Teraz jest 29 marca 2024, o 17:06 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Rtęciowy czy elektroniczny once more

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Rtęciowy czy elektroniczny once more

Postprzez pupiszonek » 25 lutego 2004, o 20:34

Ja mierzę w ustach rtęciowym i ostatnio jakiś czas po mierzeniu temperatura wzrasta o 2-3 kreski. Nie wiem, którą zapisywać, bo prawdę mówiąc bardzo by mi się przydał ten wzrost, bo jakoś nie może mi przeskoczyć o 0,2 stopnia w górę i jakoś nie mam tej fazy podwyższonej temperatury. Proszę o pomoc
pupiszonek
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 20:24
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agulla » 26 lutego 2004, o 13:28

Nie bardzo rozumiem twój problem. Czy możesz napisać coś więcej ??
jakiś czas po mierzeniu temperatura wzrasta o 2-3 kreski

? Po mierzeniu czekasz jakiś czas i znowu mierzysz ?
jakoś nie mam tej fazy podwyższonej temperatury

może masz tylko jakoś tak nie dokładnie się temu przyglądasz albo łamiesz którąś z zasad mierzenia temperatury: ta sama pora, zaraz po przebudzeniu, ten sam termometr jeśli rtęciowy pod językiem to te 8minut, no i odczytanie pomiaru i zapis od razu. Mogłaś mieć też cykl bezowulacyjny i wtedy skoku nie będzie wcale.
No nie wiem co dalej, bo jakoś mi nie przychodzi już nic do głowy. Napisz dokładniej o swoim problemie tutaj lub do nauczyciela NPR z ramienia LigiMM.
Pozdrawiam agulla jeszcze nie nauczyciel ale może niedługo :)
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

No jump

Postprzez pupiszonek » 26 lutego 2004, o 13:56

w ogóle pokręciłam, bo tytuł trochę niestosowny dałam (to było w domyśle, czy warto jednak korzystać z rtęciowego).
Nie łamię żadnej z zasad, zawsze ta sama pora, ten sam termometr itd.
Nie mierzę po raz kolejny temperatury po tych kilku minutach, tylko jak patrzę na termometr albo wieczorem, albo po kilku minutach od mierzenia, to ostatnio temperatura jest zawsze wyższa niż zaraz po mierzeniu. Nigdy nie niższa, zawsze wyższa, a przecież nie mieszkam na Saharze więc nie powinna się podnosić, termometr się ochładza przecież, tzn. "przebywa" w niższej temperaturze, tam poza ustami, nie?
Temperatura mi rośnie sukcesywnie od ponad tygodnia, ale nie było żadnego skoku powyżej 1 kreski, dzisiaj miałam 37.1, wczoraj 37.0. Teraz jeśli skoczy o dwie kreski to będzie znaczyło, że jestem chora, bo to już nie będzie normalna temperatura zdrowej osoby... (37.3)
Jednocześnie śluz od kilku dni jest wyraźnie niepłodny, a wcześniej był płodny...
To tyle tych dodatkowych informacji, może rzeczywiście jest bezowulacyjny ten cykl...
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
pupiszonek
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 20:24
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agulla » 27 lutego 2004, o 16:59

Oj pupiszonek czyli jednak robisz pewien malutki błąd. Temperaturę należy odczytywac od razu po zmierzeniu i najlepiej od razu zapisać. To co się dzieje z termometrem później to jego prywatna sprawa ;) Pewnie twój tak lubi sobie zmienić klimat i temperaturkę po czasie ;) Jeśli ci to przeszkadza to kup nowy, najlepiej płodnościowy ARS Polonii i bedzie po sprawie. Na stronie głównej, tzn w linkach dalej na www.lmm.pl można poczytać coś o termometrach rtęciowych i elektronicznych, a i na forum był juz taki wątek.
Pozdrawiam gorąco agulla
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez pupiszonek » 27 lutego 2004, o 23:07

Dzieki agulla. Nie wyraziłam się jasno wcześniej, zapisywałam temperaturę od razu po zmierzeniu, a to zjawisko ("samoistny" skok temperatury na termometrze) obserwowałam dodatkowo, po prostu zauważyłam kiedyś to przez przypadek i się potwierdziło jeszcze później kilka razy. W każdym razie temperatura mi ostatnio wzrosła, więc jest ok. Mój błąd polegał na tym, że myślałam, że pierwsza wzrostowa temperatura musi być o co najmniej 0,2 stopnia wyższa od ostatniej z szóstki przedwzrostowej, a tymczasem, musi być po prostu wyższa, a to trzecia musi być wyższa o ww. wartość, czyż nie? Doczytałam przedwczoraj o tym. Pomerdało mi się przedtem. Dzieki jeszcze raz, jak coś będę potrzebowała zapytać na pewno skorzystam z tego forum. Jest w porzo.
Pa
pupiszonek
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 20:24
Lokalizacja: Warszawa

fazy w cyklu

Postprzez agulla » 1 marca 2004, o 12:18

Mój błąd polegał na tym, że myślałam, że pierwsza wzrostowa temperatura musi być o co najmniej 0,2 stopnia wyższa od ostatniej z szóstki przedwzrostowej, a tymczasem, musi być po prostu wyższa, a to trzecia musi być wyższa o ww. wartość, czyż nie?

Ależ włąśnie tak :) Cieszę się, że znalazłaś swój skok temperaturki.
Cała ta sprawa czytania wykresów i rozpoznawania kolejnych faz cyklu nie jest sprawą łatwą ale pocieszające jest to, że jak się człowiek raz nauczy i stosuje to już potem przychodzi rozpoznawanie wszystkiego zupełnie bezproblemowo :). Później tylko w nowych sytuacjach życia typu zachodzenie w ciążę czy powrót płodności po urodzeniu dziecka, czy przy karmieniu mamy nowe wiadomości do przswojenia. Wtedy jednak też mamy nauczycieli NPR więc jak zawsze można pytać, a oni odpowiedzą :).
Pozdrawiam agulla ucząca sie NPRu przez ostatnich hymm 6 lat :D
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron