy elektroniczny do pomiarów równoległych - kupiłam przez inet.
Pysia, czy nic na temat uszkodzeń termometru nie ma w instrukcji?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez pysia74 » 27 lipca 2006, o 16:15

Amazonka - nie wiem, czy jest w niej coś na ten temat, nie miałam do tej pory okazji zapoznać się z taką ulotką (sama mierzę rtęciowym).
A pytanie zadałam czysto teoretycznie, zakładając, że skoro część osób na forum używa elektronicznych, to może komuś przytrafiła się już taka sytuacja...
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez Amazonka » 28 lipca 2006, o 09:26

Ja teraz używam 2: najpierw owulacyjny, potem elektroniczny 2x.
Z tym drugim nie było ulotki.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Amazonka » 17 sierpnia 2006, o 08:47

Ostatnio przyjrzałam się swojemu termometrowi owulacyjnemu. Słupek rtęci jest nienaruszony, lecz szklana obudowa jest zarysowana w różnych miejscach - najwyraźniej upadki w czasie cyklu nr 001 zostawiły ślady. To chyba nie ma wpływu na wynik pomiaru?
Mierzę 2 termometrami. 2. pomiar elektronicznym zazwyczaj pokrywa sie ze wskazaniem owulacyjnego, 1. jest niższy.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Edwarda » 17 sierpnia 2006, o 10:30

Amazonka :!: Ja rozumiem, że można być pedantem, że można bać się ciąży, bo się jest świeżo po ślubie itp.
Ale czy Ty aby nie przesadzasz ?? :roll:
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Amazonka » 17 sierpnia 2006, o 12:48

:-))) Eee tam, ostrożności, dokładności i rzetelności w prowadzeniu obserwacji i pomiarów nigdy za wiele!
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Edwarda » 17 sierpnia 2006, o 13:25

Amazonka napisał(a)::-))) Eee tam, ostrożności, dokładności i rzetelności w prowadzeniu obserwacji i pomiarów nigdy za wiele!


Jasne. Ale są jeszcze inne, ciekawsze rzeczy, które można robić w życiu.... No chyba że astronomi nie muszą :wink:
No i mąż :wink: nim też się trzeba kiedyś mieć czas zająć.
A na poważnie nie można przesadzać w żadną stronę. Mam nadzieję, że jak się oswoisz w obserwacjach to trochę wyluzujesz. Choćby i dla zdrowia psychicznego !!!!
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Amazonka » 17 sierpnia 2006, o 13:50

Edward napisał(a):Ale są jeszcze inne, ciekawsze rzeczy, które można robić w życiu....

Mam ich bardzo wiele, aż za wiele. Czasu nie starcza. Problem to dobra interpretacja danych. Z czasem może lepiej to mi pójdzie.
Edward napisał(a):No i mąż :wink: nim też się trzeba kiedyś mieć czas zająć.

Najgorszy problem to długie czekanie. :-(
Od dobrego prowadzenia obserwacji zależy jednak skuteczność metody. Bez pewności nie ma radości z tych rzadkich spotkań.

Trzeba mieć na podorędziu zapasowy termometr, gdyby rtęciowy się stłukł. Ten zapasowy powinien też być skalibrowany - tak przynajmneij czytałam. Jak na złość rtęciowy upadł mi parę razy na samym początku obserwacji, potem już zaczęłam nad nim "panować".
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości

cron