Teraz jest 26 kwietnia 2024, o 23:31 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

mity II

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Postprzez klara bemol » 21 czerwca 2006, o 13:50

my tez mamy takie plany, aby sie zgłosić

napisałam dość dawno do biura, ale nikt nie raczył mi odpowiedzieć, więc pytam tutaj - czy są jacyś instruktorzy w Jeleniej Górze????

co do młodzieży - oni się śmieją, bo tak wypada, nikt nie chce się wyłamać, ale oni są spragnieni normalności i prawdy, wystarczy mieć czas po takich zajęciach i zobaczyć ilu przyjdzie dopytać (oczywiście tak, aby nikt nie zauważył)
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez ewerner » 21 czerwca 2006, o 14:54

Chyba wszyscy instruktorzy LMM sa na stronie z terminami kursow:
http://www.lmm.pl/kursy/terminy.html
Nie ma tam jeszcze najnowszych, ale zadne z nas nie jest z Jeleniej Gory.

Natomiast jesli byscie chciali zorganizowac kurs, np. macie grupke ludzi ktorzy chcieliby sie nauczyc (i miejsce gdzie moglby sie odbyc), to mysle, ze moznaby probowac cos zorganizowac :)
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez klara bemol » 21 czerwca 2006, o 15:00

ile par musi być, aby taki kurs odbył sie w Jeleniej Dziurze?
mieszkam tu niecały rok, ale uwielbiam wyzwania i zalezy mi na rozpowszechnianiu npr (do tego mam zboczenie zawodowe - nauczycielka)
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez ewerner » 21 czerwca 2006, o 15:16

Zeby sie wogole kurs odbyl dobrze jest zeby bylo kilka par (jak ja bylam na kursie to byly 3), czasem jest 6 par, czasem 10 - roznie :)
Mysle, ze jakby bylo 5 to juz by bylo dobrze.
Acha, moga byc tez narzeczeni - nie tylko malzenstwa, oraz osoby "samotne" - zazwyczaj zglaszaja sie dziewczyny (ciekawe czemu).

Jakbys miala chetnych to daj znac, to cos zorganizujemy.
Wiecej szczegolow, jakbys miala chetnych - emailem :)

Pozdrawiam
Ewa
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez klara bemol » 21 czerwca 2006, o 15:23

więc sie biorę do roboty i organizuję ludzi

dzięki
pozdrawiam
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Bratka » 22 czerwca 2006, o 10:56

Przy całej tej wymianie zdań nie rozumiem jednego: oburzacie się na mity o NPR, które panują wśród osób go nie znających. A przecież nauczając NPR instruktorzy też przekazują mity nt. innych metod (i jak dla mnie ich poziom wiedzy był bardziej żenujący). Więc bilans poziomu wiedzy o tym drugim wychodzi na zero. Mnie wcale nie dziwi że poziom wiedzy o NPR jest jaki jest. Po co ktoś ma tracić czas na zdobywaniu wiedzy, która jest mu całkowiceie zbędna? Ilu z was śledzi skład i działanie pojawiających sie na rynku tabletek anty? Ale jak trzeba to wszyscy zgodnie je krytykują...

Poza tym to odnośnie NPR panuje też wiele mitów wśród osób je propagujących. Przykładowo nawet to forum jest tego dowodem- bo NPR ma być proste i wogóle cudowne- więc jak pojawiają sie głosy że jest inaczej- to od razu admin zamyka "dyskusję" wyrzuca posty- i znów jest pięknie, bez ciemnych stron- tylko nieprawdziwie...

Co do młodzieży to jednak lepiej żeby podejmując współżycie wiedziała o antykoncepcji i ją stosowała- jest milion razy łatwiejsza od NPR a przez to skuteczniejsza. A że ta młodzież później też będzie wolała stosowac pigułki- ich wybór.
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 22 czerwca 2006, o 11:08

ja sprawdzam! np. koleżanka mnie przekonywała że ona bierze yasmine, i to jest łagodne i cudowne, i przeczytałam kilkunastostronnicowy opis żeby zobaczyć ze jest taka jak inne. I staram sie nie obrażać!
Na kursie nie byłam, ale w poradni przedmałżeńskiej pani o prezerwatywach powiedziała że "przeciwdziałają zjednoczeniu" i "byciu prawdziwie jednym ciałem" a nei że są to obleśne "gumowe demony". Wiec nie wszyscy przesadzają.
Ale zgodzę sie, że obrońcy NPR którzy brali udział w tych dyskusjach też schodzili często do poziomu "a wy wasze dzieci spuszczacie w klozecie".

Moim zdaniem nastolatkom powinno sie o tym opowiedziec, może 1/10 coś w głowie zakiełkuje:)
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez klara bemol » 22 czerwca 2006, o 11:26

Nie da się komuś narzucić npr, ale da sie własnym świadectwem potwierdzić, że można z tym żyć. Trzeba mówić prawdę, szczególnie młodym, bo bzdury typu npr to jedyne wyjście i łatwa sprawa zniechęcą ich kategorycznie, a tak niestety było (przynajmniej na moim pdż.)
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Bratka » 22 czerwca 2006, o 11:41

Powiedzieć- tak, ale nie uczyć! Zwłaszcza że w szkole to albo ktoś współżyje i stosuje antykoncepcję- więc nie skorzysta z naturalnych. Albo ktoś nie współżyje i jemu tez jest zbędne- może co najwyżej uzać że może później sie tym zainteresuje. A teraz mam inne sprawy na głowie niż za każdym razem oceniać co widzi na papierze..

Ja w ogóle jestem jakoś przeciwna takiemu mówieniu o seksie na prawo i lewo. Wolałabym sama wprowadzac moje dzieci w te zagadnienia- w sposób właściwy dla wrażliwości każdego z nich indywidualnie.

Co do tabletek, to u mnie w pracy kobietki są zorientowane w swoich tabletkach na tyle że potrafią wymienić ich nazwę i powiedzieć ogólnikowo "mają mniej hormonów niż poprzednie" (bo tak im powiedział lekarz). Nie wnikają w skład i działanie. Wiedzą jak stosować i to im wystarcza. Ale może dlatego że ich wiedza jest o tabletkach taka jak o naturalnych metodach nie było dyskusji i szoku- skoro działa to niech każdy stosuje co mu pasuje.
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez groch » 22 czerwca 2006, o 19:48

Ja jednak śmiem twierdzić, że mity na temat npr są bardzo szkodliwe i edukacja młodych ludzi by nie zaszkodziła. Inną kwestią jest oczywiście forma, miejsce i sposób finansowania.
Przed dezycją o zamążpójściu ja też nie miałam wiedzy o npr i mocno podejrzewam, ze gdyby nie fakt, że jestem katolikiem na npr nawet nie zwróciłabym uwagi. Poddałabym się ogólnie krążącej opinii o skuteczności i wygodzie tabletek anty (obojętnie którą gazetę dla pań się otworzy to można przeczytać, jakie to tabletki są wspaniałe)...
Może nie trzeba od razu uczyć w szkołach.... Wystarczyłoby kilka rzetelnych artykułów w powszechnie dostepnej prasie...
groch
Przygodny gość
 
Posty: 86
Dołączył(a): 29 września 2004, o 13:26

Postprzez kasik » 22 czerwca 2006, o 22:46

npr w szkolach to juz moim zdaniem przesda. u nas na biologii wystarczla lekcja na zarys i to starczylo. Juz i tak LPR sie za duzo miesza :lol: :lol:
kasik
 

Postprzez novva » 22 czerwca 2006, o 23:06

Ciekawa rzecz jest taka, że w najnowszym wydaniu "Sztuki kochania" M. Wisłockiej to właśnie NPR jest zalecany jako metoda antykoncepcji dla zaczynających współżycie nastolatek. Wisłocka wyraźnie pisze, że doszła do takiego wniosku po długim namyśle i badaniach...
Ja byłabym przeciwna obowiązkowym kursom nmpr w szkołach. Boję się, że mogłoby to przynieść więcej szkody niż pożytku. I tak nasze ministerstwo jest nazwywane Ministerstwem Nauki i Katechizacji :lol:
novva
 

Postprzez fiamma75 » 23 czerwca 2006, o 07:02

A mi się tak marzy, żeby oddzielić npr od KK. W końcu na świecie npr funkcjonuje całkiem niezależnie i jest traktowane poważnie (nawet przez WHO).
A w szkole powinna być rzetelna nauka przebiegu cyklu (np. łącznie z ćwiczeniem dla dziewczynek typu zapis kilku cykli) a nie klasyczne npr. Wystarczy na to poświęcić kilka lekcji biologii. Takie zajęcia powinny prowadzić fachowcy nie związani z KK.
Co z tą wiedzą młodzież zrobi, to już jej sprawa.
A przymusowe kursy - głupota i tyle. Chyba, że komuś zależy, żeby jeszcze bardziej znięchecić ludzi do npr.

Inną sprawą jest poziom przekazywanej wiedzy na spotkaniach narzeczeńskich (nas to szczęście ominęło :wink: ) i budowanie kolejnych mitów przez npr-owców, jak to npr jest proste, jak niewiele dni wypada ze współżycia, że w każdym okresie życia kobiety można je bez problemu stosować, itp.
I jeszcze wiedzy o npr nie powinny przekazywać osoby niezamężne, bo to podważa wiarygodność ich wiedzy. Podobnie narzeczeni nie powinni uczyć npr (no chyba, że stosują je już w praktyce :wink: ). Tak samo niewiarygodna jest dla mnie osoba, która wypowiada się o okresie poporodowym, że to takie proste a sama nie ma dzieci. Akurat npr jest taką dziedziną, gdzie doświadczenie instruktora jest konieczne, aby uwiarygodnić jego słowa.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Josaris » 23 czerwca 2006, o 13:48

Zgadzam się z Tobą, Fiammo, ale czy znasz jakiegoś fachowca od npr nie związanego z kościołem? Ja niestety nie i bardzo mnie to martwi. Nawet moja gina nic nie wie!!!

A propos tematu. Słuchaliście wczorajszej audycji "za a nawet przeciw" w radiowej trójce? Dr Kłeczek uratował nasz honor.
Josaris
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): 17 marca 2006, o 22:04
Lokalizacja: Eastbourne, Anglia

Postprzez Betsabe » 23 czerwca 2006, o 13:48

Josaris, a mozesz strescic, o czym byla mowa?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fiamma75 » 23 czerwca 2006, o 13:53

Josaris napisał(a):Zgadzam się z Tobą, Fiammo, ale czy znasz jakiegoś fachowca od npr nie związanego z kościołem? Ja niestety nie i bardzo mnie to martwi. Nawet moja gina nic nie wie!!!


Znam - z forum npr na gazecie.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasiama » 23 czerwca 2006, o 15:14

Nie związanego z Kościołem? Czyli jak: niewierzącego? Każdy katolik jest jakoś związany z Kościołem...
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez fiamma75 » 23 czerwca 2006, o 16:03

Nie związanego oficjalnie z KK, nie występującego pod egidą KK np. w poradni rodzinnej.

A zresztą czemu niewierzący instruktor npr miałby być zły? :wink: Co ma wiara do jego wiedzy? :D
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasiama » 23 czerwca 2006, o 16:12

Gdzie ja Fiammo napisałam, że niewierzący jest zły? No powiedz.
A pytam, bo chcałam uściślić - co dla kogo znaczy "nie związany z KK".
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez KP » 25 czerwca 2006, o 15:00

CCL funkcjonując w Ameryce czyli jak wiadomo społeczeństwie wielokulturowym i wieloreligijnym bardzo podkreśla swoją katolickość. Bynajmniej nie zamyka się na osoby innych wyznań, ale katolickość uznaje za istotny element swojej tożsamości. Proponuje by kurs zaczynać modlitwą Ojcze Nasz z tej racji, że jest to modlitwa odmawiana przez wszystkich chrześcijan, ale właśnie - kurs ma się zaczynać modlitwą. Nie wiem czy kiedykolwiek była rozważana kwestia "gdybyśmy nie byli związani z Kościołem, może szerzej byśmy dotarli". Formalnie nie jest przecież organizacja związana z Kościołem - typowe świeckie stowarzyszenie funkcjonujące wyłącznie na podstawie prawa państwowego. Nie byłby więc to żaden formalny problem oderwać się od wszelkich religijnych kontekstów. Jednak tego nie robią, mało tego - obecnie mają reformę programów kursów i jako istotny element tej reformy wskazują wprowadzenie w program teologii ciała Jana Pawła II. I to wszystko, powtórzmy, dzieje się w społeczeństwie, które jest wielokulturowe i wieloreligijne.
KP
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 279
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 21:14

Postprzez Irja » 25 czerwca 2006, o 18:51

Ktoś zaproponował zapisywanie przez dziewczynki w szkołach swoich cykli - myślę, że to mogłoby mieć tylko szkodliwe skutki. po pierwsze - prawie żadna nie chciałaby tego robić, byłoby odpisywanie bądź wymyślanie obserwacji. po drugie - dziewczęta młode miewają różne nieregularności, które są dla nich powodem stresu - nie sądzę, aby należało to dodatkowo podkreślać. Po trzecie - to jest jednak bardzo, bardzo intymna sprawa.


Po drugie - mity wśród propagujących npr istnieją. Npr jest trudny i jest niestety uciążliwy. A co do prezerwatyw i tego, że "przeszkadzają w pełnym zjednoczeniu" - no niestety to jest bzdura. Seks to nie jest dotykanie błony śluzowej błoną śluzową. I wydaje mi się, że zwolennicy Npru powinni o tym pamiętać, zwłaszcza że "reklamują" seks w III fazie cyklu (a czy on taki wspaniały to już inna sprawa :/).
[/img]
Irja
Przygodny gość
 
Posty: 5
Dołączył(a): 7 października 2005, o 12:55

Postprzez fiamma75 » 25 czerwca 2006, o 19:09

Irja napisał(a):Ktoś zaproponował zapisywanie przez dziewczynki w szkołach swoich cykli - myślę, że to mogłoby mieć tylko szkodliwe skutki. po pierwsze - prawie żadna nie chciałaby tego robić, byłoby odpisywanie bądź wymyślanie obserwacji. po drugie - dziewczęta młode miewają różne nieregularności, które są dla nich powodem stresu - nie sądzę, aby należało to dodatkowo podkreślać. Po trzecie - to jest jednak bardzo, bardzo intymna sprawa.


Szkodliwe :?: :shock: Sama Wisłocka w "Sztuce kochania" zachęca by nastolatki się tego nauczyły.
Skąd wiesz, że żadna by tego nie chciałaby robić?
Sama nauczyłam się w wieku 15 lat :D i było to dla mnie b. ciekawe (z tym, że zawsze uwielbiałam biologię).
A co do nieregularności, to właśnie trzeba wytłumaczyć, ze to normalne i nie trzeba zaraz łykać pigułek by regulować cykl.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Irja » 25 czerwca 2006, o 19:18

Chodzi mi o zmuszanie ze strony osoby obcej, do której się nie ma żadnego zaufania - nauczycielki. Ja również zaczęłam obserwować swoje ciało w okolicy 16-17 roku życia - kiedy zaczęłam miesiączkować. Wcześniej nie miesiączkowałam i nie chciałabym, żeby ktokolwiek na jakiejkolwiek lekcji pytał mnie w jakim jestem dniu cyklu i jaki miałam dzisiaj śluz.
Owszem, uważam, że powinny się tego uczyć - im wcześniej tym lepiej, jeśli nie ze względu na planowanie rodziny, to z takich względów, że cykl miesiączkowy jest bardzo czułym barometrem kobiecego zdrowia.

Nie wiem, nie chciałabym tego robić na forum klasy - ale ja bardzo nie lubiłam szkoły (o ironio, uczyć się zawsze lubiłam i niedługo zostanę pełnoprawnym naukowcem w dziedzinie nauk biologicznych, a co ;) ).

Po prostu chodzi mi o kwestię zaufania do nauczycieli - jest ono bardzo potrzebne, zwłaszcza w tematach ludzkiej seksualności.
Irja
Przygodny gość
 
Posty: 5
Dołączył(a): 7 października 2005, o 12:55

Postprzez fiamma75 » 25 czerwca 2006, o 19:58

Ale przecież tu nie chodzi o omawianie cykli konkretnej dziewczyny na forum publicznym- może się źle zrozumiałyśmy. Też sobie tego nie wyobrażam. Raczej jako forma pracy domowej, niekoniecznie obowiązkowej :D
A zresztą my tu sobie gadu-gadu a Giertych i tak zrobi co będzie chciał :twisted:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasik » 25 czerwca 2006, o 20:03

Roman sie juz zaczyna podmilac :lol: :lol: :lol: Mozna powiedziec, wytlumaczyc na czym to polega, a czy beda robic to ich manka.
kasik
 

Postprzez Amazonka » 28 listopada 2006, o 16:21

Kampania zachęcająca do naturalnych metod antykoncepcji trafi do telewizji, radia i szkół. Wielką promocję kalendarzyków małżeńskich przygotowało Ministerstwo Zdrowia. O pigułce antykoncepcyjnej czy prezerwatywie nie będzie ani słowa

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3758988.html

W związku z planowaną promocją kalendarzyków małżeńskich znów pojawiły się zabawne artykuły.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Amazonka » 13 października 2007, o 19:18

Odnośnie do Mitów

U mnie w LO też wymagano dobrej wiedzy o grze hormonów, ale ani słowa o PTC, śluzie i samoobserwacji.

Współczesna praca naukowa: Znajomość metod planowania rodziny – badanie ankietowe wśród młodzieży Współautorka jest seksekspertką na Onecie i praktycznie utożsamia NPR z kalendarzykiem. W pracy jest omówiona wiedza młodzieży wyłącznie o:
- kalendarzyku,
- termicznej
- Billingsa.
W 2005 r. nic innego nie istniało w NPR wg wiedzy lekarzy z ŚAM...

„Będziesz sobie mogła brać pigułki leczniczo” – pewnie chodzi o ich refundację do celów terapeutycznych, a nie anty

Świetny pomysł z reklamą NPR, który wykorzystała Partia Kobiet.
Ostatnio edytowano 13 października 2007, o 19:33 przez Amazonka, łącznie edytowano 1 raz
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Amazonka » 13 października 2007, o 19:28

W 2006 r. był cień szansy na kampanię społeczną o NPR i co? Giertych nic nie zdziałał. :-(

W tej książce jest dobrze opracowany rozdział o mitach na temat NPR:
Naturalne planowanie rodziny. Wybrane zagadnienia
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez genowefa » 30 października 2007, o 11:01

jak sie kiedys znajomej w pracy przyznałam, że badam swój organizm (stosuje npr) to ona stwierdziła, że nie będzie nigdy się macać po cipie bo od tego ma faceta :roll: mówią, że npr jest zacofany...
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez Amazonka » 30 października 2007, o 11:36

Zdarzyło Ci się jeszcze z kimś o tym rozmawiać?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron