proszę o odpowiedź

przez **a_ndzia_25** » 20 lipca 2006, o 19:52

Ostatnio będąc w poradni rodzinnej pani oglądając moje wykresy z metody NPR zapytała mnie czy mam zatwardzenia. Tak wyszło ze nie zapytałam dlaczego o to pyta, a teraz mnie to nurtuje. Czy mają one jakieś odziwierciedlenie w kształtowaniu temperatury? Może ktoś mi pomoże. Dzieki z góry!

przez **kasik** » 20 lipca 2006, o 19:58

nie no nie uwierze :lol:

przez **abeba** » 20 lipca 2006, o 21:52

a może powiedziała tak patrząc na Twój objaw szyjki a nie temp.? podobno sie zmienia po wypróżnieniu, to może o to chodzi?

przez **dzordz** » 20 lipca 2006, o 23:45

Procesy gnilne w jelitach powodują wytwarzanie ciepła. Mogą powodować wzrost temperatury w tych okolicach.

przez **admin** » 20 lipca 2006, o 23:50

dzordz napisał(a):Procesy gnilne w jelitach powodują wytwarzanie ciepła. Mogą powodować wzrost temperatury w tych okolicach.

Czy są jakies badania potwierdzające taką zależność? Bo jeśli nie, to sugerowałbym ostrożność w formułowaniu tego rodzaju sugestii.

przez **kasik** » 21 lipca 2006, o 00:00

dzordz napisał(a):Procesy gnilne w jelitach powodują wytwarzanie ciepła. Mogą powodować wzrost temperatury w tych okolicach.

lo matko, to cala teoria npr pada na pysk :lol:

przez **dzordz** » 21 lipca 2006, o 00:04

Polecam podręcznik do medycyny sądowej - niedawno czyytałem - w rozdziale o pomiarach temperatur. Jest tam o czymś troszke innym (nie o płodności

), ale o procesach związanych ze wzrostem temperatur jest. Dla medyka sądowego stopień w te czy wewte jest bardzo istotny.

przez **kasik** » 21 lipca 2006, o 00:14

wiadomo, ze pewne reakcje sa exotermiczne wiec ok z tempka tak gdzie powstaja, jelita etc. . ale ze to powoduje wzrost np w ustach to jakos nie uwierze.

przez **pysia74** » 21 lipca 2006, o 00:15

dzordz, ale my tu się zajmujemy żywym człowiekiem, a nie zwłokami ludzkimi...

przez **dzordz** » 21 lipca 2006, o 00:19

Ale mechanizm jest ten sam. Co się mnie czepiacie - nie ja to wymyśliłem. Pytają to mówię. Procesy biochemiczne powodują wydzielanie ciepła. Uczą o tym w podstawówce. A w medycynie sądowej piszą o tym, że nie można robić pomiarów w określonych miejscach ze względu na zafałszowania.

przez **kasik** » 21 lipca 2006, o 00:20

ty sie chyba za duzo za madrych ksiazek naczytales :wink:

przez **pysia74** » 21 lipca 2006, o 02:08

dzordz napisał(a):Polecam podręcznik do medycyny sądowej - niedawno czyytałem

dzordz, a ja ci polecam - przeczytaj ten podręcznik jeszcze raz, a zwłaszcza jego początkowy rozdział, w którym pisze o oznakach śmierci (stigmata mortis), bo mam wrażenie czytając twoje wypowiedzi, że gdzieś ci umyka ta subtelna różnica miedzy żywym a zmarłym...
zwróć szczególną uwagę na proces gnicia zwłok, na który się tu powołujesz, wczytaj się w jego istotę, etiologię, mechanizmy i porównaj, czy z podobnym zjawiskiem spotykamy się w żywym organizmie...
po czym weź może jeszcze do ręki podręcznik do fizjologii, polecam zwłaszcza odświeżenie sobie rozdziałów o homeostazie, termoregulacji, funkcjach krwi...

przez **Edwarda** » 21 lipca 2006, o 07:29

WRÓCĘ DO PYTANIA ZADANEGO PRZEZ AUTORKĘ :!:

O temperaturze to nie słyszałam....
A jesteś pewna, że to o to chodziło :?:

Z kolei NAPEWNO zaparcia zatrzymują śluz Bj (lub S) wewnątrz tak, że ten objaw może być zakłócony. I wykres moze być niespójny.
Może tu jest pies pogrzebany....

przez **dzordz** » 21 lipca 2006, o 07:41

Nie ja wymyśliłem teorię o której mowa na początku. Ale jako że chciano już szykować stos dla tej kobity z poradni i spalić jako czarownicę, napisałem skąd jej teoria MOŻE pochodzić. Nie twierdzę że tak jest na 100% i nigdy nie twierdziłem. Jednoznacznie mógłby się jedynie wypowiedzieć lekarz.
Nie jest w moim zamiarze przekonywać nikogo, bo prawdę powiedziawszy zupełnie mnie nie interesuje czy tak jest czy nie. Więc przerzucanie się fachowymi zdaniami przez nie-fachowców raczej nie ma sensu, bo nikt z nas nie będzie pewien na 100% tego co mówi. Jeśli Autorka tematu chce siię dowiedzieć czy to prawda niech po prostu spyta fachowca.

Ale jeśli już mówisz o fizjologii to procesy trawienne trwają w organizmie nawet do kilku godzin po śmierci. A proces gnicia co do zasady zaczynają się po 2 dniach. Czasowo w żaden sposób sie to nie pokrywa. Jak chcesz dyskutować to się przygotuj. Droga Pysiu.

Nadto, po przemyśleniu chcę ogłosić że się poddaję. Macie rację, baba z poradni to czarownica i gada głupoty. Nic już nie powiem. :oops:

przez **pysia74** » 21 lipca 2006, o 08:03

drogi dzordz, powtarzam raz jeszcze, że my na tym forum nie zajmujemy się zwłokami i nijak się ma przekładanie zachodzących w nich procesów na żywy organizm...
gdybyś widział celowość kontynuowania tego tematu, zapraszam na pw

przez **kasiama** » 21 lipca 2006, o 10:19

dzordz napisał(a):Nadto, po przemyśleniu chcę ogłosić że się poddaję. Macie rację, baba z poradni to czarownica i gada głupoty. Nic już nie powiem.

Kto tu tak stwierdził? Jedna Kasik napisała, że nie uwierzy (rozumiem, że w to, że po wykresie samej temperatury można coś wyrokować o zatwardzeniach). Kilka osób próbowało domyślać się, że może chodzi nie o temp, a o szyjkę lub śluz. I o co tyle oburzenia?

Jednocześnie zgadzam się z Pysią, że dalsze dyskusje o tym, co zawierał wspomniany podręcznik medycyny sądowej powinny być prowadzone na PW.

przez **agulla** » 23 lipca 2006, o 22:24

zainteresowanych odsyłam do wątku http://www.npr.pl/forum/viewtopic.php?t=2209 to powinno wam rozjaśnić sytuację, na czym zamykam rozmowę,
pozdrawiam agulla

proszę o odpowiedź

proszę o odpowiedź

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum