Teraz jest 2 maja 2024, o 06:35 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Początki obserwacji

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Początki obserwacji

Postprzez lenna » 29 maja 2006, o 15:21

Mam do Was pytanie, kiedy zaczynałyście obserwacje?
Jak narazie nie planuje rodziny ani nawet małżeństwa, chciałabym jednak nauczyć się obserweacji własnego ciała i płodności wcześniej, jako że nieraz sprawia to wiele trudności.
lenna
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 26 maja 2006, o 17:45

Postprzez kasiama » 29 maja 2006, o 15:34

Ja zaczęłam w wieku 19 lat - bo wtedy się zainteresowałam NPR. Ślub był 3 lata później.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 29 maja 2006, o 15:37

ja zaczelam jak mialam 21 lat, teraz mam 23, narazie zadnej wpadki :lol: i mam nadzieje, ze tak zostanie 8)
kasik
 

Postprzez fiamma75 » 29 maja 2006, o 15:51

A ja jak tak wstępnie jak miałam 15 lat. Potem w różnym stopniu (tzn. zawsze obsewacja min. śluzu), w zależności od chęci. Potem już stale od 25 rż (mimo że nie było na widoku żadnego ślubu :wink: ). Bardzo mi się to przydało - po ślubie (28 lat) żadnych problemów z interpretacją, łatwość wyznaczenia max. długiej fazy niepłodności przedowulacyjnej.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Frejda » 29 maja 2006, o 17:08

A ja w wieku 19 lat. Również o żadnym ślubie mowy być nie mogło :) Od razu trafiłam na dobrą ginekolog, poszłam do niej z nieregularnymi cyklami. Od ręki dała mi kartę obserwacji, wyjaśniła co i jak. Potem temat mnie wciągnął i sama pogłebiałam swoją wiedzę na ten temat. Dzisiaj mam 24 lata i ślub za rok. Do dzisiaj mam problemy z określeniem trzeciej fazy, ale to już wina mojego organizmu. Chociaz jeszcze nie wiem, jakiego typu jest ten problem... :(

Frejda
Frejda
 

Postprzez abeba » 29 maja 2006, o 17:13

to wróc do tej lekarki - przez te 5 lat mozna już bylo problemowi zaradzić.
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Frejda » 29 maja 2006, o 17:25

Wrócę, gdy ona wroci z macierzyńskiego... :)

Frejda
Frejda
 

Postprzez lenna » 29 maja 2006, o 17:44

no właśnie o to mi chodziło, ja mam teraz 19 lat i juz od conajmniej 2 lat przymierzam sie do tych wykresów, próbowałam mierzyć temperature zrywając się co rano ale jakoś zawsze miałam 36 lub poniżej, a skala zaczyna sie od 36.1 i tak mnie to jakoś zniechęciło, a jeszcze pytanie czy korzystałyście z jakiegoś poradnika?
lenna
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 26 maja 2006, o 17:45

Postprzez Dona » 29 maja 2006, o 20:59

ja tak "na serio" zaczynam moje obserwacje teraz, tzn obserwuję swój trzeci cykl, jestem po porodzie i mam z tego tytułu utrudnione zadanie.... :x

Powiem szczerze ze zaczynałam juz przed slubem jakies obserwacje gdy miałam 21 lat, po odbytym kursie przedmalzenskim, - to bylo moje głowne żródło wiedzy+ jakaś broszurka o NPR - (gdybym wtedy znała ta strone..., ale chyba nie isniało jeszcze to forum) , ale.. wiedza z tego kursu była niewystarczajaca, obserwacje nic mi nie pokazywaly, cykle byly nieregularne.. i zniechęciłam się i porzuciłam to....

Troche się leczyłam na te nieregularne cykle, nawet nie pamietam z jakim skutkiem, cos chyba nie bylo w porzadku z jajnikiem..
Potem zaszłam w ciaze..

A teraz ponownie ucze się wszystkiego...
A jeśli chodzi o podręcznik- Żródłem wiedzy jest dla mnie "Domowy kurs NPR". i to forum.. :lol:
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez novva » 29 maja 2006, o 21:08

Zaczęłam późno, dopiero trzy miesiące przed ślubem, miałam wtedy 24 lata. Pluję sobie w brodę, że nie uczyłam się NPR wcześniej - moja wiedza była zerowa, nie spotkałam też żadnej kompetentnej osoby.
Korzystam z podręcznika Kippleyów.
novva
 

Postprzez mateola » 29 maja 2006, o 21:11

Ja uczyłam się dwa razy - raz 20 lat, przed slubem, marnej jakości kurs w parafii + broszurka
drugi raz - kilka lat temu, z książek i Internetu.
mateola
Bywalec
 
Posty: 174
Dołączył(a): 12 kwietnia 2006, o 09:19

Postprzez talitha » 29 maja 2006, o 21:45

W wieku 17 lat, kiedy nie miałam na widoku nie tylko ślubu ale i pierwszy pocałunek był jeszcze przede mną :D wpadł mi w ręce podręcznik Roetzera, obserwacje zaciekawiły mnie i wciągnęły. dzięki temu wychodząc za mąż w wieku 25 lat znałam swój organizm naprawdę nieźle. Schody zaczęły się po porodzie.
talitha
Bywalec
 
Posty: 120
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 22:36

Postprzez pysia74 » 30 maja 2006, o 02:54

u mnie ta nauka "zrywami" przebiegała...

pierwszy kontakt z npr jako licealistka, poprzez prelekcje prof. Fijałkowskiego - byłam pod wrażeniem osobowości profesora, co automatycznie zrodziło we mnie duży kredyt zaufania do npr. Na tym etapie zero praktyki, podstawy teoretyczne i jakaś subtelna wewnętrzna radość, że jest coś takiego (zawsze byłam idealistką...)

później "przypomniałam" sobie o npr na drugim roku studiów, kiedy w podręczniku do fizjologii natknęłam się na jakiś przykładowy wykres przebiegu cyklu, wtedy powstała myśl - a może by tak przetestować to na sobie ? - co zaowocowało lekturą "Naturalnego rytmu płodności" prof. Fijałkowskiego i obserwacjami prowadzonymi przez kilka cykli. Efekt: "u mnie też działa !", na więcej nie było zapotrzebowania jeszcze przez parę długich lat samotności...

później (już w praktyce) dopracowanie szczegółów zanim zdecydowaliśmy się na metodę Billingsów, a po kilku latach znowu gruntowna powtórka przed przejściem na objawowo-termiczną

jeśli chodzi o podręcznik, głównie korzystam teraz ze "sztuki" Kippleyów
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez Amazonka » 13 października 2007, o 18:33

Lenna, jesteś w cudownej sytuacji.

Zaczęłam obserwacje dopiero w wieku 30 lat z powodu zbliżającego się ślubu. Przed ślubem udało mi się zaobserwować zaledwie 1,5 cyklu wśród rzeszy nieregularnych i skoczyliśmy od razu na głęboką wodę.
Wcześniej nie wpadłam na to, aby się obserwować teoretycznie, dla siebie i dla zdrowia i nikt nie podsunął mi tego pomysłu. Zewsząd media i ludzie starali się wykorzenić wszelkie zainteresowanie samoobserwacją.

Wcześniej byłam dobrze wyposażona w propagandę o trudności, zawodności i nieludzkich wymaganiach związanych z NPR, więc zdobycie podręcznika Rotzera było wybawieniem i odtrutką.
Przed ślubem i pierwszym razem wahałam się między plastrami a NPR. Całe szczęście, że zdobyłam ten podręcznik!
Miałam duże problemy w znalezieniu instruktora rzeczywistego.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości

cron