Teraz jest 30 kwietnia 2024, o 13:18 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Jak dawać świadectwo?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Postprzez Gagusia » 30 czerwca 2006, o 21:19

ja mam wśród znajomych przegląd bardzo różnych małżeństw. i nie widzę póki co różnicy między tymi co żyli ze sobą (mieszkali) przed ślubem i tymi, którzy tego nie robili. jeżeli ludzie się dobrze dobrali, to jest mało istotne czy są bardzo czy mało wierzący. mieszkanie ze sobą też niczego tu nie zmienia. zresztą ja znam i takich co rok po ślubie myślą o rozwodzie - 2 takie pary, z czego jedna mieszkała ze sobą wcześniej a druga broń Boże. nie ma tu żadnych reguł.
także obawiam się, że argumentów rozumowych to tu nie ma. dla mnie jedynym argumentem zachowania czystości do ślubu są motywy religijne. i jak już wcześniej pisałam, jest to dla mnie godne podziwu, że ktoś ma tak silną motywację, żeby czekać. i jeżeli temat gdzieś wychodzi, a ktoś się głupio wyśmiewa, to zwykle powyższe zdanie wypowiadam.
[/i]
Gagusia
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 17:48

Postprzez Facet » 1 lipca 2006, o 09:18

bo to naprawdę duuuże uogólnienie(żeby nie napisać że kłamstwo) mówić że seks przed ślubem niszczy związek...


Z "Seks po chrześcijańsku"(http://www.mateusz.pl/ksiazki/sexpch/sexpch_03.htm):

Mężowie często nie mogą się z tym pogodzić, wypominają to swoim żonom. I na odwrót -- żony często nie mają zaufania, myśląc: "skoro przed ślubem współżył z inną kobietą, może również zrobić to teraz".(...) Josh McDowell, w jednym ze swoich wykładów wygłaszanych w Polsce, podał przykład człowieka, który przyszedł do niego po pomoc ze słowami: "Nigdy nie jestem z żoną sam w łóżku!". Okazało się, że nie chodziło bynajmniej o jakiś seks grupowy! Po prostu z powodu współżycia przedmałżeńskiego podczas stosunków z żoną wciąż miał przed oczami ciała tamtych kobiet. Przypominał sobie ich pieszczoty i porównywał z nimi swoją żonę. Takie zachowanie wspomnień psychologia nazywa "prawem pierwszych połączeń".

Zaskakujące jest, że sytuacja, gdy współżyło się przed ślubem wyłącznie z przyszłym współmałżonkiem -- wcale nie jest nieszkodliwa. Chociaż może wydaje się być nieco lepsza, niż przytoczone przed chwilą, to jednak badania wykazują, że spośród ankietowanych kobiet zdecydowanie większy procent żon, które nie współżyły przed ślubem, odczuwa potem więcej satysfakcji po ślubie. Spośród tych, które miały "doświadczenia" mniejszy procent osiąga potem orgazm w trakcie zbliżeń małżeńskich. Tim i Beverly LaHaye podają wyniki takich badań wraz z następującą konkluzją: 8:



I polecam przy dawaniu świadectwa podawać ten link osobom nieprzekonanym do katolickiego spojrzenia na seksualność. Wg mnie książką jest dobrze napisana, nie robi tabu, mówi wprost o "tych" sprawach a nawet jest zilustrowana humorystycznymi rysunkami(które nawet niektórych gorszą)- myślę, że wiele osób nie spodziewa się, że można w ten sposób mówić o seksie w aspekcie katolickich wartości.
Facet
Przygodny gość
 
Posty: 84
Dołączył(a): 16 sierpnia 2004, o 23:29

Postprzez AnnaMaria » 1 lipca 2006, o 09:52

prosze nie przytaczac argumentów, ze kiedyś nie było rozwodów a teraz to nagminne i wszystko przez grzech. To bzdura!!po prostu kobieta kiedyś nie miala gdzie odejsc jak np. facet bił, pił itd. Moja Babcia odeszła po 20 latach pijaństwa i dawaniu szans i to ją uratowało (pomijając fakt, ze powinna to zrobić wczesniej), a środowisko??oczywiscie ze ją potępiało...do dzisiaj bowiem pokutuje sposób myślenia że kobieta powinna się poświęcac, niesienie krzyża i nieważne jaki facet jest bij, pije ale najwazniejsze ze jestitd. A jeśli chodzi o seks po ślubie to ja czytałam wrecz odwrotne statystyki, ze jeżeli kobiety po ślubie dopiero zaczynaja w wieku 30 lat i poźniej to mają bardzo duze problemy z satysfakcją..ale ja wypowiadac sie na ten temat nie bedą, bo uważam, ze nie można uogólniac...jesli zas chodzi o pracy małżeńskie, które robiły to przed ślubem i te które nie robiły...to uważam, ze nie ma tutaj reguł są udane pary zarówno po jednej jak i drugiej stronie i odwrotnie...a samo powstrzymywanie się przed ślubem nie jest gwarancją udanego małżeństwa!!ps: oczywiscie nie mowie o sytuacji, gdy obie strony maja po ilus tam wczesniej partnerów i wymieniaja calyc zas na nowych
AnnaMaria
Przygodny gość
 
Posty: 88
Dołączył(a): 31 maja 2006, o 10:51

Postprzez Josaris » 17 lipca 2006, o 15:38

Staram sie nie nawracac nikogo na sile, nie mowic o npr bez opamietania, nie pytana o ten temat. Jesli ktos pyta mnie o antykoncepcje, wspolzycie przed slubem, po prostu mowie prawde, ale zawsze dodaje, ze to moje zycie, moja droga, moj wybor i nie potepiam osob, ktore mysla inaczej.

Jestem nauczycielem npr i mam nadzieje po powrocie z Anglii zajac sie poradnictwem rodzinnym w mojej parafii (moze obale mit poradnictwa, w ktorym niby siedza starsze panie bez doswiadczenia (mam 23 lata i dwuletni staz malzenski)). To chyba tez pewnego rodzaju swiadectwo...
Josaris
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): 17 marca 2006, o 22:04
Lokalizacja: Eastbourne, Anglia

Postprzez kasik » 18 lipca 2006, o 10:17

swiadectwo...kazdy ma wolna wole, rozum, moze wybierac i sam do tego dochodzic.

a dyskusja. ze seks przed slubem jest beee to naprawde glupota. kazdy bedzie brobil swego i ma do tego prawo. Ja zyje przed slubem z facetem, mieszkam razem i seks tylko nas jeszcze buduje, a nie rozdziela. Jak sie kogos kocha tak mocno, to seks nie moze nic zburzyc. Zburzyc mozna niedojrzaloscia. Wiec gadanie osob co zyly w czystosci do mnie nie przemawialo, i przemawiac nie bedzie. Zreszta krag moich znajomych wspolzyjacyh przed slubem juz dawno po slubie jest.Bo Seks perzed slubem nie rowna sie wcale rozstaniu. A te badania, ze kobiety po slubie maja wiecej przyjemnosc hmmmm nie wierze :lol: wiadomo, ze kobieta z czasem sie uczy tego, wiec im dluzej tym lepiej :wink:

Tak wiec ja moge dawac swiadectwo ze przd slubem mozna?...i jeszcze mieszkac ze soba...i wtedy z dnia na dzien jest coraz lepiej... :wink:
kasik
 

Postprzez Kinia » 18 lipca 2006, o 12:33

Zastanawia mnie ta dyskusja...
Pierwsze pytanie było o to jak nam się udaje dawać świadectwo o życiu w czystości i życiu NPRem... Więc skąd dyskusje, zamiast dzielenia???

Dla mnie życie w czystości jest czymś trudnym, o co każdego dnia walczę, ale czymś o co warto walczyć. Wskazują na to relacje z moim chłopakiem...jesteśmy żywym przykładem, jak czystość buduje relacje...a jej brak niszczy je...
Nie boję się o tym mówić. Często znajome, które mają jakieś dylematy przychodzą z tym do mnie i dzielę się wtedy tym, czym sama żyję i doświadczeniem tego w co wierzę. Zazwyczaj są to rozmowy w 4 oczy i wtedy staram się szczerze opowiedzieć im moją historię...do jednych to przemawia, do innych nie...ale więcej zrobić nie mogę. Wybór należy do konkretnej osoby.
Jeżeli jest rozmowa w grupie, już nie krępuję się też po prostu wyrazić swoje zdanie. Staram się nikogo nie przekonywać na siłę, ale jeżeli sam podejmuje dyskusję, to nie uciekam przed nią.

Tak to wygląda u mnie i dziękuję Bogu za odwagę mówienia o tym, co dla mnie istotne :)
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez kasik » 18 lipca 2006, o 12:40

Kinia napisał(a):Dla mnie życie w czystości jest czymś trudnym, o co każdego dnia walczę, ale czymś o co warto walczyć. Wskazują na to relacje z moim chłopakiem...jesteśmy żywym przykładem, jak czystość buduje relacje...a jej brak niszczy je...


brak nieszczy... ale skad to niby wiesz? ok, was moze budowac czystosc, ale ta pewnosc ze nieczystosc (jak to glupio brzmi hihi ) ja niszczy skad sie bierze ?
kasik
 

Postprzez Kinia » 18 lipca 2006, o 12:43

Kasik!
jeżeli naprawdę zależy Ci na mojej odpowiedzi, a nie tylko na potyczkach słownych, to chętnie odpowiem Ci na priv... daj znać...
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez mim_m » 18 lipca 2006, o 13:36

Dla mnie świadectwo też nie jest łatwą sprawą - w żadnej dziedzinie, a co dopiero mówić o tak delikatnej... Ale jestem już na tyle pewna swego (przerobiwszy w jakimś już stopniu etapy narzeczonej, żony, matki), że to zwykle robi wrażenie. Najczęściej jednak nie wdaję się w dyskusje, bo to nie ma sensu. Npr to raczej sposób myślenia i styl życia, dlatego osoby żyjące i myślące inaczej nie zrozumieją wielu rzeczy. W świadectwie chodzi mi więc raczej o to, żeby dać człowiekowi informację - jest taka i taka alternatywa. Zaintrygować, skłonić do własnych poszukiwań. Nie liczę i nie sprawdzam, ile osób na moim świadectwie skorzystało - zostawiam to Panu Bogu. Mam jednak nadzieję, że dzięki temu coś zrobię dla innych.
mim_m
Bywalec
 
Posty: 104
Dołączył(a): 13 kwietnia 2004, o 14:28

Postprzez agulla » 19 lipca 2006, o 00:28

a ja ciągle nie rozumiem jednego, jeśli autor autorka wątku proszą o coś konkretnego to Wy nasi forumowicze uprzejmie trzymajcie się tematu, ja nie nadążam za wami, admin was upomina, a efekt jest taki że każdy chce obok tematu wtrącić swoje dyskusyjne trzy grosze :(
nie warto, niemiło mi
agulla
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Kinia » 19 lipca 2006, o 08:38

A ten komentarz, Agulla, to było na temat ;) hihihi....
Taka mała złośliwość, mam nadzieję, ze Cię nie uraże tym...po prostu chciałam pokazać absurd sytuacji :)
Serdecznie pozdrawiam!!!
Ostatnio edytowano 19 lipca 2006, o 08:44 przez Kinia, łącznie edytowano 1 raz
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez kasik » 19 lipca 2006, o 08:39

agulla, to jest forum, spotyka sie tu wielu ludzi i tak czesto wychodzi. nauczcie sie tego wreszcze :roll: nikt sie nie wyzywa, nikt nikogo nie obraza...temat i tak sie kreci wokol pytania, bo to nie jest sprawa na odpowiedz typu : tak albo nie . Njalepiej to zrobcie ankiete bez prawa wypowiedzi na forum :?
kasik
 

Poprzednia strona

Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości

cron