Brak śluzu płodnego?

przez **Josefine** » 26 stycznia 2004, o 15:37

Czy możliwy jest brak śluzu o cechach śluzu płodnego?Obserwuje swój cykl juz od ponad 2 lat i nigdy do tej pory czegos takiego nie zaobserwowałam. W ostatnim cyklu(a dodam, ze ostatnio mam coraz krótsze 24 dni i mam stwierdzoną endometriozę) nie wystapił śluż bardzo płodny jedynie ten o konsystencji kremu. temperatura skoczyła normalnie. Lekarz stwierdzajac chorobę powiedział, ze najprawdopodobnej jestem wogóle raczej bezpłodna obecnie. Jak interpretować taki brak śluzu płodnego???
Josefine

przez **gosiaz** » 27 stycznia 2004, o 18:07

Brak śluzu płodnego może być objawem (ale też przyczyną) niepłodności.
Tzn. kobieta z jakichś przyczyn bezpłodna może nie mieć śluzu płodnego (i jest to przejaw tej bezpłodności).
Jednocześnie brak śluzu płodnego może być jedyną przeszkodą w zajściu w ciążę (śluz jest plemnikom niezbędny do rozwoju i przetrwania - zapewnia odpowiednie ph i składniki odżywcze) - stąd np. podaje się leki na rozrzedzenie śluzu w celu ułatwienia plemnikom przemieszczania się.
Nie jestem lekarzem, ale z mojej wiedzy wynika, że obecność śluzu płodnego jest bardzo ważna, jeżeli nie niezbędna do zajścia w ciążę.

przez NB » 28 stycznia 2004, o 00:43

Tak, tylko też trzeba mieć świadomość, że często zmiana sposobu żywienia (więcej magnezu witamin z grupy B) może poprawić objaw śluzu, który będzie czytelniejszy. Chcąc uzyskać poczęcie niektóre kobiety siegają nawet po syrop wykrztuśny (np. guajazyl), który rozrzedzając wydzielinę w drogach oddechowych - to samo czyni w drogach rodnych. Są kobiety , które mają problemy z interpretacją śluzu i opierają swoją samoobserwację na szyjce i temperaturze,ważne jest aby dociec dlaczego ten śluz jest właśnie taki a nie inny.

przez **zielona** » 5 listopada 2004, o 01:36

Gdzieś przeczytałam, że zwiększenie w diecie ilości witaminy A również wpływa na to, aby obraz śluzu był bardziej czytelny. Czy to prawda?
Bo na mnie, niestety, magnez+B6 nie działa... A z tym śluzem od zawsze mam problem...

przez NB » 5 listopada 2004, o 10:18

Tak to prawda. Każda kobieta powinna codziennie pić marchwiankę (Kubusia np.) ponieważ tym samym zapewnia sobie dobry stan błon śluzowych (przy częstych zapaleniach pochwy i sromu) oraz polepsza się obraz śluzu.

przez **Julianna** » 5 listopada 2004, o 11:09

Śluz płodny może być też niewidoczny na zewnątrz,ale przy szyjce macicy może on występować :wink:

przez **mfiel** » 5 listopada 2004, o 14:14

Należy również pamiętać, że takie czynniki jak chociażby syntetyczna bielizna czy nadmiar higieny (tj. zbyt częste prysznice i nadmierne używanie mydła czy żeli myjących) mogą również utrudnić obserwacje śluzu

przez **zielona** » 6 listopada 2004, o 19:33

Cóż... Szyjka macicy to na razie nie dla mnie - próbowałam, ale jestem dziewicą, co stwarza pewne problemy

Zamierzam więc poczekać do ślubu z obserwacjami wewnętrznymi.

Dziękuję jednak za pozostałe informacje. Mam jednak jeszcze kilka pytań.
Czy można przyjmować wit. A w kapsułkach? Marchewka pewnie jest zdrowsza, ale obawiam się "przedobrzenia" i pomarańczowej cery w efekcie.
Zbyt częste prysznice, to znaczy ile? I jeszcze nawiązując do mydła i żeli do higieny intymnej. Żele są, podejrzewam, lepsze, bezpieczniejsze etc. Spotkałam się jednak z opinią , że najlepiej używać czasami takiego właśnie łagodnego żelu, a czasami powinna wystarczyć czysta woda. Nie chce mi się w to wierzyć, ale jeśli miało by pomóc...?
Co Panie na to?
Czy guajazyl wpływając na rozrzedzenie śluzu, wpływa tylko na zwiększenie płodności, czy też odbija się to również na jego wyglądzie, czyli pomaga w jego rozpoznaniu?

Dziękuję!

przez **mfiel** » 6 listopada 2004, o 23:14

Mycie dwa razy dziennie spokojnie wystarczy, a jeżeli chodzi o środki myjące, to najlepsze byłyby te do higieny intymnej. Chodzi o to, by nie naruszać kwaśnego odczynu pochwy i nie psuć natualnego w niej środowiska. No i do tego bielizna bawełniana.

przez **Allunia** » 1 stycznia 2005, o 20:56

Guajazyl tylko poprawia wygląd śluzu, nie wpływa jednak za bardzo na płodność. Żeby śluz był czytelniejszy, to do rad danych przez koleżanki wczesniej, dodam jeszcze że można też łykać tabletki wiesiołkowe (w pierwszej fazie cyklu tylko), np. oeparol. Maja takie samo działanie jak marchwiowy sok czy wit. A. Poza tym, jak napisała Julianna, niekóre kobiety nie obserwują u siebie śluzu typu płodnego, ale to nie znaczy ze sa mniej płodne czy niepłodne. Znam kilka kobiet, którym wizyta u ginekologa w okresie okołoowulacyjnym uświadomiła ze mimo iż śluzu nie widać, mają go i to całkiem sporo. A moja koleżanka zaszła w ciążę, choć zawsze, jak twierdziła, miała prawie "sucho" przy owulacji.

przez **Martelka** » 1 stycznia 2005, o 21:47

To prawda z tym sluzem. Ja zaszlam w ciaze w cyklu gdzie moj sluz nigdy nie byl bardziej beznadziejny, tzn. bialy, kremowy, bez jakichkolwiek cech "rozciagliwych". Nawet teraz podczas ciazy mam lepszy sluz niz wtedy.
Co do mycia, to ja mysle, ze nawet te plyny do higieny intymnej sa podejzane. Dobrze jesli komus sluza, ale jesli nie, to szare mydelko jest zdecydowanie najmniej grozne

przez **dzolka** » 1 stycznia 2005, o 23:18

Martelka, lejesz balsam na moje serce :-)

ja też ostatnio miałam kłopoty ze śluzem choć wiem ze owulacja występowała... a co do mydełka - wiele miesięcy myłam się tylko szarym mydłem, ale jak dostałam zapalenia z musiałam iść z tym do lekarza, to powiedział że nawet szare mydło nie jest dobre bo bardzo wysusza... polecił mydełko dla dzieci Johnson&Johnson i jakiś płyn którego nazwy nie pamiętam - zapomniałam jak tylko zobaczyłam w sklepie ile kosztuje

a mydełko Johnsona dla niemowląt sie u mnie sprawdza :-)

przez **Maria** » 1 stycznia 2005, o 23:23

A ja bardzo polecam Lactacyd Femina. Mozna nabyc wersję ginekologiczną, leczniczą.

przez **Allunia** » 2 stycznia 2005, o 12:03

Słyszałam o Lactacydzie! Podobno jest świetny. Ale koleżanka kupiła go w aptece na receptę a ja zawsze zapomnę poprosić gina o przepisanie

czy można kupić to bez recepty??

przez **Maria** » 2 stycznia 2005, o 15:07

Mozna! ja kupiłam w Carrefour

Ale ten normalny, nie leczniczy. Ale pierwsze słysze, ze jest na recepte. Zapłaciłam 6.80. A płyn jest wydajny.

przez **Allunia** » 2 stycznia 2005, o 16:19

Może ten leczniczy jest na receptę......? A zwykły - chetnie się za nim rozejrzę :-)

przez **Maria** » 2 stycznia 2005, o 16:33

LACTACYD ®
FEMINA

Płyn Ginekologiczny do higieny intymnej

Przywraca naturalną równowagę pH.
Nie zawiera mydła. Myje, łagodzi podrażnienia, odświeża.

Lactacyd Femina Płyn Ginekologiczny jest płynem leczniczym, nie zawierającym mydła, przeznaczonym do pielęgnacji okolic intymnych w razie pojawienia się podrażnienia lub uczucia dyskomfortu w obrębie pochwy.
Specjalna formuła produktu zawiera kwas mlekowy, który pomaga przywrócić naturalną równowagę w obrębie zewnętrznej części pochwy, a przez to zapewnić naturalną ochronę okolic intymnych.
Produkt posiada odczyn pH 3.5.
--------------------------------------------------------------------------------------
LACTACYD ®

FEMINA

Lactacyd Femina Emulsja do higieny intymnej

Do codziennego użytku. Nie zawiera mydła.
Nie podrażnia. Posiada fizjologiczne pH.
Myje, chroni i odświeża.

Lactacyd Femina Emulsja do higieny intymnej jest łagodną, nie zawierającą mydła emulsją, przeznaczoną do codziennego przemywania zewnętrznej części pochwy.
Emulsja powinna być stosowana zamiast mydła, które często działa silnie podrażniająco.
Specjalna formuła produktu zawiera kwas mlekowy, który pomaga utrzymać naturalną równowagę pH pochwy i chroni jej błonę śluzową przed podrażnieniami.
Emulsja posiada odczyn pH 5.2.

Brak śluzu płodnego?

Brak śluzu płodnego?

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum