reguła temperaturowa

przez **Betsabe** » 1 czerwca 2006, o 12:29

Hehehe Bratka, super ta III faza :wink:

Ale tak naprawde obstawiam, ze ta III faza zaczela sie ok 25-26 dc, wtedy gdy mialas skok na 36.8

przez **novva** » 1 czerwca 2006, o 12:29

No to chyba trzeba pogratulować? Bo zdaje się, że to dla Ciebie ulga? Fajnie

Aha, i chyba zgodziłabym się do pewnego stopnia z Betsabe. Jak patrzę na swoje wykresy, to 36.6-36.7 to dla mnie żaden skok, tylko poziom niższy. Ale u Ciebie może być przecież inaczej.

przez **Betsabe** » 1 czerwca 2006, o 12:35

Hmmm, a moze Bratka masz znow jakis taki cykl bezowulacyjny, gdzie trudno o wyznaczenie konkretnego skoku, a tempka ma tendecje schodkowa

przez **Bratka** » 1 czerwca 2006, o 14:05

Nie dołujcie mnie, proszę!

czy gdybyscie widziały temperatury do np. 25 dc to też byście uznały że jestem przed owulacją?

Mam jeszcze w takim razie pytanko o betę HCG. Czy jeżeli kochaliśmy sie w weekend, to we wtorkowym badaniu byłaby podwyższona?( oile doszłoby do zapłodnienia)

przez **Betsabe** » 1 czerwca 2006, o 14:19

Bratka,
trzeba pamietac, ze do implantacji ( „zagnieżdżenia” ) zapłodnionej komórki jajowej potrzeba troche czasu - odbywa się to między 6 a 8 dniem po owulacji, natomiast 48 godzin później we krwi pojawia się wykrywalne stężenie HCG (> 1 mIU/ml).

przez **Bratka** » 1 czerwca 2006, o 14:25

DZIĘKI. czyli nadal: wiem, że nic nie wiem...

.

Tylko jakim cudem tak ładnie wzrosła mi tempka 11 dc ?? Przeciez nie będę co miesiąc czekać na kolejny wzrost? Bo raz na rok się doczekam...

przez **Betsabe** » 1 czerwca 2006, o 14:33

Bratka, a jaka dzis tempka?

Na Twoim miejscu bym doliczyla te ok 14 dni (faze lutealną) do tego dnia, gdy mialas ten 2 skok na 36.8 i czekala na okres.

Na razie tylko tyle mozesz zrobic.

Tempke bym wciaz mierzyla, moze niedlugo zacznie spadac, co by znaczylo, ze okres sie zbliza.

przez **Bratka** » 1 czerwca 2006, o 14:48

Przyjmijmy że jednak ten okres dostanę. W następnym cyklu czeka mnie to samo!!!
Coraz bardziej dostrzegam, że wbrew temu co się mówi, to npr jednak nie jest dla każdej kobiety.

przez **mateola** » 1 czerwca 2006, o 15:36

Bratka napisał(a):Przyjmijmy że jednak ten okres dostanę. W następnym cyklu czeka mnie to samo!!!
Coraz bardziej dostrzegam, że wbrew temu co się mówi, to npr jednak nie jest dla każdej kobiety.

Ja bym powiedziała, że nie jest na każdą okazję.

przez **Bratka** » 1 czerwca 2006, o 15:39

mateola napisał(a):
Bratka napisał(a):Przyjmijmy że jednak ten okres dostanę. W następnym cyklu czeka mnie to samo!!!
Coraz bardziej dostrzegam, że wbrew temu co się mówi, to npr jednak nie jest dla każdej kobiety.

Ja bym powiedziała, że nie jest na każdą okazję.

Nie rozumiem

przez **mateola** » 1 czerwca 2006, o 15:46

Nie rozumiem

Np. na okazję cyklu bezowulacyjnego, jeśli korzystamy tylko z fazy III.
Albo po porodzie, gdy nie ma jeszcze cykli, a boimy się metody Billingsa.

przez **novva** » 10 czerwca 2006, o 00:11

Bratka napisał(a):Przyjmijmy że jednak ten okres dostanę. W następnym cyklu czeka mnie to samo!!!
Coraz bardziej dostrzegam, że wbrew temu co się mówi, to npr jednak nie jest dla każdej kobiety.

Bratka, no i co u Ciebie?

przez **Bratka** » 16 czerwca 2006, o 08:22

novva
Nie jestem w ciąży, ale w sumie to niewiele z tego wynika... Skoro temperatura może skakać więcej niż raz w cyklu, to i tak w koncu wpadniemy...
I potem usłysze że popełniłam błąd, bo przecież widać że po tym pierwszym wzroście przyszedł kolejny...- widać ale dopiero jak się skończy cykl... Tylko że fazy wyznacza sie na bieżąco...
Ale do wpadki będziemy stosowac npr- przynajmniej tak mi sie teraz wydaje. Choć ten cykl sporo powie- bo na razie jest "sucho", tempka nie wzrasta, więc czekamy. Ale jak wyraźny śluz się nie pojawi, a tempka wzrośnie to nie wiem...
Całym sercem byłam przekonana do npr, a teraz sie okazuje że piękna to w tym jest tylko teoria... Dłuży sie czas bez seksu, boję się że nie wyznaczę 100% fazy III, co będzie oznaczało albo seks z ryzykiem dzidzi albo

...
Badanie szyjki raczej odpada- chciałam, ale przy próbie włożenia palca pojawia się taki kłujący ból... Może za jakiś czas...
Dzięki za zainteresowanie

Pozdrawiam

przez **Betsabe** » 18 czerwca 2006, o 15:37

Bratka, ale dał sie zinterpretowac ten Twoj poprzedni cykl?
To znaczy czy skok byl duzo pozniej? I tym samym cykl sie wydluzyl?

przez **Bratka** » 19 czerwca 2006, o 21:12

Betsabe, okres dostałam w 34 dc... nie rozumiem, nie analizuję, cóż zdarza się. Dobrze że nie wpadliśmy.. Życie toczy sie dalej.

przez **Betsabe** » 20 czerwca 2006, o 07:54

Cofnelam sie na do strony, gdzie byly Twoje temperatury i wynika, ze skok musial nastapic ok 22 dc (tam brakuje dwoch pomiarow) z 36.6 na 36.7 - tak wiec mozna by bylo "jakos" zaanalizowac twoj cykl

przez **Bratka** » 22 czerwca 2006, o 11:11

Betsabe napisał(a):Cofnelam sie na do strony, gdzie byly Twoje temperatury i wynika, ze skok musial nastapic ok 22 dc (tam brakuje dwoch pomiarow) z 36.6 na 36.7 - tak wiec mozna by bylo "jakos" zaanalizowac twoj cykl

"jakoś" to strasznie mało. Bo naciąganie praktyki pod teorię jest kiepskim sposobem- wg mnie- na stosowanie NPR w celu zdecydowanego odłożenia poczęcia. Ale dzięki za próbę "interpretacji"

W tym cyklu tez jest jakoś dziwnie- śluz był- nawet jestem pewna że prawidłowo okreśłiłabym szczyt- a tempka się obraziła i nie rośnie. I w ogóle strasznie "brzydki" jest jej wykres. Naprawdę, takich zawirowań to nie miałam... Tak jak po samej teperaturze określiłam III fazę ostatnio, to teraz na samym śluzie to sie boję... a czas ucieka...

przez **Betsabe** » 22 czerwca 2006, o 11:25

Bratka, moze i ten cykl bedzie dlugi, wiec chyba wypadaloby poczekac, az tempka skoczy...

przez **Bratka** » 22 czerwca 2006, o 11:42

Pewnie że poczekam!! :lol:

Po raz drugi nie zamierzam przechodzić przez takie nerwy...

reguła temperaturowa

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum