Teraz jest 2 maja 2024, o 22:47 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Jak to zrobić?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Jak to zrobić?

Postprzez Lavazza » 1 października 2005, o 10:59

Mam problem, pewnie wyda Wam się wszystkim banalny, ale mnie trochę przerasta. Jestem już zaręczona, w przyszłym roku planujemy ślub. Od ponad roku prowadzę obserwacje, mój narzeczony na kursie przedmałżeńskim zapoznał się już z naturalnymi metodami. Problem tkwi w tym, że ja nie wiem, jak mu pokazać moje wykresy. On nawet sam powiedział, że chce je zobaczyć, ale mnie to przerasta i nie wiem, czy w ogóle przyjdzie taki czas, że do tego dorosnę.

Ta sytuacja jest absurdalna dla mnie...ale nie umiem sobie poradzić z faktem, że jestem tak zupełnie odkryta w narzeczeństwie tzn. on wie, kiedy jestem płodna, kiedy nie.
Pewnie jestem mocno niedojrzała do małżeństwa.

Co mi radzicie? Jak u Was wyglądało rozpoczęcie wspólnych interpretacji wykresów?
Lavazza
Przygodny gość
 
Posty: 37
Dołączył(a): 1 października 2005, o 10:40

Postprzez anusia » 1 października 2005, o 13:50

ja jeszcze nie zona ale pokazalam w sumie pom jakims czasie znajomosci i oswojenia sie ze soba bez leku a nawet z duma ze czynie takie wysilki dla nas :D
anusia
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 4 stycznia 2005, o 10:39

Postprzez misiacz » 1 października 2005, o 23:41

Wiesz, to czy się analizuje wykresy razem czy kobieta robi to sama, to kwestia nie tylko dogadania i chęci, ale także osobowości. My jesteśmy ponad 3 lata po ślubie, stosowaliśmy NPR najpierw przez 3 lata z zamiarem odłożenia poczęcia, a potem jego uzyskania (co się udało i jestem w 2 mcu ciąży :wink: ) i powiem Ci, że nigdy, ani przed ślubem, ani w małżeństwie, nie radziłam się męża co do interpretacji wyników i nie dawałam Mu do oglądania swoich wykresów. Owszem, widział moje wykresy, gdy pokazywałam instruktorce w poradni, gdy chodziliśmy tam przed ślubem, ale tylko tam, a teraz, jeśli miałby ochotę, mógłby oczywiście zajrzeć do moich notatek, ale raczej tego nie robi, bo i tak wie, w której fazie cyklu jestem, gdyż rozmawiamy o tym na bieżąco (ze względu na mój stan powinnam pisać w czasie przeszłym, ale po porodzie nadal mamy zamiar trwać przy NPR :wink: ) . Nie chodzi tu wcale o żaden wstyd, ale jak mówiłam, predyspozycje osobowościowe. Ważniejsze od tego, czy facet ogląda wykresy, jest to, by wiedział, na czym NPR polega, dlaczego ma być tak a tak i by do tej metody był przekonany, a jaka jest praktyczna strona w małżeństwie, to już indywidualna sprawa.

Wydaje mi się, że po prostu jesteś wrażliwą osobą i tyle. Pozostaje pytanie, po co masz narzeczonemu pokazywać swoje wykresy? Jeśli tak ma być na kursie, no to nie ma sprawy. A jeśli chcesz to zrobić sama z siebie, żeby omówić metodę, nie ma sensu się do tego zmuszać, lepiej pogadać o typowych cyklach z podręcznika i ewentualnie wspomnieć jak jest u Ciebie. Nie musisz się naprawdę do tego zmuszać :!: Jeśli Twoj narzeczonny chce dobrze poznać metodę, żeby potem pomagać Tobie w interpretacji, niech poczyta dobre książki, będzie teoretycznie wyszkolony. A potem w małżeństwie wszystko będzie bardziej naturalne, bo mąż będzie znał przebieg Twojego cyklu :D I od Ciebie i od Niego będzie zależeć, czy będziecie razem wyznaczać fazy niepłodności na podst. Twoich obserwacji czy będziesz wolała to robić sama. U nas sprawdza się to drugie rozwiązanie, a wystarczającą formą współpracy ze strony męża jest dla mnie to, że zna metodę, godzi się na nią, wspiera mnie przy jej realizacji w życiu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Kinia » 7 października 2005, o 13:38

Nie wydaje mi się brakiem dojrzałości to, że nie chcesz pokazać swoich wykresów. Myślę, że ważne jest to że jesteś przekonana o stylu życia wg. NPR. Może jednak warto, byś sama sobie odpowiedziała na pytania dlaczego nie chcesz pokazać? czego się wstydzisz? co Cię krępuje??

Ja już z Moim rozmawiałam o tym dużo i ma wgląd do mojego zeszytu, choć narzeczonymi nie jesteśmy. Jednak na początku problemem były dla mnie obserwacje śluzu. Myślałam, że dla niego będzie to nieprzyjemne, albo, że będzie się dopytywał. Poza tym musiałam poczekać, by nasza relacja do tego dojrzała, tzn. żebym czuła się bezpieczna, wiedziała, że traktuje to poważnie i ze spokojem. Był nawet czas gdy mój J. interpretował moje wykresy, ale jakoś to narazie nie wychodzi, więc też nie nalegam. Na wszystko będzie jeszcze czas.

Lavazza!!!przede wszystkim nie zadręczaj się tym :) To dobrze, że jesteś wrażliwa :) ja czasem łapię się na tym, że te tematy ( może w związku z rodzajem moich studiów) są dla mnie na równi z rozmową o pogodzie...a innych to krępuje....i czasem wychodzą dziwne sytuacje ;) więc może lepiej byłoby dla mnie być bardziej do Ciebie podobną :)
Pozdrawiam ciepło!
Kinia
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości

cron