Teraz jest 9 maja 2024, o 12:08 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

jak sobie radzicie z czekaniem na @?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

jak sobie radzicie z czekaniem na @?

Postprzez Betsabe » 15 maja 2006, o 10:52

Hmmm, no wlasnie
jestem lekko poddenerwowana... :?
Czy macie tak co miesiac, ze stresujecie sie czekajac na okres??

Jestem dzisiaj 12 dpo (czyli 12 dni od skoku) no i czekam na rozwoj sytuacji. Temerature mam wciaz wysoką 36.9... Zazwyczaj faza lutealna wynosila u mnie 12 dni, ale byly tez fazy 13dniowe, 14, nawet 16 dniowe...

Wiec czekam...

Wspolzylam 4 dc, a potem dopiero 20 dc ( bylo to 4 dni po skoku, 3 wyzsza tempka) zgodnie z regulami NPR, chyba nie powinnam sie niepokoic??? :?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez abeba » 15 maja 2006, o 10:59

ja sie nie stresuję.
Jesli trzecia wyższa po szczycie i to wyższa o 0,2 st C to nie masz co sie martwić.
Jesli jednak zajdziesz w ciażę to znajdziesz sie w podręcznikach NPR i będziesz sławna, wystąpisz u Drzyzgi albo Ophry, ostatecznie u Janka Pospieszalskiego i dziecko utrzymasz z honorariów;)
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Betsabe » 15 maja 2006, o 11:02

Abeba, juz Ci mowilam.. :D

Uwielbiam Twoje poczucie humoru :D

PS. A 3 wyzsza tempka po szczycie wynosila nawet wiecej niz 0,2, bo wynosila 36.9 przy linii podstawowej 36.5 , tak wiec mysle, ze powinno byc w porzdaku, ale taki lekki niepokoj gdzies krązy nade mną....
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Dona » 15 maja 2006, o 11:17

abeba napisał(a):
Jesli jednak zajdziesz w ciażę to znajdziesz sie w podręcznikach NPR i będziesz sławna, wystąpisz u Drzyzgi albo Ophry, ostatecznie u Janka Pospieszalskiego i dziecko utrzymasz z honorariów;)



:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kinia » 15 maja 2006, o 14:04

abeba!!!
jesteś rewelacyjna!!!! uśmiałam się do łez!!!! :D
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Re: jak sobie radzicie z czekaniem na @?

Postprzez mateola » 15 maja 2006, o 15:04

Betsabe napisał(a):Hmmm, no wlasnie
jestem lekko poddenerwowana... :?
Czy macie tak co miesiac, ze stresujecie sie czekajac na okres??


Ja to robię tak: jak tylko dowiaduję się, że skok temp. to ten skok, odliczam sobie najdłuższą fazę lutealną, jaką kiedykolwik miałam (dla mnie 14 dni). I wszystko, co nie wykracza poza tych 14 dni traktuję jako zwyczajne :-)
mateola
Bywalec
 
Posty: 174
Dołączył(a): 12 kwietnia 2006, o 09:19

Postprzez Betsabe » 15 maja 2006, o 15:09

Dzieki Mateola :lol:

Ja tez tak zrobie :wink:
Mi sie nawet raz zdarzyla 16 dniowa faza lutealna, ale to bylo dawno temu (jakis rok temu).

W sumie za wczesnie zaczelam myslec o okresie, bo tak naprawde powinnam go dostac dopiero jutro, gdybym dostala dzis, to faza lutealna mialaby 11 dni, to troche za krotko ( i znow mialabym powod do zamartwiania, ze cos nie tak z moim organizmem :wink: )
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kasik » 16 maja 2006, o 20:41

Ja sie tam nie stresuja, wkoncu jak mam 3 dni po szczycie i tempa pow 0,2 to co sie moze stac? Ale i tak najczescie j bez to od 5 dnia, bo u mnie sluz swiruje niekiedy :evil:
kasik
 

Re: jak sobie radzicie z czekaniem na @?

Postprzez Dysia » 18 sierpnia 2006, o 20:14

mateola napisał(a):
Betsabe napisał(a):Hmmm, no wlasnie
jestem lekko poddenerwowana... :?
Czy macie tak co miesiac, ze stresujecie sie czekajac na okres??


Ja to robię tak: jak tylko dowiaduję się, że skok temp. to ten skok, odliczam sobie najdłuższą fazę lutealną, jaką kiedykolwik miałam (dla mnie 14 dni). I wszystko, co nie wykracza poza tych 14 dni traktuję jako zwyczajne :-)


Dobry sposób :) .

Ja po drugim porodzie mam mniej regularne cykle. Zawsze miałam 28 dniowe, a teraz raz jest do 3 dni różnicy w jedną i w drugą stronę.
Ostatnia @ przyszła do mnie o 3 dni szybciej i licząc 28 dni, to kolejna @ powinna przyść do mie wczoraj, a tu cicho. Jednak jak dodam te 14 dni (bo też miałam taką najdłuższą fazę lut.), to niby mogę spokojnie czekać do niedzieli. Pewne obawy jednak są, bo w tym cyklu polegałam tylko na objawach, bo byłm w rozjazdach - podrozowałam noca, w tym wesele itp.
Zobaczymy :roll:

:)
Dysia
Przygodny gość
 
Posty: 7
Dołączył(a): 17 czerwca 2005, o 12:48

Postprzez juka » 18 sierpnia 2006, o 20:36

a ja się stresuję i słabo sobie radzę, bo w razie czego , to mielibyśmy czwarte dziecię...
ale do tej pory faza 3 mnie nie zawiodła, i tak sobie tłumaczę jak mnie strach dopadnie :roll:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Edwarda » 18 sierpnia 2006, o 22:14

juka napisał(a):a ja się stresuję i słabo sobie radzę, bo w razie czego , to mielibyśmy czwarte dziecię...
ale do tej pory faza 3 mnie nie zawiodła, i tak sobie tłumaczę jak mnie strach dopadnie :roll:


Juka wybacz, muszę to napisać :!: Sama jesteś moim natchnieniem :wink:
Skoro przy 3 dzieci nie jesteś aż tak zapracowana jak przy jednym, to może.... warto byłoby być jeszcze mniej zapracowanym i w związku z tym czwarte, przy takim podejściu czemu nie :wink:
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez juka » 19 sierpnia 2006, o 07:56

:lol: :lol: :lol: no, nawet to logiczne, Edward.
ale wówczas trzeba je jeszcze z czegoś utrzymywać, nianie zjadłyby mój zarobek. chociaż.... w sumie też jest tak, że im więcej dzieci tym lepiej zarabiamy :shock: ....
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Edwarda » 19 sierpnia 2006, o 11:00

juka napisał(a):w sumie też jest tak, że im więcej dzieci tym lepiej zarabiamy :shock: ....


Właśnie. Zwłaszcza jak się dodatkowo robi fuchy :wink:
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez juka » 19 sierpnia 2006, o 11:50

potrzeba jest matką wynalazku (i pracowitości :lol:).
może jednak nie będę się tak mocno stresować czekaniem na @ :wink:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości

cron