Mam pytanie do dziewczyn, które ostawiły tabletki: czy wasze miesiączki wróciły do normy? U mnie już czwarta naturalna miesiączka, a wygląda całkiem jak krwawienie z odstawienia. Jest krótka: 2-3 dni, krew gęsta, miesiączka niezbyt obfita. Zupełnie inaczej niż przed tabletkami, kiedy mój okres trwał 5 dni i praktycznie 3 pierwsze to było obfite krwawienie. Czy powinnam to interpretować jako brak owulacji w poprzednim cyklu? Czy przesadzam?
Mam też pytanie: czy skok temperatury w cyklu (i utrzymanie wysokiego poziomu, miesiączka po 12 dniach od skoku) zawsze potwierdza odbytą owulację? Czy jest możliwość, że temperatura skoczy, a owulacji tak naprawdę nie będzie?