Teraz jest 30 kwietnia 2024, o 22:17 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

reguła temperaturowa

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

reguła temperaturowa

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 08:41

Chciałabym się dowiedzieć jak to jest z regułą temperaturową opisywaną w książce Kippley'ów.

Czy jest ona równorzędna z regułą podstawową jeśli chodzi o skuteczność? I czy wolno ją stosowac tylko wówczas gdy w żadnym cyklu nie obserwuje sie śluzu? Czy mogę w jednym cyklu wyznaczać fazę III wg śluzu i temperatury a w kolejnym tylko wg tempki?
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 09:32

istnieje czysta metoda termiczna - musisz cały cykl miezryć temp i niepłodnośc zaczyna się 3. dnai wieczorem gdy przez 3 dni masz temp. wyższą o 0,2st od nizszych . Moja lekarka twierdziłą że to równei skuteczne co inne metody NPR. Tylko kto miewa takie ładne skoki? ja nie, ale jesli ty masz to możesz używać. Ja bym wtedy w ogole III fazy nie miała...
chyba nie ma przeszkód, by w marcu posługiwać sie Kippleyem a od kwietnia termiczną, npr to nie pigulki i mozna w kazdej chwili zmienic, byle nie mieszać w jednym cyklu
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 09:53

Też mi się tak wydawało. Wykres temperatury od zawsze miałam wyraźnie dwufazowy- tempka spadała dopiero rano w pierwszym dniu @, pomyślałam więc że mogę z tej reguły skorzystać.
Jednak obawiam się że "wpadłam" . Jestem świeżo upieczoną mężatką a obraz śluzu w ogóle nie nadawał sie do oceny płodny/niepłodny, poczekaliśmy więc z nocą poślubną zgodnie z podręcznikiem- do wieczora czwartego dnia teperatur na wyższym poziomie. I albo mi się faza lutealna wydłużyła :?: co najmniej o 7 dni (dotychczas nic takiego nie miało miejsca), albo jest dzidziuś... tylko jak zachwalać metody naturalne jako skuteczne, skoro od razu jest nas troje...
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 10:11

o kurczę,
masz rację do 4. temperatury..
o 7 dni dłużej - to zrób już test, powinien wyjść.
No nie, były już takie numery ale z I fazy, a nie z III
A co na to pan młody?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 10:46

Co do testu- moja faza lutealna jest w dolnej dopuszczalnej granicy, więc z testem poczekam jeszcze dzień dwa. Bo jak wyjdzie jedna kreska to i tak nie będe wiedzieć czy sie cieszyć czy nie...

A mąż? No wiesz, wynajmujemy pokój w mieszkaniu absolwenckim, ostatnio stwierdziliśmy ze za swoim mieszkaniem rozejrzymy sie dopiero za rok(musimy wziąć spory kredyt i chcemy coś odłożyć) lub jak wpadniemy... Więc jest równie "zachwycony" jak ja, do tego to ja zmusiłam go do metod naturalnych, i od razu taka klapa... Tego tez się boję, bo po ciąży na pewno już się zgodzi na seks bez dodatkowego zabezpieczenia...

Porażka na całej linii- a miało być tak pięknie...

Choć mam nadzieję że się doczekam @, to nie wiem co mogłoby spowodowac takie wydłużenie fazy lutealnej, wiem że może się ona skrócić w jakichś wypadkach, ale od czego się wydłuża... Miałam infekcję dróg moczowych tuż przed terminem @, więc może te bakterie tez mi coś w cyklu zamieszały... po prostu totalna desperacja! wymyślam argumenty które nawet mnie nie przekonują... jestem przerażona.... :(
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 10:51

wydłuża sie jak jest przetrwałe ciałko żółte, czy cos takeigo.
Ale wiesz, 18 czy 19 wyższych temperatur raczej potwierdza ciażę...
Zachowaj koniecznei ten zeszyt obserwacji, i wyslij do LMM i do INERu jesli jesteś w ciaży, bardzo ciekawam ich reakcji...
cóż, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
(coraz bardziej myślę, że jesteśmy w ogóle niepłodni skoro jeszce nei wpadliśmy..)
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 11:05

Hmm, tylko że w tym cyklu nie ma nic szczególnego do interpretacji. śluz był nijaki- nie uwzględniłam go, temperatury od początku cyklu w przedziale: 36,15-36,3; potem skok do 36,6 utrzymujący się3 dni, czwartego dnia było 36,5. do dziś nie spadła....

może jednak wyskoczę do apteki- w końcu dziś dzień matki- w sumie fajny dzień na zobaczenie dwóch kresek :wink:
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 11:08

Bratka napisał(a):wynajmujemy pokój w mieszkaniu absolwenckim

dopiero to wypatrzyłam! boskie :lol:
co za czasy, małżeńśtwa w kawalerkach, dorośli ludzie w mieszkaniach "absolwenckich".
Miłego dnai matki, tanie testy są w Rossmanie
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 11:16

Nie jest źle z tym mieszkaniem- mam wspaniałych współlokatorów, dlatego odłożyliśmy decyzję o zakupie swojego "m" na rok. Bo wtedy miało być mieszkanko, planowanie dzidzi...
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 11:37

a czym jest to przetrwałe ciałko żółte?
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Betsabe » 26 maja 2006, o 12:23

Bratka, a ile dni masz wyzszą tempke?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 12:41

Dziś jest 16 dzień. Zwylke miałam 11 dni faze lutealna. A teraz nawet nie mam żadnych objawów zbliżającej się@- więc nie dostanę @ przez najbliższe 2-3 dni. na test jest za wcześnie- podobno wiarygody wychodzi dopiero po 18 dniach.

Musze czekać... tylko chicałabym by mi ktoś napisał, ze skoro dobrze wyznaczyłam III fazę to nie mogę być w ciąży- wtedy mogę sobie poczekać na @ nawet i tydzień jeszcze.
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 12:46

eeee, nawet na opakowaniach obiecują w dniu spodziewanej @, marsz do sklepu!
Jak jak Ci wyjdzie pozytywny to marsz do gazet! musisz ocalić inne niewinne istoty. Może nawet zdążysz powiedzieć papieżowi nim odleci
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 12:48

:D :lol: :D :lol: :D :lol:
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Betsabe » 26 maja 2006, o 13:02

Bratka, u mnie najkrotsza faza lutealna wyniosla 9 dni, najdluzsza 16 dni (to tak na pokrzepienie). A powiedz na jakim poziome masz teraz tempke?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kasiama » 26 maja 2006, o 13:11

A ja mam takie pytanie: jakie PI ma metoda termiczna? Oczywiście w fazie poowulacyjnej. Bo nie chce mi się wierzyć, że tyle, co metody wielowskaźnikowe - choćby z powodu temperatur przedwcześnie podwyższonych, a które nie są do wykrycia bez obserwacji śluzu.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 13:19

ale jakiż ostry wymóg jest dla tych temperatur: wszystkie wyższe o 0,2 a nei ostatnia
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez kasiama » 26 maja 2006, o 13:21

Nie wiedziałam. A co z tym PI?
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 13:21

dziś 36,8. większość na poziomie 36,6-36,5 dziś tak podskoczyła.
tak sobie pomyślałam czy możliwe jest że najpierw mi wzrosła o 0,2 i teraz znowu, i dopiero teraz zaczyna mi się faza III ?
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Betsabe » 26 maja 2006, o 13:28

Bratka, no wlasnie dlatego dobrze jest miec obserwacje sluzu.

U mnie czesto zdarza sie taki rzekomy skok z 36.2 na 36.5, ale obserwujac sluz wiem, ze to nie jest ten SKOK, dopiero potem widze, ze jak sluz stal sie kremowy nastepuje ten prawdziwy skok na 36.7 lub 36.8 i wtedy to jest wlasnie ten Skok.

Jak dlugo obserwujesz swoje cykle za pomoca metody termicznej?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fiamma75 » 26 maja 2006, o 13:38

kasiama napisał(a):Nie wiedziałam. A co z tym PI?

Wg różnych badań (Doring, Marshall, Vollman)
Metoda termiczna ścisła (tylko niepłodność poowulacyjna):
IP teoretyczny 1,2
IP praktyczny 0,8 i 6,6
Metoda termiczna rozszerzona (niepłodność przedowulacyjna wg reguły Doringa):
IP teoretyczny 5,0 i 0,1
IP praktyczny 3,1 i 19,3 i 0,26

Jak widać są spore rozbieżności
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez abeba » 26 maja 2006, o 13:46

"Wskaźnik zawodności metody termicznej ścisłej jest niski i wynosi 0,8 do 1,2."
http://prace.sciaga.pl/35566.html żródło kiepskie ale to pierwsze co znalazłam
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 13:46

więc tak: temperaturę mierzę od kilku lat. od pół roku tak na poważnie - z obserwacją śluzu. Wcześniej chciałam wiedzieć tylko czy jestem zdrowa i żeby mnie @ nie zaskakiwał.
W tym cyklu wyszłam za mąż, więc skorzystałam z reguły temperaturowej opisanej w podręczniku kippley'ów, ponieważ śluzu nie mogłam zinterpretować a nie chcialiśmy nocy poślubnej niepotrzebnie odkładać. Uznałaliśmy że skoro jest to też metoda na III fazę i jest opisana w podręczniku, to czemu ma być mniej skuteczne od metody podstawowej. Zwłaszcza że takiego zastrzezenia nie było przy niej.
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 13:52

Dla mnie npr był zawsze oczywisty. zmusiłam męża- bo wierzyłam że to skuteczne a chciałam nie mieć konfliktu sumienia.
A teraz się czuję zagubiona. Zeby było skuteczne będziemy sie kochać dzień przed @, gdy już wszystkie nieprzyjemne objawy będą na tyle nasilone że będę pewna... I nawet jak tym razem nie będę w ciąży, to bynajmniej takei nerwy- bo pomimo przestrzegania zasad nie mogę być pewna- nie świadczą o tym że npr jest zdrowe...
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Betsabe » 26 maja 2006, o 13:56

Bratka, moze to niezbyt dobre pytanie. :?

