Frejda,
nie wiem ile prawdy w tym, ze samo sie ureguluje po slubie. Ja bym do konca temu nie wiezyla. Pewnie moze sie tak stac, ale czy na 100%?
JA mialam przed slubem cykle miedz 20-kilka a 50-kilka dni. PO slubie "uregulowanie" sie polegalo na tym, ze teraz mam wecej tych dluzszych
Niemniej sa i krotsze, choc zazwyczaj te krotsze sa bezowulacyjne.
Niestety jak bylam przed slubem, nie mialam nikoko, kto polecilby mi jakiekolwiek badania, czy cos. Poszlam do gin. a ona zrobila cytologie - grupa I, i powiedziala ze wszystko jest super, i zeby przyjsc na kontrole za rok
Dopiero potem sie okazlo, ze to nie jest tak latwo, wiec chyba lepiej sie porzadnie przebadac, i sprobowac znalezc przyczyne takich rozbieznosci w dlugosci cykli. Taka duza rozbieznosc musi byc czyms spowodowana, na pewno nie jest tak sama z siebie.