Teraz jest 30 kwietnia 2024, o 10:29 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

castagnus a luteina

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

castagnus a luteina

Postprzez elsa » 15 grudnia 2005, o 15:38

Dziewczyny czy jest możliwe, że przy zażywaniu castagnusa i luteinki w fazie lutealnej tempka nie chce mimo to podskoczyć wyżej?(faza niskich tempek to 36.5, skok na 36.7, potem spadek na 36.65 i tak mi sie utrzymuje od 3 dni) Czy to może swiadczyć o braku owulacji lub, że castagnus chce wyrównać tempki?

Pozdrawiam Was i życze opieki świetych
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 15 grudnia 2005, o 18:41

Castagnus nie ma takiego działania.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez elsa » 16 grudnia 2005, o 10:35

to moze luteina, bo wczoraj zapomnialam wziąć na wieczor i tempka od razu jest wyższa, chyba, że to przypadek, cieszę sie mimo to, że rośnie :D
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 16 grudnia 2005, o 14:36

Luteina nie obniża temp. raczej ją podwyższa.
A jak wyglądają Twoje temp. z tego cyklu?
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez elsa » 16 grudnia 2005, o 14:55

Fiamma75, dzieki castagnusowi w tym cuklu mama bardzo ladne tempki, dziwi meni tylko ten spadek w fazie poowulacyjnej, według Ciebie kiedy była owulacja?

1dc 36.45 krwawienie
2 dc krw
3 dc krw
4dc krw
5 dc 36.5
6 dc 36.5
7 dc 364
8 dc 36.5
9 dc 36.5
9 dc 36.5
10 dc 36.5, zakłócenie, zasnęłam z termometrem 40 min
11 dc 36.5 sluz płodny, współżycie
12 dc 36.5 sluz jak jajko
13 dc 36.45 sluz płodny, współżycie
14 dc 36.4 sluz płodny
15 dc 36.5 jak jajko, współżycie
16 dc 36.5 PN
17 dc 36.55 sluz rozciagliwy, ale sie urywa, współżycie
18dc 36.75 zaczelam brac luteine2x1, sucho
19 dc 36.65, sucho, luteina2x1
20 dc 36.65, sucho, luteina2x1
21 dc 36.65, sucho, lutein, tylko rano
22dc 36.75, luteina dzis rano

każda wskazówka będzie pomocna, dziwne jest to, ze co drugi cykl mama podobny, to chyba jest zalezny od jajnika, jak dziala ten drugi jajnik to mama wzrost temki 14 dc, moje cykle maja po 26 lub 25 dni, mama nadzieje, ze luteina je przedluzy.
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 16 grudnia 2005, o 15:13

Linia pods. 36,5
17dc tzw. przedwczesny skok temp. bo jeszcze śluz płodny (nie liczy się do wyliczenia niepłodności poowulacyjnej)
Niepłodność poowulacyjna od 21dc wieczorem.
Co do tego kiedy miałaś owulację, nie jestem wróżką :wink: (w sumie npr służy do wyznaczania okresu płodnego a nie do owulacji). Monitoring usg potwierdziłby Ci datę a tak to mogą być tylko przypuszczenia. Przyjmuje się, że owulacja występuje od 3 dni przed skokiem do 2 dnia skoku temp. badacze piszą, że najszczęściej w ostatni dzień płodnego śluzu lub w dzień następny. W każdym razie powinniście "trafić" :lol:
Na pocieszenie dodam Ci, że w tym cyklu, w którym się nam udało, też miałam początkowo niskie tempki, słaby skok, bałam się, że to może LUF a potem ładnie skoczyły do góry i pokazał się wykres trójfazowy.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez elsa » 16 grudnia 2005, o 15:25

FF wyznaczylo mi owulacje na 17dc, mnie tez sie wydaje ze tak bylo, jezeli wogle byla, w tym wypadku mam nadzieje, fiammo75, że nie masz racji :wink: i tak sie nie nastawiam na ten cykl, choć mam nadzieje do końca. Pocieszyłaś mnie twoimi tempkami, może u mnie też tak jest, byłby to szczyt marzeń :D , a jak sie czujesz?

bylam na usg w 11dc i był płyn wiec ginka powiedziala ze jest po owulacji i ostatnie szanse na staranie, wczesniej ani pozniej nei mialam monitoringu, jak sama zauwazysz po sluzie chyba sie pomylila i tak sie staralismy dalej, tylko szkoda mi bylo uzbieranego dobrego nasienia :wink:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

cron