Teraz jest 2 maja 2024, o 18:02 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

npr przed i po ślubie

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

npr przed i po ślubie

Postprzez AnnaJo » 11 grudnia 2005, o 13:03

Czytałam ostatnio gdzieś w internecie wypowiedź kobiety, że w sumie to cała obserwacja siebie przed ślubem w momencie podjęcia współżycia nic nie daje, bo się wszystko zmienia. Jedyny pozytyw prowadzenia obserwacji wcześniej to w.g. niej wyrobienie sobie nawyku. Czy któraś z was może się na ten temat wypowiedzieć z własnego doświadczenia?
AnnaJo
Bywalec
 
Posty: 166
Dołączył(a): 2 listopada 2005, o 10:37

Postprzez fiamma75 » 11 grudnia 2005, o 13:29

Prowadziłam obserwacje wiele lat przed ślubem. Bardzo dużo mi to dało. zdarzały się przecież cykle trudne do interpretacji. Poznałam swój organizm w różnych sytuacjach. Łatwo mi było wyznaczyć niepłodność przedowulacyjną a dzieki nauczeniu się samobadania szyjki ten czas mógł być przez nas maksymalnie wykorzystywany.W sumie po ślubie to cykle były naweł łatwiejsze do interpretacji niż przed :D
Jedyną ewentualną trudnością jest nauka odróżnienia nasienia od śluzu, ale jak obserwowało się swój organizm wcześniej, to też jest latwiej.
Zachęcam do obserwacji nawet, gdy nie myśli się o ślubie. To naprawdę procentuje.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasiama » 11 grudnia 2005, o 13:32

Dlaczego nic nie daje? Chyba wprost przeciwnie. Jakoś nie wyobrażam sobie (tzn nie mam do siebie aż tyle zaufania), żeby pierwszy przeze mnie obserwowany i interpretowany cykl były po ślubie - zwłaszcza, gdy chcielibyśmy odłożyć poczęcie. Za dużo tego wszsystkiego jest aby nauczyć się "naraz". Przed ślubem można pozwolić sobie na kilka cykli tylko z temperaturą, potem obserwacje śluzu, za jakiś czas dopiero szyjki. Jest czas n konsultacje, obserwacje typu : jak to u mnie zwykle bywa, itd.
Po ślubie wg mnie zmienia się tylko to, że obserwacje śluzu mogą byż utrudnione przez pozostałośc nasienia. I tylko tyle. Z resztą im kobieta więcej ma doświadczenia w obserwacjach, tym więcej "liberalnych" reguł może stosować - tak jest np. u Rotzera.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez beatka19 » 11 grudnia 2005, o 20:37

W 100% procentach zgadzam się z wypowiedziami kasiamy i fiammany. Również i ja wiele lat przed ślubem prowadziłam obserwacje i gdyby nie to to teraz trudno byłoby mi w wielu wypadkach zinterpretować moje cykle (mój organizm czasami płata mi figle :wink: )
Gorąco polecam prowadzenie obserwacji już przed ślubem
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez NB » 12 grudnia 2005, o 09:47

Potwierdzam.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 12 grudnia 2005, o 14:22

Dodam jeszcze, że prowadząć obserwacje przed ślubem, można dostrzec nieprawidłowości i zdążyć je leczyć.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Amazonka » 28 listopada 2006, o 16:27

Żałuję, że udało mi się złapać tylko 1,5 cyklu przed ślubem. To tak mało, aby się nauczyć.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Gosiao » 28 listopada 2006, o 20:14

zdecydowanie się podpisuje, im więcej cyklów przed ślubem tym później jest łatwiej. Choćby dlatego, że np. skok temperatury u danej kobiety jest zasadniczo na tym samym poziomie temperatury, u mnie np 36,6, poza tym tylko wcześniejsze obserwacje dają możliwość prawidłowego oceniania śluzu. Nie bardzo wiem, co masz na myśli mówiąc, że po ślubie wszystko się zmienia. Myślę, że myślisz o długości cykli, ale to przecież nie ma wpływu na interpretacje poszczególnych faz cyklu, poza niepłodnością przedowulacyjną
Gosiao
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 19 listopada 2006, o 15:06

Postprzez Coya » 29 listopada 2006, o 11:57

coz, nie mam porownania, jak to jest po slubie, ale wiem, ze ja przez pierwsze trzy cykle bylam tak niepewna swoich obserwacjji i ich interpretacji,ze jakby mialy to byc cykle po slubie to chyba i mnie i mojego meza szlag by trafil z czekaniem na noc poslubna :wink: :wink: :wink: bo raczej nie bedac pewna ciezko byloby mi/nam sie zdecydowac.....
Na szczesciew miare umiem juz "czytac" sygnaly wysylane przez moj organizm i ucze sie tego dalej, wiec mam nadzieje, ze przynajmniej czesc stresow po slubie nas ominie :wink:
Dlatego polecam zaczac obserwacje jak najwczesniej, no chyba ze ktos lubi duze dawki adrenaliny w zyciu :D
Coya
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 249
Dołączył(a): 15 maja 2006, o 21:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Fruzia » 30 listopada 2006, o 13:20

Ja miałam przed ślubem tylko kilka cykli zaobserwowanych i przez pierwszy rok malżeństwa męczyłam się z wielka niepewnoscią co do interpretacji. Na pewno warto mieć większą wprawę.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez kasik » 30 listopada 2006, o 14:17

napewno warto....ale ja przy pierwszym obserwowanym cyklu przyjelam 5 dni pierwsze nieplodne ( skorzystalismy do 4tego chyba) i III faze wykorzystalismy w calosci. wiec bez nauki tez sie da. a do tego to byly cykle popigulkowe :wink: przy ladnych cyklach nie ma sie co uczyc jak sie zna zasady.
kasik
 

Postprzez Amazonka » 30 listopada 2006, o 14:23

A jednak. Zaawansowani potrafią wyczuć różnicę między "sucho" a "nic nie czuję".
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości

cron