Ale czy zazwyczaj Twoj poziom nizszy to 36.3 a wyzszy 36.5 (jak opisalas,ze bylo w tym cyklu?), bo moze tak naprawde dopiero teraz mialas skok ???
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 14:01

mam tak że w miesiącach zimnych mam najczęściej 36,6/36,8, gdy jest cieplej miałam ok 36,3/36,5(36,6) dlatego mnie to nie zdziwiło. ale faktycznie dzisiejsza tempka mocno wybiła. Dodam że nie miałam nigdy takiego skoku na raty
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez Bratka » 26 maja 2006, o 21:49

zrobiłam jednak dziś test, wyszedł negatywny... w sumie to po tym czasie nakręcania sie jakoś mi tak dziwnie, że nie jestem w ciąży. Ale dobrze, i dla nas i dla dzidzi... bo naprawdę zgłupiałam z tymi metodami naturalnymi.
I zdziwiło mnie że nikt nie odniósł się merytorycznie do postawionych przeze mnie pytań o skuteczność reguły temperaturowej w porównaniu z podstawową. Bo jakby nie było obie są przedstawianew w podręczniku jako wyznaczające fazę III.
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez abeba » 27 maja 2006, o 13:58

odniesliśmy się:
ścisła temperaturowa czyli tylko III faza ma wg różnych żródeł PI 0,8-6,6
natomiast o III fazie wg Rotzera i Kipleyów pisze się "w literatturze medycznej nie zanotowano poczęcia" czyli PI póki co 0.
Więc jednak ryzykowałaś bardziej niż w metodach wieloobjawowych.
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Bratka » 29 maja 2006, o 10:46

abeba napisał(a):odniesliśmy się:
ścisła temperaturowa czyli tylko III faza ma wg różnych żródeł PI 0,8-6,6
natomiast o III fazie wg Rotzera i Kipleyów pisze się "w literatturze medycznej nie zanotowano poczęcia" czyli PI póki co 0.
Więc jednak ryzykowałaś bardziej niż w metodach wieloobjawowych.


Ale mi właśnie chodziło o to, że zastosowana przez nas reguła jest podana w książce kippley'ów- jako jedna z dwóch reguł wyznaczania fazy III. Nie wzięłam jej z kosmosu! Dlaczego więc bardziej ryzykowaliśmy? Czy ta strona na której jest ta reguła opisana jest mniej "skuteczna" niż strona poprzednia? Znalazła sie w podręczniku przez czyiś błąd? Zwłaszcza że przy temacie skuteczności unikania poczęcia w fazie III nie ma analizy, że to zależy od tego czy wybiorę regułę ze strony 100 czy 103...

Zadałam pytania o reguły opisane w książce kippley'ów, która jakby nie było ma logo lmm, więc spodziewałam sie że na tym forum ktoś mi udzieli wyraźnej odpowiedzi jak to w końcu jest.

Chcę stosować npr, ale przy często niejednozncznym objawie śluzu będzie ono miało mało wspólnego z odpowiedzialnym rodzicielstwem :?: Na kursie słyszałam że błąd metod npr to głównie błąd ludzi, a może sie okazać że przy zachowaniu reguł i tak to jest loteria! Świetna perspektywa :(
Bratka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 262
Dołączył(a): 3 marca 2005, o 16:04

Postprzez KP » 29 maja 2006, o 19:23

abeba napisał(a):Więc jednak ryzykowałaś bardziej niż w metodach wieloobjawowych.

Nie zgadzam się. Wniosek wyciągnęłaś na podstawie danych do siebie nie przystających - z jednej strony badania a z drugiej zdanie w podręczniku. Nie można w ten sposób. Nie mówiąc już o tym, że Kippleyowie wyraźnie zastrzegają, że nie można mówić o stu procentach dla fazy III (zdaje się, że dyskusję na ten temat już kiedyś przerabialiśmy).
Bratka, moze po prostu wypisz wszystkie Twoje temperatury z tego cyklu. To jedyne, co można w tym momencie zrobić - przynajmniej upewnić się, że nie było błędu. A jak okaże się, że nie było i doszło do poczęcia, to cóż - taka karta powinna być omówiona przez organizację uczącą metody. Może trzeba będzie metodę skorygować.
KP
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 279
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 21:14

Następna strona

Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości

cron