Teraz jest 29 marca 2024, o 16:42 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Szyjka a tyłozgięcie

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Szyjka a tyłozgięcie

Postprzez Mysza » 26 czerwca 2006, o 10:03

Gdzieś tu na forum niedawno czytałam (chyba pisała do kogoś o tym ewerner), że przy tyłozgięciu objawy szyjki wysoko/nisko mogą być odwrotne. Czy wiecie coś więcej na ten temat?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewerner » 26 czerwca 2006, o 11:47

Przy tylozgieciu macicy, objawy szyjki moga byc odwrotne, czyli zamiast nisko - bedziesz odczuwala, ze szyjka jest wysoko. (Odkryto to na podstawie obserwacji kobiet z tylozgieciem - nie wiem czy to jest regula :))
Prawda jest taka, ze szyjka zmienia sie normalnie (w drugiej fazie podnosi, otwiera i mieknie), tylko Twoje odczucia moga byc inne jesli chodzi o jej pozycie.
Czyli:
- faza I - wysoko
- faza II - nisko
- faza III - wysoko.
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2006, o 12:05 przez ewerner, łącznie edytowano 1 raz
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 26 czerwca 2006, o 11:49

Bardzo przepraszam ale na jakie dane się powołujesz Ewo?
Ja mam tyłozgięcie od zawsze i niczego takiego nie zaobserwowałam.
To nie szyjka jest tyłozgięta tylko macica.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ewerner » 26 czerwca 2006, o 11:56

Nikoleta, to dane od Kasi W. Sama tak zaobserwowala - ona ma tez tylozgiecie.
Ja nie mam tylozgiecia, wiec nie moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia.
Moze to jest jeszcze z czyms powiazane, i moze nie jest regula - tego nie wiem.
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 26 czerwca 2006, o 12:56

Aha... no to dalej nie wiem jak to u mnie jest :-) Bo wiecie co, dziewczyny, tak sobie obserwuję tą moją szyjkę - zaczęłam po porodzie, więc nie mam żadnego odniesienia do tego, jak to u mnie było w normalnym cyklu... W każdym razie moja szyjka przemieszcza się u górę i w dół, przy czym najczęściej bywa wysoko, jeśli chodzi o twardość, to jest prawie zawsze twarda, a jeśli chodzi o rozwarcie, to nie zauważam, żeby się coś zmieniało - tak, jakby cały czas była otwarta (porównując do opisów dziewczyn co do tego, kiedy jest otwarta, a kiedy zamknięta).
Czytałam, że po porodzie szyjka może świrować, ale nie wiem, czy to dotyczy tylko tych, które rodziły naturalnie, czy cesarki też?
I jeszcze to tyłozgięcie mi namieszało ;)

Teraz to już nic nie wiem z tego, co ta moja szyjka mi chciałaby powiedzieć ;)[/i]
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewerner » 26 czerwca 2006, o 13:07

Mysz, po pierwsze spokoj - to najwazniejsze,i sluz.
Jesli obserwujesz sluz to objawy powinny sie pokrywac z szyjka.
Moja kolezanka, nie moze od porodu rozpoznawac czy szyjka jest otwarta czy zamknieta, bo zawsze jest taka - jak otwarta przed porodem. Ale ona rodzila naturalnie, nie wiem czy po cesarce tez tak moze byc - przykro mi. :(
Ja bym przyjela, ze to ze jest uniesiona i jakby otwarta to objawy plodnosci, szczegolnie jesl jest sluz. Nic o nim nie piszesz. Moze poobserwuj jak sie pojawia, czy przy szyjce jest i kiedy - jakies korelacje miedzy objawami szyjki i sluzu. W zasadzie sluz to podstawa po porodzie wiec sprobuj. Powiedzenia :)
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez klara bemol » 26 czerwca 2006, o 15:08

Rodziłam przez cc około 2,5 miesiąca temu, mam tyłozgiecie i tez wciąż szyjke miękką, wyżej i otwartą. Może jak wrócą normalne cykle to się to wyrówna?!
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez ewerner » 26 czerwca 2006, o 15:12

klara bemol, na pewno sie wszystko ustabilizuje :0
Zycze cierpliwosci - sama sie bede jej uczyla z kilka miesiecy :)
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 26 czerwca 2006, o 15:43

klara bemol - dzięki za głos solidarności :-) tyłozgięciowo-cesarkowej ;)

ewerner - gratulacje dzidziusiowe :-) mam nadzieję, że i Ty i Dzidziuś macie się dobrze, niech sobie tam ładnie rośnie pod maminym serduszkiem :-)
Śluz też obserwuję. Przez jakiś czas mierzyłam też tempkę, ale tydzień temu wymiękłam. Tak naprawdę, to w związku z kryzysem wiary w I fazę i we własne obserwacje, to mi się odechciewa wszystkiego. Skoro wywołałaś temat śluzu, to zapodam trochę obserwacji. Przy śluzie, to moim problemem jest to, że często mam taki śluz, który na pierwszy rzut oka wygląda na typu niepłodnego (czyli jak mój PMN, wyznaczony jakoś ok 7-8 tydz. po porodzie; teraz zaczął się 16 tydz, krwawień nie było jeszcze, karmię piersią, ale mam nocną przerwę >7h), ale przy próbach rozciągania tak raz na 5 prób udaję się go rozciągnąć na np. ok 2cm, przy reszcie prób się zrywa jak typowy niepłodny glutek. Kiedyś próbowałam takiego glutka utopić w wodzie - utonął, ale się nie rozpuścił. No i co ja mam stwierdzić? Że to niepłodny, czy że to płodny, bo się rozciąga?

Co do obserwacji, to wpiszę ostatnich ok. 20 dni:
szyjka-twardość (M,T)/nisko-średnio-wysoko(N,Ś,W)/śluz
(szyjka cały czas otwarta)

- M/N/rozciągliwy,mętny
- M/W/więcej niż PMN, rozciągliwy na 1cm
- M/Ś/mętny, odczucie mokro
- M/W/PMN
- M/W/PMN
- T/Ś/PMN
- T/N/PMN
- T/W/PMN
- T/W/PMN (1cm)
- T/W/więcej niż PMN, 2cm
- T/Ś/więcej niż PMN, 3cm
- T/N/PMN
- T/N/PMN
- T/W/PMN,2cm
- T/Ś/więcej mętnego, białego, kilka nitek 2cm
- T/Ś/PMN, 2cm
- T/Ś/PMN, 2cm
- T/W/PMN, 2cm
- T/Ś/PMN, 2cm
- T/Ś/PMN, 1,5cm

czyli w sumie nawet nie mogę doliczyć do tych 4 dni z PMN którego nie da się w ogóle rozciągnąć. Nawet gdybym nie miała problemu z wiarą w skuteczność I fazy, to i tak nie moglibyśmy się zdecydować na współżycie...
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewerner » 26 czerwca 2006, o 15:50

Mysza, rzeczywiscie niezbyt dobrze :)
Ja wsrod tych 20 dni pokusilabym sie 1. Ale to i tak malo - i mam wiare w 1 faze, z wlasnych doswiadczen bardzo dluga (dzidzia poczela sie w cyklu ze wzrostem okolo 44dc).

Co mi pozostaje, zyczyc cierpliwosci.
MYsle, ze dobrze byloby wrocic do mierzenia tempki, moze sie zmobilizujesz. Jakbys zaczela faze III, to przynajmniej bys to wiedziala, i bys miala pewnosc czy krwawienie jesli nastapi jest juz po wzroscie :)
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 26 czerwca 2006, o 19:09

[quote="ewerner"]
Co mi pozostaje, zyczyc cierpliwosci.
MYsle, ze dobrze byloby wrocic do mierzenia tempki, moze sie zmobilizujesz. Jakbys zaczela faze III, to przynajmniej bys to wiedziala, i bys miala pewnosc czy krwawienie jesli nastapi jest juz po wzroscie :)[/quote]

No tak, ale może być tak, że będę sobie mierzyć i mierzyć przez ładnych kilka jeszcze miesięcy... bez żadnych efektów - a skoro parę tygodni bez efektów mnie zniechęciło i dobiło, to co dopiero parę miesięcy ;) póki co, jeszcze się wstrzymam z mierzeniem... dzięki za chęć pomocy :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Tatuś » 9 września 2008, o 22:41

mam znowu infantylne pytanie:
czy jeżeli szyjka jest stosunkowo blisko wejścia do pochwy i łatwo ją sięgnąc, to znaczy, że jest nisko???

Na 99% znalazłam ją :D
Odpowiada wszystkim opisom i co więcej jest tam gdzie opisywał mój gin - tzn. oprócz tyłozgięcia (czyli skierowana w kierunku pośladków) jest jeszcze wyczuwalna lekko na lewo!!!

No i w czym problem: w II fazie łatwo mi się ją sięgało i była bardzo rozpulchniona, teraz po owulacji (III fazy jeszcze nie wyznaczyłam bo u nas znów szpital w domu i temperatury mega zakłócone :? ), mam coraz większy kłopot z sięgnięciem (jest tak daleko, że palca mi prawie brakuje), jest ciut trwardsza, ale jeżeli chodzi o otwarcie nie widzę absolutnie żadnej różnicy.

No i co Wy na to, czy można uwzględniac ją w wyznaczaniu faz, jeśli jest stale tak samo otwarta???

tatusiowa
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron