Teraz jest 30 kwietnia 2024, o 17:04 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

do przemyślenia...

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

do przemyślenia...

Postprzez groch » 3 marca 2006, o 13:32

Drogie Panie i Panowie drodzy, :-)

ostatnimy czasy pojawiło się na forum sporo wątków o tym, jakie npr jest ciężkie i trudne; wątpliwości, czy na pewno npr jest tą właściwą drogą. Moje kłopoty w małżeństwie (niewielkie, ale zakłócające błogą sielankę) skłoniły mnie do przemyślenia sobie właśnie kwestii samego wyboru npr. Doszłam do wniosku, który mnie ucieszył i chciałam się po prostu tym podzielić - może pomoże to komuś rozwiać też swoje wątpliwości...

Jesteśmy na tym forum bo korzystamy z dobrodziejstw npr, borykamy się z problemami z nim związanymi itd... Ale zazwyczaj nie mówimy o aspekcie podstawowym: dlaczego właśnie npr? Wydaje się to oczywiste - bo taki mamy światopogląd i nie mamy wyboru. Podchodzimy do npr jako do pewnego nakazu, przymusu. Myślimy sobie, że trzeba stosować npr bo nie mamy wyboru - w domyśle: jestem katolikiem, mogę zdecydować się tylko na npr.
Ale zdałam sobie sprawę, z jednej rzeczy: że wybór npr jako sposobu na życie ze względów moralnych jest tak samo dobrym wyborem, jak wybór tej czy innej metody ze względów zdrowotnych, psychologicznych czy jakichkolwiek innych... Wydaje nam się (mi się przynajmniej tak wydawało), że fakt, iż jestem katolikiem nie pozostawia mi wyboru w niektórych kwestiach (w tym wypadku w kwestii metody regulacji wielkości rodziny ;-) ). I dopiero po namyśle uświadomiłam sobie, że to właśnie jest mój wybór - a nie jego brak! To, że wybrałam wiarę (i w konsekwencji npr) to jest właśnie mój WYBÓR! Ma dokładnie taką samą wagę jak ten, gdybym wybrała pigułkę, żeby móc się kochać z mężem cały miesiąc bez ograniczeń.
Mnie ten wniosek ucieszył i uspokoił. Nie czuję się zmuszona - zdałam sobie sprawę, że wybrałam. Że to była moja decyzja - nie mniej ważna niż inne. I że argument moralny nie jest słabszym argumentem niz inne, ale że ma dokładnie tę samą wagę.

Może komuś się przydadzą moje przemyślenia... Sprawa niby prozaiczna, a okazuje się, że nie zawsze oczywista :-). Czasem trzeba sobie klepnąć w główkę, żeby sie przypomniało ;-)


Patetycznie to wszystko zabrzmiało... A miało być takie bardzo zwyczajne...

Pozdrawiam ciepło!
groch
Przygodny gość
 
Posty: 86
Dołączył(a): 29 września 2004, o 13:26

Postprzez darka » 3 marca 2006, o 14:12

na stronie diakonii życia www.oaza.org.pl/cdz/ramki.html lekarze odpowiadają na pytania dotyczące dylematów związanych z planowaniem rodziny z CHRZESCIJAŃSKIEGO PUNKTU WIDZENIA.Może warto przecztac?
,, które wedłóg ciebie metody antykoncepcji są najskuteczniejsze i nie wywierają ujemnego wpływu na rozwój kobiety. ''

Odpowiedź (udzielona przez: Krzysztof Janowski w dniu: 2005-05-11) :
1. Muszę podkreślić, że nie jestem specjalistą od antykoncepcji tylko od Naturalnego Planowania Rodziny. 2. Chcę powiedzieć, że współczesne metody Naturalnego Planowania Rodziny (NPR), czyli głównie metody objawowo termiczne są bardzo skuteczne (Index Perla poniżej 1 - dla metody Roetzera np. około 0.2). Index Perla oznacza ilość nie planowanych ciąż gdy 100 kobiet stosuje daną metodę przez 1 rok. 3. NPR ma wiele cech pozytywnie wpływających na małżeństwo - między innymi uczy odpowiedzialności, akceptacji, pozwala by dzięki okresom wstrzemięźliwości akty małżeńskie były zawsze świeże. 4. Oczywiście bywają sytuacje gdy konieczność rezygnacji ze współżycia małżeńskiego (gdy nieplanujemy poczęcia dziecka a jest akurat okres potencjalnej płodności) stanowi pewne wyzwanie, ale przecież w życiu nie o to chodzi, aby zawsze było łatwo i przyjemnie. Często to co wymaga wysiłku jest bardziej wartościowe.. 5. Co do metod antykoncepcyjnych to trzeba rozróżnić pomiędzy rzeczywista antykoncepcją (np. gdy para stosuje prezerwatywę), a środkiem wczesnoporonnym nazywanym przez producenta antykoncepcyjnym (tak jest np. w przypadku spiralki). W tym drugim przypadku od razu trzeba powiedzieć, że jest to ZABIJANIE ewentualnie poczętego dziecka. 6. Co do samej skuteczności metod antykoncepcyjnych to największa skuteczność mają metody nieodwracalne (o ile wiem w Polsce prawnie nie dozwolone), czyli sterylizacja. Myślę też, że całkowicie przekreślają on rodzicielstwo, słyszałem że często mają duży wpływ na psychikę tych, którzy je zastosowali (a i tak nie są w 100% skuteczne). 7. Na drugim miejscu pod względem skuteczności (ze skutecznością porównywalną do nowoczesnym metod NPR) są środki hormonalne. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że cześć środków hormonalnych ma też działanie wczesnoporonne (podobne do tego jakie ma spirala - jakie to środki mógłby zapewne napisać lekarz ginekolog). No i środki hormonalne mają duży wpływ na zdrowie kobiety (na ogół dość negatywny chociaż bywają panie, które twierdzą, że im pigułka nie szkodzi). Jaki jest ten rzeczywisty wpływ widać po środkach nowszej generacji, które już nie... i tu długa lista skutków ubocznych środków starszej generacji. Trzeba też pamiętać, że hormony kobiety dopowiadają także za jej nastrój, zachowanie i w tej dziedzinie środki hormonalne też "rozstrajają" kobietę. I na końcu antykoncepcja jest grzechem i w związku z tym już przez sam fakt robienia czegoś grzesznego, tracenia relacji z Bogiem, ZAWSZE ujemnie wpływa na rozwój człowieka (kobiety, mężczyzny, małżeństwa).------------------------------------------------------------- Dołączając się do odpowiedzi Krzysztofa pragnę podkreślić, że nie istnieją 100% bezpieczne, tak jak nie istnieją 100% skuteczne metody antykoncepcyjne. Kobieta –i mężczyzna- muszą wybierać między metodami obarczonymi stosunkowo niewielką ilością powikłań zdrowotnych, a jednocześnie mniej pewnych oraz bardzo skutecznymi metodami hormonalnymi z dużą ilością przeciwwskazań i działań niepożądanych. Do tych pierwszych należy stosunek przerywany; powikłania jego stosowania są natury psychicznej: brak satysfakcji ze współżycia płciowego związany z koniecznością nieustannego pilnowania momentu przerwania zbliżenia prowadzi z czasem do oziębłości seksualnej, jak również nerwicy wegetatywnej z objawami zaburzeń rytmu serca, dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, bezsennością, bólami głowy i stanami lękowymi. Również prezerwatywa, względnie tania, dlatego powszechnie, mimo niskiej skuteczności stosowana metoda antykoncepcyjna daje dość częste, nieprzyjemne powikłania stanów zapalnych i alergicznych okolic narządów płciowych, a stosowana przygodnie nie zabezpiecza przed chorobami przenoszonymi drogą płciową np. AIDS. Pragnących stosować doustne środki hormonalne odsyłam do ulotki informacyjnej dołączonej do opakowania: z uwagi na ilość i rozmaitość przeciwwskazań i powikłań przytoczą tylko najważniejsze wpływające na zwiększoną śmiertelność: choroba zakrzepowo-zatorowa, nowotwory piersi, macicy, wątroby, choroby wątroby, zaburzenia odporności immunologicznej. Należy zwrócić też uwagę na palenie papierosów, noszenie szkieł kontaktowych, przyrost masy ciała, zmiany nastroju do depresji włącznie i zmiany skórne. Wkładka domaciczna popularnie zwana spiralą z uwagi na ryzyko perforacji macicy i krwawień z dróg rodnych; trudne w leczeniu zakażenia nie tylko układu rozrodczego, ale również innych narządów organizmu, w tym posocznicy; ryzyko ciąży pozamacicznej – jest coraz rzadziej stosowana przez ginekologów obawiających się postępowania sądowego. Podsumowując: stosowanie metod antykoncepcyjnych wiąże się z eksperymentowaniem z własnym zdrowiem , dlatego też zachęcam do rozwagi i nauki naturalnego planowania rodziny. Łukasz Kozyra




Od siebie:czy to jest moralne,kiedy naraża się własną żonę na takie ryzykowne choroby?czy to jest miłość?Tylko dlatego,żeby mieć seks choćby i codziennie.Czy jest jakiś inny motyw stosowania antykoncepcji niz przepraszam,ale,,seks na każde żądanie''?
darka
Przygodny gość
 
Posty: 98
Dołączył(a): 4 grudnia 2005, o 21:09
Lokalizacja: Kraków

Postprzez fiamma75 » 4 marca 2006, o 10:44

Groch, świetnie to ujęłaś!!
Darko, są inne motywy stosowania antykoncepcji niż "seks na żądanie" - sprowadzenie jej do tego, to naprawdę duże uproszczenie.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez talitha » 4 marca 2006, o 11:01

darko - nie wiem dlaczego przeciwnicy stosowania antykoncepcji mają jakies dziwne wyobrażenie, że ci którzy stosują a. nic innego nie robią tylko na okrągło współżyją. Naprawdę, stosujący a. pracują, chorują, są zmęczeni, mają delegacje, obowiązki, mają dzieci, które chorują, marudzą itd itp - reasumując - (jak dowodził bodajże na Opoce p. Jankowiak) - "antykoncepcyjniacy" nie współżyją wcale częściej niż NPR-owcy, ich współżycie regulowane jest również przez rozmaite aspekty życia; dobrze jak się uda zbliżyć 1-2 razy w tygodniu co daje średnią 8 razy na miesiąc , niewiele - prawda ?

No dobra, ale załóżmy, że antykoncepcyjniacy zostawili dzieci babci i pojechali na urlop i nie są niczym skrępowani. Wytłumacz mi - co jest złego w tym, że małżeństwo współżyje codziennie, a nawet i 3 razy dziennie i w momencie, kiedy oboje małżonkowie tego pragną ? Jaką szkodę poniesie małżeństwo mając - używając Twego wyrażenia - seks na każde żądanie ?

Groch - dla mnie to jedynie sensowne wytłumaczenie - NIE (antykoncepcji) bo NIE mówi Kościół.
talitha
Bywalec
 
Posty: 120
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 22:36

Postprzez darka » 4 marca 2006, o 13:58

Dla Chrześcijanina -rzeczywiście antykoncepcja to ciężki grzech i kropka.

Dla niewierzących-argumenty zdrowotne.Na każdej ulotce dołączonej do pigułek są argumenty zdrowotne,bo koncerny farmaceutyczne boją się procesów odszkodowawczych za zrujnowanie zdrowia kobiet a nawet za zgon z powodu choćby raka macicy czy wątroby.

Oczywiście każdy naraża własne zdrowie na własną odpowiedzialność,jesli dla kogoś te argumenty nie mają sensu i podważa nauki medyczne to tez jego sprawa.
darka
Przygodny gość
 
Posty: 98
Dołączył(a): 4 grudnia 2005, o 21:09
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ola78 » 4 marca 2006, o 16:30

darka napisał(a):Dla Chrześcijanina -rzeczywiście antykoncepcja to ciężki grzech i kropka.

Gwoli ścisłości: nie wszystkie kościoły chrześcijańskie potępiają stosowanie antykoncepcji.
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez Gagusia » 4 marca 2006, o 17:06

wiesz co darka, pogadaj najpierw z jakimś neutralnym światopoglądowo specjalistą od antykoncepcji, a potem głoś swoje zdanie na temat jej zdrowotnych skutków. ja nie twierdzę, że pigułki nie są szkodliwe, ale porównaj sobie długość listy tych działań z długością listy działań np. leków przeciwbólowych, czy antybiotyków. firma farmaceutyczna musi wyliczyć wszystkie możliwe działania niepożądane każdego leku nawet jeśli występują raz na milion osób je stosujących.
groch, twoje przemyślenia są sto razy więcej warte niż straszenie ogniem piekielnym!!!
przy okazji apeluję do wszystkich propagujących i uczących npr: nie zaczynajcie swojej argumentacji od rzucania gromów na antykoncepcję, nie zaczynajcie wykładu od tego, że pigułki powodują raka! z takiego wykładu człowiek nastawiony sceptycznie wychodzi z niesmakiem i poczuciem, że ma do czynienia z mało kompetentymi nawiedzeńcami. zacznijcie od pokazania tabeli z indeksami Pearla, w których wyraźnie npr zajmuje miejsce podobne do pigułki czy prezerwatywy. a skoro są tak skuteczne to po co stosować coć niezgodnego z naturą. można użyć argumentu ekonomicznego, w końcu npr jest chyba najtańszą metodą planowania rodziny. można powiedzieć, że osoby nie prowadzące obserwacji i stosujące prezerwatywy co najmniej w połowie przypadków używają jej niepotrzebnie, bo mogłyby w tym czasie uprawiać niczym nie skrępowaną spontaniczną miłość. opowiadajcie przede wszystkim o zaletach tego co głosicie, a nie o wadach tego, czego jesteście przeciwnikami. zupełnie inaczej się odbiera tego rodzaju argumenty i macie szanse zyskania więcej zwolenników. piszę to wszystko jako osoba nastawiona nieco sceptycznie, która spotkała się z obydwoma typami nauczycieli npr. chwała Bogu, że druga z kolei była właśnie kompetentna pani, która zaprezentowała argumenty za npr, a nie argumenty przeciw antykoncepcji. bo w czasie tego spotkania temat mnie nawet zainteresował.
serdecznie pozdrawiam
Gagusia
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 17:48

Postprzez ola78 » 4 marca 2006, o 17:09

Gagusiu - jestes wielka :D . Zgadzam się w 100 %.
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez Ewa M » 4 marca 2006, o 17:54

Groch i Gagusia 100% macie racji. Bo to, że jesteśmy osobami wierzącymi czy nie to nasz wybór. Ale także to, że jesteśmy osobami wierzącymi i zdecydowałyśmy/liśmy się na npr bądź nie to też nasz wybór. Bóg dał nam wolną wole i mamy prawo z nią robić co chcemy (nie wnikam w to, co bardziej podoba się Bogu, bo tak naprawde to nikt tego nie wie).
Nawet nie jestem pewna czy ja jako osoba mam prawo usilnie nakłaniać jakąś inną osobę do npr. Bo to tak samo jakbym była np wyznania mojżeszowegio i wierzyła, że mięso wieprzowe jest nieczyste i usilnie nakłaniała innych ludzi, że nie powinni go jeść. Do tego przykładu można sie oczywiście przyczepić :) , ale myśle, że odzwierciedla rzeczywistość.
Nie można nikogo do niczego zmuszać, nawet do dobra i dla dobra tej osoby. Jest to łamanie wolności tejże osoby.
Dlatego też mogę mówić o metodzie, którą stosuje, wskazywać jej dobre strony, proponować i pomóc zrozumieć. Ale nie zmuszać!

Swoją drogą ja bardzo sie cieszę z mojego wyboru. Nie jest on może w pełni tak zadowalający, jak liczyłam, ma kilka wad. Ale to mój wybór, moje konsekwencje. I też bym nie chciała by mnie ktoś zmuszał do jego zmiany.
Gratuluje Groch swojego małego oświecenia! Może to oświecenie banalne, jak mówisz. Ale nie każdego na nie stać! I cieszę się, że o tym zapomniałaś. Bo czasem zapomina się o najprostrzych sprawach. Choćby takich, ze nasze decyzje są naszym własnym wyborem!
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez talitha » 4 marca 2006, o 18:12

darka napisał(a):Oczywiście każdy naraża własne zdrowie na własną odpowiedzialność,jesli dla kogoś te argumenty nie mają sensu i podważa nauki medyczne to tez jego sprawa.


A NPR może powodować nerwice. I co z tego ? Nic.
Obie wiemy, ze Kościół zaleca NPR wcale nie ze względu na jego walory zdrowotne, zwłaszcza, że w tej materii NPR też nie jest pozbawiony wad.
Więc po co ta demagogia...

Uważam podobnie jak Gagusia i EwaM - ta antyantykoncepcyjna propaganda bardzo NPR szkodzi.
talitha
Bywalec
 
Posty: 120
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 22:36

Postprzez kukułka » 4 marca 2006, o 18:13

A ja wybrałam npr, byłam pełna nadziei, stwierdziłam, że mi nie odpowiada i nie ejst dla nas dobre, i wybrałam co innego. I też się cieszę zmożlwiości wyboru. i z tego, ze sa na tym forum tacy ludzie, którzy wcale nie uważają, ze antykoncepcja to najgorsze przestępstwo i nieszczenie relacji, a kto ją stosuje to pójdzie do piekła i jest heretykiem, a nie prawdziwym chrześcijaninem. dziękuje wszytkim, którzy myślą jeszce normalnie - ze jest wybór. Ważne to jest zwłaszcza dla mnie, bo pewnie nieczęsto zdarza się sytuacja, by ktoś, chcąc miec jeszce dzieci, rezygnował z npr na rzezc innej metody. I wiem jedno, jesli będę mie córke, na pewno powiem jej o NPR i o innych metodach, o ich plusach i minusach. A ona niech sama wybierze.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez fiamma75 » 4 marca 2006, o 18:47

talitha napisał(a):Uważam podobnie jak Gagusia i EwaM - ta antyantykoncepcyjna propaganda bardzo NPR szkodzi.


