Teraz jest 30 kwietnia 2024, o 10:22 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
abeba napisał(a):Koszty lekarstw - dla mnie to koszty NPR, bo gdyby nie problemy z wykresami nie musiałabym łykać Br i reszty.
abeba napisał(a):Kolejna sprawa - straszliwie bolesny okres. Przeciętny ginekolog przy takich bólach zapisałby Jeanine czy inne pigułki i po 3 cyklach po problemie (oczywiście to usuwanie objawów, nie przyczyny). A w imię NPR muszę cierpieć, upokarzać się dzwoniąc na pogotowie (i nie uzyskując pomocy, bo przecież nie umieram).
abeba napisał(a):Na swoim przykladzie widze, ze NPR, jest dużo bardziej zlozone niz przyklady w podrecznikach. DLACZEGO nikt nie mowi dziewczynom ze musza isc najpierw na badania (USG, PRL, TSH, MTC, niezły parlament z tego wychodzi;) zanim będą mogły zaufać swoim obserwacjom? ...
darka napisał(a):Jeśli chodzi o okres wstrzemięzliwości:wszyscy pytają o granice pieszczot.A wtedy dobrze jest zaniechać pieszczot ścieśle seksualnych,bo się nie wytrzyma.Jest za to setki sposobów na okazanie miłości-kwiaty,spacery,rozmowy,wyścia do teatru,codzienna pomoc( tak!).Wtedy powraca klimat narzeczeństwa np.delikatne objęcia i wiele radości sprawia cieszenie się z rzeczy małych.
fiamma75 napisał(a):
Piszesz o tych falstartach - jeżeli jest to tylko hiperprolaktynemia, to Bromergon powinien usunąć ten problem. Czy badałaś poziom TSH? Często istnieje równoczesny problem z niedoczynnością tarczycy. Czy masz wykluczone PCOS? czy robiłaś monitoring cyklu? Podejrzewam, że skoro masz problem z wyznaczeniem fazy poowulacyjnej, to skok temp. jest słaby - czasami pęcherzyk wcale nie pęka, tylko tworzy się LUF - następuej luteinizacja niepęknietego pęcherzyka - skok temp. jest, ale mizerny a cykl jest bezowulacyjny. Jest to częste zjawisko przy hiperprolaktynemii, dlatego warto sprawdzić na usg, czy faktycznie masz owulację.
fiamma75 napisał(a):
Możesz dodatkowo wspomagać się lekiem ziołowym Castagnus. Wiele dziewczyn go chwali. Mi samej pomogła dopiero druga kuracja - ustabilizował się poziom prolaktyny.
Ami napisał(a):Byc może współżycie nie przynosi Ci w trzeciej fazie tyle przyjemności ile bys chciała,ale czy faktycznie tylko o przyjemnośc chodzi?Przepraszam jeśli Cię uraziłam,nie potrafię jakoś ładnie tego sformułować,ani nie chcę Cie absolutnie o nic posądzać.Ale może warto zrobic ten wysiłek i ofiarować się z miłością mężowi właśnie w trzeciej fazie,kiedy fizycznie nie masz ochoty.
Nie jestem mężczyzną,ale dla mnie taki dar byłby o wiele cenniejszy,bardziej wypływający z miłości a mniej z poruszeń organizmu.
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości