witam. po ostatnik postach troche sie uspokoilam ze moze rzeczywiscie ta niska tempka to wina nowego termometra. Jednak nie wiem co dalej o tym myslec. pierwszy raz cos takiego mi sie darzylo. Jestem obecnie w 20 dc. temperatura
20 dc-36,25
19 dc - 36,1
18 dc - 36,1
17 dc-36,1
16 dc-36,25
nie podoba mie sie to:( od trzech dni mam dosc duzo sluzu jednak sluzu niepolodnego (mleczny, grudkowaty) szyjka jest opuszczona zamknieta i twarda. Co to oznacza?czemu tak dziwnie sie to wszystko poprzestawialo? 12 i 12 dc mialam jedynie temperature na poziomie 36,5 choc nie mysle ze byl to szczyt bo nie mam fazy wyzszych temperatur, bo od tego czasy zaczey systematyczie spadac. Czy ja mam cykl bezowulacyjny w tym miesiacu?? bardzo sie martwie.generalnie nie starmy sie z mezem o dziecko ale nie wystrzegamy sie tego!Ja bardzo bym chciala byc juz w ciazy a maz tak mowi ze moze za jakies 3 miesiace. Ale czy ja nie bede miala z tym problemu? Czy zdarza sie tak ze temperatura wogóle nie skacze? Jesli panikuje przepraszam ale baardzo sie boje i nie wiem co o tym myslec:(