30 sierpnia minie drugi miesiąc odkąd wzięłam to świństwo (depo provera). Pomijam już wpływ tego specyfiku na moje samopoczucie .
30 czerwca miałam ostatnią @, która trwała gdzieś do połowy lipca . Przedwczoraj pojawiło się krawawienie jednodniowe (przepraszam za wyrażenie - muszę, żeby było jaśniej -skrzepy ).Zaczęłam mierzyć temperaturę, żeby się nie rozleniwić - wynosiła dziś 37,2. Po dniu suchym, dziś znowu pojawiło się krwawienie.
Mam się martwić (jakbym miała mało...), czy po depo proverze tak się, niestety, dzieje?