Ja też z tego samego klubu :D Właśnie takie gadanie jaka ta antykoncpecja jest be, a npr cacy, zniechęca ludzi do npr. A gagusia swietnie to ujęła - tak właśnie trzeba uczyć NPR :!:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez darka » 4 marca 2006, o 20:04

Gagusiu - czy uważasz,że lekarze współpracujący z koncernami farmaceutycznymi są niekompetentni?
Czy lekarze i farmaceuci piszący ulotki do pigułek są fanatykami npr?
Oni muszą pisać o skutkach ubocznych,chociaż nie jest to w ich interesie.


Lekarz,który nawet jest katolikiem i promuje npr-nic na tym nie zarobi,dlatego nie działa pod naciskiem żadnych firm farmaceutycznych.

Jeśli chodzi o pigułki nowej generacji np.postinor duo-to ma on działanie wczesnoporonne.Czyli to aborcja farmakologiczna.Czy katolik może być obojętny na zło?Ja wiem,że nie podobają się wam moje wypowiedzi,ale forum nie jest chyba po to,żeby się sobie podlizywać?



dlaczego porównywać skutki działania pigułek z działaniem leków?
Pigułki nie są lekami,bo niszczą płodność.Płodność nie jest chorobą,tylko przejawem zdrowia.
Dla mnie jest to absurdalne ,by zdrowa ,płodna kobieta musiała być uzależniona od lekarza w kierowaniu swą płodością(kontrole,recepty).I by wydawała w skali nawet roku spore pieniądze na faszerowanie się hormonami tylko ,by niszczyć naturalną płodność-objaw zdrowia.

Współzycie bardzo częste jest dobre,jeśli jest się konsekwentnym i ponosi jego skutki.Współzycie to miłość i płodność.Npr nie niszczy płodności.Antykoncepcja niszczy płodność.Jeśli ktoś chce bardzo czesto współzyć bez żadnych ograniczeń powiniem konsekwetnie przyjąć skutek płodność-czyli dużo dzieci.Jesli nie planuje duzej rodziny, wtedy może -pokierować płodnościa przy pomocy npr.

(moje posty nie mają intencji kogokolwiek urazić,osobiście trochę się dziwię,że na forum lmm-npr-zdrowe dla ciała,bezpieczne dla duszy krytyka antykoncepcji budzi takie zdenerwowanie :shock:
darka
Przygodny gość
 
Posty: 98
Dołączył(a): 4 grudnia 2005, o 21:09
Lokalizacja: Kraków

Postprzez KP » 4 marca 2006, o 21:29

Gagusia napisał(a): ja nie twierdzę, że pigułki nie są szkodliwe, ale porównaj sobie długość listy tych działań z długością listy działań np. leków przeciwbólowych, czy antybiotyków.

No tak, ale jest pewna różnica między przyjmowaniem leku, który przyjąć się musi, aby wyzdrowieć a pakowaniem w zdrowy organizm pigułki, która może skutki uboczne spowodować

Gagusia napisał(a):przy okazji apeluję do wszystkich propagujących i uczących npr: nie zaczynajcie swojej argumentacji od rzucania gromów na antykoncepcję, nie zaczynajcie wykładu od tego, że pigułki powodują raka!

To jest oczywiście kwestia pewnej taktyki. Ale kwestia skutków ubocznych środków hormonalnych jest prawdą. Kurs LMM wymienia ileś grup powodów, dla których ludzie wybierają NPR. Wśród nich są też skutki zdrowotne antykoncepcji. Bo tak naprawdę jest - z tych powodów też ludzie wybierają NPR. Dość dużo słyszałem barwnych opowieści na temat działania środków hormonalnych - od ludzi, którzy mieli ich stosowanie za sobą.
KP
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 279
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 21:14

Postprzez Gagusia » 4 marca 2006, o 21:38

widzisz darka, ty znowu robisz to samo. chyba nie doczytałaś do końca mojego posta. czy naprawdę npr ma tak mało zalet, że nie potrafisz nimi argumentować? czy twoim jedynym argumentem do przekonania ludzi do stosowania npr jest to, że antykoncepcja jest zła?
postinor nie jest pigułką antykoncepcyjną tylko wczesnoporonną, jak słusznie zauważyłaś. zgadzam się, że to aborcja. szkoda tylko, że dla ciebie to to samo co "pigułki nowej generacji". bo to trochę co innego.
szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym fanatyzmem lekarzy piszących ulotki. czy ja twierdzę, w ulotce jest napisana nieprawda? ja tylko zdaję sobie sprawę jak należy czytać ulotki wszelkich leków. bo wbrew temu co uważasz, pigułki są lekiem. czy wiesz, że u niektórych kobiet nie mogących zajść w ciążę stosuje się czasem przez kilka miesięcy właśnie takie leki, żeby pobudzić w efekcie ich własną płodność? czy wiesz, że w zespole policystycznych jajników stosuje się pigułki, żeby wyhamować owulację i nie pozwolić torbielom zniszczyć jajników właśnie po to, żeby kobieta mogła w przyszłości mieć szansę na dziecko?
naprawdę wydaje mi się, że jak na forum pomocy, to twoje posty nie są zbyt pomocne. tutaj ludzie dzielą się swoimi wątpliwościami i liczą na jakieś pozytywne świadectwo. więc podziel się swoją radością ze stosowania npr, powiedz jak to wspaniale wpływa na twoje małżeństwo, że to piękne żyć w zgodzie z własnym sumieniem, że Bożym planem jest życie w naturalnym rytmie płodności - nie wiem co jeszcze, w końcu to powinny być twoje argumenty, o ile jesteś mężatką. bo jeżeli nie jesteś to niestety nie bardzo wiesz o czym piszesz.
a w ogóle, to jak się twoje posty mają do głównego tematu? groch napisała coś ładnego i myślę, że ważnego dla wielu osób, a tu znowu wraca antykoncepcja i argumentacja negatywna. bez sensu. mi się wydaje, że jak ktoś wybiera npr z przekonań religijnych to dobrze zna stanowisko Kościoła na temat antykoncepcji i nie trzeba go tu na okrągło cytować. za to przypomnijmy sobie naukę dotyczącą miłości bliźniego i bądźmy dla siebie dobrzy a nie próbujmy wzbudzać w sobie nawzajem wyrzuty sumienia, że ktoś zbłądził, bo wybrał antykoncepcję.
Gagusia
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 17:48

Postprzez Gagusia » 4 marca 2006, o 22:08

To jest oczywiście kwestia pewnej taktyki.

owszem, jest to taktyka dzięki której człowiek mający nieco na bakier z Kościołem, npr-em itd nie wychodzi z wykładu z niesmakiem a raczej z zainteresowaniem. bo znajomi opowiadają cuda o tych wykładach (w negatywnym sensie) i idzie się z nastawieniem "jakiś fanatyk będzie głównie chrzanił o szkodliwości pigułek". a tu miłe zdziwienie! więc polecam stosowanie owej taktyki.

Ale kwestia skutków ubocznych środków hormonalnych jest prawdą. Kurs LMM wymienia ileś grup powodów, dla których ludzie wybierają NPR. Wśród nich są też skutki zdrowotne antykoncepcji. Bo tak naprawdę jest - z tych powodów też ludzie wybierają NPR.

słusznie piszesz słowo też. ale niekoniecznie należy tę kwestię tak strasznie akcentować. poza tym do zmiany antykoncepcji na npr trzeba dojrzeć. bo wydaje mi się (popraw mnie jeśli się mylę) że ze względów zdrowotnych częściej ludzie zmieniają antykoncepcję na npr niż od razu z takiego podejścia startują. ja wiem jak jest, przez wiele lat brałam pigułki. odstawiłam, żeby dać organizmowi czas przestawić się z powrotem na prawidłowe rytmy bo chcę mieć dziecko. i śmiałam się, że działanie pigułek faktycznie było mocno antykoncepcyjne, bo obniżały mi libido. więc podejrzewam, że już do nich nie wrócę. może i zacznę stosować npr. nie wiem. wszystko w rękach Boga[/quote]
Gagusia
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 17:48

Postprzez admin » 4 marca 2006, o 23:18

Przypominam, że to nie jest forum dyskusyjne.
admin
admin
Administrator forum
 
Posty: 558
Dołączył(a): 7 lipca 2003, o 21:21


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

cron