Ponieważ nie mamy możliwości przyjrzenia się Pani wcześniejszym zapiskom obserwacji, proszę potraktowac poniższe uwagi jako pewną hipotezę - możliwą, ale niekoniecznie odnoszącą się akurat do Pani przypadku. Jeśli chciałaby Pani uzyskać bardziej precyzyjne porady, proszę o przesłanie obserwacji pod adres:
porady@lmm.pl.
Aby właściwie ocenić opisaną sytuację, trzeba by wiedzieć, czy przed zaobserwowanym ostatnio przez Panią krwawieniem nastąpił wzrost temperatury. Za prawdziwą miesiączkę, rozpoczynającą kolejny cykl możemy bowiem uznać tylko takie krwawienie, które zostało poprzedzone wzrostem temperatury.
Jeżeli nie było wzrostu, to możemy mieć do czynienia z tzw. krwawieniem śródcyklicznym - zdarza się ono niekiedy u młodych kobiet, u których nie ustabilizowało się jeszcze funkcjonowanie układu rozrodczego, ale także - choć rzadko - u kobiet dojrzałych, m.in. w trakcie powrotu płodności przy karmieniu piersią lub w okresie premenopauzy.
Takie krwawienie nie oznacza początku następnego cyklu i trzeba je traktować jako czas możliwej płodności.
Może ono wystąpić tuż przed jajeczkowaniem. W czasie jego trwania możemy nie zauważać obecności śluzu szyjkowego. Łatwo więc, nie prowadząc obserwacji temperatury, uznać je za miesiączkę. Stąd bierze się - wcale nierzadkie - przekonanie kobiet, że możliwe jest zajście w ciążę na przykład na dwa dni przed miesiączką. Jest to jednak krwawienie śródcykliczne, nie rozpoczynające nowego cyklu.
Zaznaczamy je na dotychczasowej karcie, ponieważ cykl jeszcze się nie skończył. Kontynuujemy także zapisywanie obserwacji śluzu i temperatury. Wzrost temperatury może wystąpić zaraz po ustaniu krwawienia, w dzień czy dwa po nim. Jeśli po krwawieniu śródcyklicznym nie zauważymy śluzu, to ostatni dzień tego krwawienia należy traktować jako dzień szczytu.
Początek fazy nipłodności przypada na wieczór trzeciego dnia wzrostu temperatury po tak wyznaczonym szczycie, pod warunkiem że ostatnia z trzech kolejnych i niezakłóonych temperatur przypadających po dniu szczytu osiąga poziom wyższy.
Może też być inaczej. Po dniach krwawienia śródcyklicznego występują dni ze śluzem. Jest ich niewiele i śluz zaraz zanika, a temperatura wzrasta, potwierdzając jajeczkowanie. Wtedy szczyt śluzu oznaczamy normalnie - przypomnijmy: jest to ostatni dzień, w którym śluz podobny do surowego białka jaja kurzego daje się jeszcze obserwować jako rozciągliwy, przejrzysty lub dający odczucie mokrości. Dni następujące po szczycie to dni ze śluzem lepkim, nieprzeźroczystym, nierozciągliwym lub z odczuciem suchości.
Koniec dotychczasowego cyklu przypadnie w ostatnim dniu przed następnym krwawieniem - tym poprzedzonym wzrostem temperatury. Dopiero od pierwszego dnia tego krwawienia zaczynamy na nowej karcie notować obserwacje kolejnego cyklu.
Pozdrawiam i zachęcam do podtrzymania kontaktu:
porady@lmm.pl