Teraz jest 30 kwietnia 2024, o 18:25 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Mam pytanie o śluz

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Mam pytanie o śluz

Postprzez gaga » 30 czerwca 2006, o 08:53

Tak sobie przeglądam te posty i stwierdzam, że chyba źle interpretuję objaw śluzu. Jaki śluz powinnam uznać za bardziej płodny? Bo do tej pory uważałam, że jest to ten jak białko jajka tylko i wyłącznie, a wczoraj doczytałam u Kippleyów, że nawet ten rozciągający się zaledwie na ponad 1 cm to też ten bardziej płodny. To w porządku, ale jeśli raz się rozciągnie a raz nie w czasie jednego badania to jaki? Pytam bo właśnie wróciłam z toalty i nie wiem co z tym zrobić. Pomóżcie
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez NB » 30 czerwca 2006, o 17:37

Jeżeli jest do 1 cm i się rwie to jest mniej płodny, jeśli ponad 1 cm to płodny. Oczywiście że raz może się rozciągnąć , a raz nie w czasie jednego dnia, ale zapisujesz to,że wystąpił rozciągliwy.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 1 lipca 2006, o 14:11

Nikoleta napisał(a): Oczywiście że raz może się rozciągnąć , a raz nie w czasie jednego dnia, ale zapisujesz to,że wystąpił rozciągliwy.


A co, jeśli, tak, jak pisze gaga, śluz podczas jednego badania raz się rozciąga, a raz zrywa? Albo dokładniej - na pięć prób rozciągania cztery razy się zerwie jak klasyczny typu niepłodnego, a raz rozciągnie do ponad 1cm? Do tego wygląda klasycznie niepłodnie - nieprzejrzysty, mętny itd. Ja taki mam bardzo bardzo często (ale jestem po porodzie, więc może dlatego u mnie organizm świruje).
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez gaga » 4 lipca 2006, o 17:44

U mnie to wyglądą tak (odkąd zaczęłam łykać magnez). Na zewnątrz nie ma właściwie nic a wewnątrz zawsze glutek taki nijaki. Biały, gęsty, lepiący się do palców ale rozciągliwy! I tak już wzrost temperatury był, niedługo mam dostać okres a ten śluz dalej jest taki i nie wiem czy płodny czy nie :cry:
Magnez miał mi pomóc w rozpoznawaniu śluzu ale u mnie chyba zadziałał odwrotnie :)
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez NB » 5 lipca 2006, o 08:36

Może to taka cecha osobnicza
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mag_dre » 5 lipca 2006, o 10:09

gaga napisał(a):U mnie to wyglądą tak (odkąd zaczęłam łykać magnez). Na zewnątrz nie ma właściwie nic a wewnątrz zawsze glutek taki nijaki. Magnez miał mi pomóc w rozpoznawaniu śluzu ale u mnie chyba zadziałał odwrotnie :)


U mnie dzialał podobnie, ale skrócił mi cykl i skok był lepszy ;) Chyba znowu zaczne go łykać, ale może 2 razy pi 1. :|
mag_dre
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 31 października 2005, o 14:11
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Coya » 5 lipca 2006, o 11:35

Podpisuję się pod pytaniem Myszy - jestem jeszcze przed ślubem, ale mam podobne problemy z rozpoznaniem śluzu. Co z tym fantem zrobić? To w końcu jest śluz płodny czy nie? :roll:
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sagitta » 5 lipca 2006, o 14:32

Spróbujcie testu z wodą i ew. badania szyjki. Ja mam sluz nieplodny rozciagliwy nieraz nawet do jakis 4 cm. Ale wtedy nie wyciaga sie w jedna nitke, tylko dzieli sie w takie drzewko/pajeczyne (no i jest bialy lub zoltawy). Sporo czasu zajelo mi rozpracowanie, ktory jest jaki (od czasu kiedy uswiadomiono mi, ze zle wyznaczam BJ jako szczyt) i nadal czasem taki nie wiadomo jaki oznaczam "na zapas" jak plodny............. A za duzo magnezu to dobrze sluzowi nie robi - zmniejsza drastycznie jego ilość i wtedy juz w ogole jest trudno cos powiedziec.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gaga » 6 lipca 2006, o 11:08

GDYBYM CHCIAŁA ROBIĆ TAKI "ZAPAS" TO BYŁABYM CAŁY CYKL PŁODNA :wink:
CHYBA ODSTAWIĘ TEN MAGNEZ
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez Dona » 6 lipca 2006, o 13:08

ja od tego cyklu zaczełam brac magnez... jak narazie 12 dc, sluzu plodnego brak, ale z pewnoscia na dniach sie pojawi...
Bede brała do konca cyklu, zeby miec porównanie...jak jest "z" i "bez"...magnezu
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gaga » 6 lipca 2006, o 14:28

Bardzo proszę kogoś doświadczonego o interpretację mojego obecnego cyku, bo ja już nic z tego nie wiem:

1-5 dc @
5 dc - 36.70
6 dc - 36.90 (zakłucona - mierzyłam godzinę później niż zwykle), śluz mętny, gęsty
7 dc - 36.80 (zakłucona jw), śluz żułtawy już rozciągliwy
8 dc - 36.60, śluz białawy, rozciągliwy
9 dc - 36.55, śluz białawy, odczucie mokrości
10 dc - 36.70, śluz białawy, nierozciągliwy ale nadal utrzymuje się uczucie mokrości
11 dc - nie mierzyłam temperatury bo byłam na całonocnej imprezie, śluz przejrzysty i rozciągliwy, odczucie mokrości
12 dc - 37.00, przejrzysty i rozciągliwy (jak białko jaja)
13 dc - 36.90, śluz białawy ale nadal rozciągliwy
14 dc - 36.90, białawy, rozciągliwy
15 dc - 36.90, tu zaczyna się problem ze śluzem bo na zewnąrz sucho albo śladowe ilości śluzu białego i lepkiego a w środku gęsty mętny i rozciągający sie do 3 cm glut
16 dc - 37.20, śluz jw
17 dc - 37.15, śluz jw
18 dc - 37.10, śluz jw
19 dc - 37.10, śluz jw
20dc - 37.05, śluz jw
21 dc - 37.00, i wreszcie śluz typowo niepłodny nawet wewnątrz, gęsty, lepki, białawy
22 dc - 36.90

Moje cykle mają przeciętnie 24-28 dni (od roku na pewno nie miałam dłuższego a wcześniej chyba tez nie). Szyjkę badam ale nie jestem jeszcze pewna tych obserwacji. Proszę o pomoc
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez Betsabe » 6 lipca 2006, o 14:35

Gaga, kiedys czytalam, ze nie powinno sie prowadzic rownoczesnie obserwacji na zewnatrz i wewnatrz :?

ja bym uznala szczyt 14 dc
poziom nizszy 37 , wyzszy 37.2,
tym samym wieczorem 19 dc zaczelabym III faze
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Betsabe » 6 lipca 2006, o 14:40

Ewentualnie, mozna by uznac poziom nizszy 36.7,
tempki przedwczesnie podwyzszone 12 dc, 13 dc i 14 dc
3 wyzsze tempki po szczycie 15dc, 16 dc i 17 dc wieczorem III faza
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez gaga » 6 lipca 2006, o 14:42

Dzięki, też podobnie myślałam ale chciałam się upewnić. A swoją drogą to gdzie tak pisali. Bo ja w moim "Domowym Kursie NPR" nic takiego nie znalazłam. Może nie przykładałam sie za bardzo do lekcji :oops:
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez Betsabe » 6 lipca 2006, o 14:44

Gaga, nie wiem, gdzie to wyczytalam,
nawet nie wiem, czy do konca mam racje, ale cos mi takiego sie obilo o uszy (oczy), ze jak sprawdza sie sluz na zewnatrz, to nie powinno sie go sprawdzac wewnatrz :?

Ale moze sie myle???
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez gaga » 6 lipca 2006, o 14:46

Ja w każdy razie mam nadzieję, że masz racje bo to by mi wiele wyjaśniło :wink:
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez Dona » 6 lipca 2006, o 14:56

Betsabe napisał(a):Gaga, kiedys czytalam, ze nie powinno sie prowadzic rownoczesnie obserwacji na zewnatrz i wewnatrz :?


hmm a to ciekawe.. ja nigdzie nie spotkałam sie z takimi zaleceniami..

w ksiązce raczej chyba polecaja dla pewnosci badac i tu i tu..

Betsabe, gdzie czytałas cos takiego???
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 6 lipca 2006, o 15:01

Dona, pisalam juz wyzej, nie wiem, gdzie to wyczytalam, napewno gdzies w necie na stronkach o NPR, ale nie dam glowy uciac, moze cos pokrecilam

Sama badam sluz na zewnatrz, jak badam szyjke, to nie daje rady pobrac sluzu do badania.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Dona » 6 lipca 2006, o 15:08

zauwazylam ze napisalas, dopiero jak wysłalam posta...

Ja np. dostałam takie rady od instruktora z lmm pomocne w obserwacji śluzu...

1. MAGNEZ PRZEZ 3 KOLEJNE CYKLE
2 DOKŁADNA OBSERWACJA ŚLUZU ZEW I WEW.
3. W JEDNYM Z CYKLI (2 LUB 3 PO BRANIU MAGNEZU) NIE PODEJMOWAĆ ZBLIŻEŃ BY
ZOBACZYĆ CZY ŚLUZ JEST OD RAZU PO MIESIĄCZCE


wiec chyba mozna jednoczesnie badac sluz i tu i tu...
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 6 lipca 2006, o 15:13

No, jesli tak zalecil Ci instruktor z LMM, to widocznie cos mi sie pomylilo :oops:
Przepraszam Gaga, ze wprowadzilam Cie w blad.

Sama tez probuje zaanalizowac sluz wewnatrz, ale mi nie wychodzi.

W ogole nawet troche dziwne mam obserwacje, na zewnatrz mam kurze bialko, sluz rozciagliwy, a jak badam szyjke, to palec wyciagam lepki i kleisty :?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Dona » 6 lipca 2006, o 15:29

Betsabe, a moze ten lepki i kleisty to wydzielina w pochwie, powiem ci ze ja tez to inerpretowalam na poczatku jako lepki sluz, rozpuscil sie w wodzie, wiec uznalam to za stała wydzieline pochwowa.. zrób test szklankowy...
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kasiama » 6 lipca 2006, o 18:40

Na pewno Rotzer przestrzega, żeby nie prowadzić obserwacji zewnętrznych, jeśli pobiera się śluz bezpośrednio z szyjki. Wytłumaczenie jest banalnie proste: śluz na zewnątrz może być wtedy nieczytelny i niemożliwy do interpretacji (albo w ogóle może go nie być - bo się wszystko pobierze z środka).
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez abeba » 6 lipca 2006, o 20:38

czy ktoś może to uscislić?
bo tak: nie wiem jak można wyciskac sluz z szyjki - ja ledwie jednym palcem przejadę po jej czubku, a jak niepłodna to nawet konca nei siegam.
Czy chodzi o to, że wkadając sobie łapki wyjmujemy na nich śluz i już potem nic nei zostaje?
A co z sytuacjami, gdy wewnątrz jest np. gesty, a na zewnątrz sliski, rozciągliwy, tego samego dnia?
i wreszcie: jak można NIE prowadzić obserwacji zewnętrznych, przecież to sie widzi i już, choćby przypadkiem
:?
zrobiłam wczoraj test w wodzie sluzu białego gęstego średniorozciagliwego i oczywiście sie nei rozpuscił, na tyle ile starczyło mi cierpliwosci - tymczasem Bj na zewnątrz i wewnatrz skończyło sie 3 dni temu - i co? :?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Dona » 6 lipca 2006, o 21:43

To zeby juz uścislic te obserwacje- opierajac się na ksiązce Kippleyów...
napisze co nieco....

abeba- cytuje, będzie drastyczne... str. 77
"Prowadząc obserwacje wewnętrzną, kobieta wklada palec wskazujacy i środkowy do pochwy, dotykając szyjki macicy. Rozsunietymi w pochwie palcami, obejmuje szyjke u jej podstawy, po czym uciska ja lekko, zsuwajac palce po jej sciankachw kierunku ujscia. Po wyjeciu palców rozsuwa je i sprawdza obecnosc lub brak sluzu miedzy nimi.. jesli sluz jest obecny, bada sie go pod katem rozciągliwosci. i innych cech. . ten rodzaj badania nalezy przeprowadzac bardzo delikatnie, gdyz chodzi o uzyskanie sluzu znajdujacego sie w ujsciu szyjki. "


Ale ja tez nie badam dwoma palcami.. tylko srodkowym mi sie udaje dostac szyjke....

Kiedy i jak często?

:arrow: częsciej przeprowadza sie w 1 fazie niz w pozostałych (chodzi o mozliwosc wykrycia śluzu zanim pojawi się on na narzadach płciowych)
:arrow: bad. we. nalezy rozpoczac zaraz po ustaniu krwawienia lub najpózniej 6 dnia, nawet pomimo plamienia
:arrow: podczas 1 fazy powtarzamy czynnośc 1 lub dwa razy dziennie- np w poludnie i przed pojsciem spac

czestsze badanie niz 2 razy dziennie moze nie dac miarodajnych wyników, gdyzsluz musi sie nagromadzić.
:arrow: podczas 2 fazy wystarczy przeprowadzac badanie raz dziennie

chyba ze ktos ma problemy z poczeciem- wtedy nie prowadzic obserwacji, ani sluzu, ani szyjki
:arrow: w 3 fazie moze byc pomocne badanie szyjki raz dziennie lub co drugi dzien, poniewaz w tym czasie szyjka jest najłatwiej dostepna i otrzymujemy dobry punkt odniesienia do nastepujacych pózniej zmian


ufff ale sie napisałam..

Mam nadzieje ze to rozwieje Wasze wątpliwosci co do badan wewnętrznych
mnie osobiscie przeraza to badanie dwoma palcami....

Acha, i jeszcze jedno:
Szczegóły obserwacji

Przy prowadzeniu obu typów obserwacji jednoczesnie, zaczynamy zawsze od obserwacji zewnętrznej.
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 7 lipca 2006, o 08:16

No to jednak wiedzialam, ze cos slyszalam na ten temat :wink: slyszalam, ze dzwony bija, tylko nie wiedzialam w ktorym kosciele :wink: :wink: :wink:

Kasiama potwierdzila, ze Roetzer nie zaleca obsewacji wew, jesli prowadzi sie zew.

ja mimo szczerych checi dwoch palcow nie wsadze do srodka,
srodkowym palcem siegam ale sluzu nie pobiore, chyba ze na palcu troche sie sam przyklei
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fiamma75 » 7 lipca 2006, o 08:35

Prowadziłam obserwację dwoma palcami - kwestia wprawy i przyzwyczajenia - dzięki temu czułam się bezpiecznie w I fazie :D
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez abeba » 7 lipca 2006, o 11:36

eee, nie mam zamiaru się wprawiać do bólu, naprawdę nie dam rady rozsunać palców i jeszcze nimi obejmować szyjkę. Nie da rady, ledwo wchodzą.
Czyli uznaję niniejsym, że obserwuję sluz z jakiegoś zakamarka pochwy a nei z szyjki, nie przestrzegam żadnej istniejącej metody NPR tylko własną i nikt nei bierze za mnie odpowiedzialnosci
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Betsabe » 7 lipca 2006, o 11:50

Abeba, a nie mozesz ograniczyc obserwacji sluzu do obserwacj zew?

ja tam na sile z szyjki nie bede niczego wyciskac :? na zewnatrz tez widze, jaki mam sluz :?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez abeba » 7 lipca 2006, o 12:25

mogłabym najwyżej nei zapisywać tego co wśrodku - bo z obserwcji szyjki, choć jednym paluchem nei zrezygnuję - to u mnie bardzo klarowny objaw
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez gaga » 7 lipca 2006, o 12:52

No to cudownie. To co w takim razie z tym moim cyklem? Jestem cały czas płodna? Dziś już brzuch mnie boli (zwiastun @) a śluz zanikł wczoraj. Fajne to NPR :lol:
Dobrze, że jeszcze nie współżyję bo wcale nie byłoby mi wtedy do śmiechu.
Zaczęłam brać magnez (zresztą poradziła mi to ewerner na tym forum) bo u mnie właśnie śluz pojawia się od razu po miesiączce. Dopiero od tego cyklu prowadę obserwację wewnętrzną i "odkryłam" ten dziwny śluz. Tak w teori to wszystko jest fajnie (przeczytałam rozdział Kippleyów o śluzie chyba z siedem razy) ale w praktyce gorzej...
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

cron